Nie żyje król Mihai

Dzisiaj, we wtorek, 5 grudnia 2017, o północy (wg czasu w Genewie) w swojej rezydencji w Szwajcarii. odszedł 96-letni, ostatni król Rumunii Mihai I.

Twitter

Stan zdrowia monarchy już od kilku lat nie był najlepszy, dlatego też król wycofał się z wykonywania publicznych obowiązków i przebywał pod opieką lekarzy w Szwajcarii. Jednak miesiąc temu jego stan zdrowia gwałtownie się pogorszył, w związku z czym księżniczka Margaretha i książę Radu odwołali swoje obowiązki i przybyli do Szwajcarii. Wtedy też o wizytę u dziadka starał się były książę Nicholas. Na szczęście później stan króla ustabilizował się, ale nadal pozostawał "niepewny".

romaniaregala.ro

W chwili śmierci przy ojcu czuwała najmłodsza z pięciu córek, księżniczka Maria.

Jeszcze dziś wieczorem księżniczka Margaretha, od teraz głowa rumuńskiej rodziny królewskiej, ma wydać oświadczenie do rodaków.

Jeśli chcielibyście wysłać kondolencje do księżniczki Margarethy, poniżej adres. Od jutra będzie też możliwość elektronicznego wysyłania kondolencji za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej rodziny królewskiej.

Alteţă Sa Regală Principesa Moștenitoare Margareta
Palatul Elisabeta
Sos. Kiseleff 28
011347, Bucuresti 1
Romania

Dokładny plan pogrzebu wraz z datą ma zostać podany w specjalnym oświadczeniu jutro. Na razie wstępnie podano, że ciało króla będzie najpierw spoczywać w Sali 'Hall of Honour' w Pałacu Peleş, następnie przez dwa dni w Sali Tronowej Pałacu Królewskiego. Msza zostanie odprawiona w Katedrze Patriarchalnej w Bukareszcie, a król zostanie pochowany w Katedrze Curtea de Argeș, gdzie spoczywa także zmarła w ubiegłym roku królowa Anne.

Poinformowano również, że od jutra przez następnych 40 dni w Pałacu Peleş, Elisabeta oraz Pałacu Królewskim w Bukareszcie zostaną wystawione specjalne księgi, do których będzie mógł się wpisać każdy, kto zechce złożyć rodzinie kondolencje.