poniedziałek, 1 czerwca 2020

Nicolae i Alina spodziewają się pierwszego dziecka!


Dzisiaj rano Nicolae Medforth-Mills, były książę Rumunii, poinformował, że wraz z żoną Aliną spodziewają się swojego pierwszego dziecka!

nicolaealromaniei.ro


Jak czytamy w oficjalnym komunikacie:

Z wielką przyjemnością dzielę się radością, że moja żona Alina-Maria jest w ciąży z naszym pierwszym dzieckiem. Narodziny spodziewane są w listopadzie. Nasze dziecko będzie wychowywane z szacunkiem dla naszych przodków i ich tradycyjnych wartości w duchu odpowiedzialności i miłości do naszego kraju, w wierze, w której ja i mój dziadek, król Mihai, zostaliśmy ochrzczeni.
Nicolae al Romaniei Facebook

Będzie to pierwsze wspólne dziecko Nicolae i Aliny, ale nie zapominajmy, że były książę Rumunii (pozbawiony praw do tronu i tytułu przez dziadka, króla Mihai'a w sierpniu 2015) jest już ojcem dziewczynki, Iris Anny, urodzonej w lutym 2016 ze związku z Nicoletą Cirjan, o czym więcej TUTAJ. Więcej na temat tej sprawy znajdziecie w tych postach: KLIK.

Nicolae, syn księżniczki Eleny z Rumunii, drugiej z pięciu córek ostatniego króla Rumunii Mihai'a i królowej Anne, i Alina-Maria Binder pobrali się w październiku 2017 w prywatnej ceremonii cywilnej i 30 września 2018 w Sinaia w ceremonii kościelnej.



Nie zapomnijcie zajrzeć do dwóch poprzednich postów: z aktualnościami KLIK oraz pierwszymi zdjęciami księcia z Bhutanu KLIK. Jutro wieczorem natomiast pojawi się obiecany post z okazji 80. urodzin króla Konstantinosa.

17 komentarzy:

  1. O takich wieściach zawsze miło przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wielkie gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  3. SUPER! Nicolae i Alina ładnie połączyli ogłoszenie o ciąży z Dniem Dziecka. Już nie mogę się doczekać! Mam nadzieję, że wszystko odbędzie się choć trochę po "królewsku", dzięki czemu będziemy mieli o czym czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z jednej strony wielka radość, bo dziecko to zawsze cud, ale z drugiej nieodmiennie nasuwa mi się myśl, że to dziecko będzie miało szczęście posiadania dwojga kochających rodziców, podczas gdy pierwsza córka Nicolae nie dostała takiej możliwości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam podobne odczucia:( Szkoda, że to wszystko tak się potoczyło i że Nicolae tak długo zaprzeczał.

      Usuń
    2. To prawda, choć można na to też spojrzeć tak, że matka tamtego dziecka mogła po prostu usunąć ciążę i wtedy w ogóle nie byłoby problemu z wychowaniem przez jednego rodzica.

      Usuń
    3. No tak to świetne rozwiązanie:/ Bo przecież lepiej nie żyć niż mieć jednego rodzica (ironia). Nie mówię czy jestem za aborcją czy nie, ale mówisz jakby to było rozwiązanie, usuń ciążę, po problemie. Problemem jest tu zachowanie Nicolae a nie mała Iris Anna.
      Pozdrawiam,
      Anonim z 19.10

      Usuń
    4. Może jednak Nicolae angażuje się w jakimś zakresie w wychowanie swojej córki? Mam nadzieję, że tak jest.

      Usuń
    5. Najważniejsze że ma mamę która napewno ją kocha najbardziej na świecie. Nie ilość się liczy ale jakość.

      Usuń
    6. Anonimie z 14:04 - nie wiem, po co nadinterpretujesz mój komentarz i jeszcze twierdzisz, że piszę tak, jakbym uznawała aborcję za likwidację problemu (czego nie uważam). Prawdopddobnie to kwestia tego, że na piśmie nie widać całokształtu przekazu (nie widzimy twarzy drugiej osoby, nie słyszymy jej tonu wypowiedzi itp.) i wtedy trudniej wyczuć prawdziwą intencję mówcy. Jednak jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, czy ktoś na pewno miał na myśli to, co Ci się wydaje, powstrzymaj się od takich tekstów, bo możesz tym doprowadzić tylko do nieporozumienia. Lepiej dopytać, czy ktoś na pewno miał coś na myśli, niż z góry zakładać najgorsze. Gwoli wyjaśnienia: tak, problemem było zachowanie Nicolasa i to nie ulega wątpliwości, ale nie o tym była tu mowa. Mnie chodziło o to, że w tej sytuacji były dostępne tylko dwie opcje: albo dziecko będzie miało 1 rodzica albo w ogóle go nie będzie. To pierwsze rozwiązanie nie jest specjalnie fajne, wręcz smutne (na co zwracała uwagę Karolina), ale z dwojga złego zdecydowanie lepiej dla córki Nicolae jest mieć już taki "problem" polegający na braku ojca, bo jedyna inna dostępna opcja - "brak problemu - oznaczała aborcję. Trochę jak w przypadku demokracji - najgorszy ustrój, ale lepszego póki co nie ma.

      Pozdrawiam, ale na przyszłość nie wyciągaj pochopnych wniosków, bo możesz się łatwo naciąć.
      Anonim z 13:23

      Usuń
  5. Ciekawe czy po śmierci ciotki Małgorzaty.. Zostaną mu przywrócone jakieś prawa do tronu.. Nicholas tyle lat przygotowywał się... I nadal jest aktywny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że to wszystko będzie zależne od samej postawy Nicholasa. Od jego pracy na rzecz Rumunii. Od tego jakie będzie prowadził życie.

      Usuń
    2. Też jestem tego ciekawa.

      Usuń
    3. Nicolae chyba zresztą nawet nie ma "konkurencji". Więc gdyby nie on, to Margarecie zostałyby tylko siostry z jej własnego pokolenia.

      Chyba że jest ktoś inny, kto mógłby przejąć schedę i zostać nową głową rodziny zamiast Nicolae? (Chyba zostają tylko Niemcy Sigmaringenowie, czyli mało ciekawy wybór)

      Usuń
  6. Mnie ciekawi najbardziej postawa Aliny, to co ona myśli o zachowaniu Nicolae wobec swojej córki. Jak myślicie? Wygląda, że trzyma jego front. Tylko czy nie jest jej szkoda tego dziecka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Odnoszę wrażenie, że ona jest mu całkowicie uległa i tylko on decyduje w tym związku.

    OdpowiedzUsuń

Publikując komentarz zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych, takich jak nazwa użytkownika czy adres e-mail, zgodnie z rozporządzeniem art. 6 ust. 1 lit. a RODO. Dane te są przetwarzane w celu opublikowania komentarza na blogu oraz do celów statystycznych.