Przyjęcie na temat przemocy wobec kobiet i dziewcząt w Pałacu Buckingham
Dzisiaj królowa Camilla zorganizowała przyjęcie w Pałacu Buckingham, które miało na celu zwrócenie powszechnej uwagi na problem przemocy ze względu na płeć. Wśród zaproszonych gości znalazły się głównie kobiety zaangażowane w walkę z przemocą, w tym członkinie zagranicznych rodzin królewskich.
Królowa Camilla zaprosiła m.in.: królową Belgów Mathilde, królową Jordanii Ranię, księżną Mary z Danii, hrabinę Wessex Sophie, Pierwszą Damę Ukrainy Olenę Zelenską czy Pierwszą Damę Sierra Leone. Królowa Rania i księżna Mary przybyły do Londynu już wczorajszego popołudnia i zostały zaproszone przez królową Camillę do Clarence House na herbatę.
Termin przyjęcia nie został wybrany przypadkowo. Data zbiega się w czasie zarówno z organizowaną w Wielkiej Brytanii 2-dniową Międzynarodową Konferencją na temat Zapobiegania Przemocy Seksualnej w Konfliktach, jak i coroczną ogólnoświatową kampanią ONZ - 16 Dni Aktywizmu Przeciwko Przemocy ze Względu na Płeć - która potrwa w dniach 25 listopada - 10 grudnia. Wczoraj w konferencji uczestniczyła hrabina Sophie.
The Countess spoke about how staff at the @PanziFoundation have taken on children, who were left about their mothers experienced sexual violence in conflict.
Według szacunków ONZ Kobiety, więcej niż jedna na trzy kobiety doświadcza tego typu przemocy w swoim życiu, a spośród nich mniej niż 40% szuka pomocy. W Polsce statystyki są jeszcze bardziej zatrważające - jak informuje na swojej stronie Fundacji Centrum Praw Kobiet, co roku 400 kobiet w Polsce umiera na skutek przemocy - z rąk oprawców bądź popełniając samobójstwo. Poniżej zostawiam linki do stron fundacji oferującej różnego rodzaju pomoc - prawną, psychologiczną, telefoniczną (całodobową) pod numerem telefonu 600 070 717 czy mailową.
https://feminoteka.pl/ (na stronie nie tylko telefon wsparcia, ale również garść informacji na temat mechanizmu przemocy, jej skutków i przydatnych wskazówek, jak pomagać)
W trakcie przyjęcia królowa wygłosiła przemówienie, w którym powiedziała m.in.: "Jednoczymy się dzisiaj, aby stawić czoła temu, co słusznie nazwano globalną pandemią przemocy wobec kobiet. W obliczu takich wyzwań może być trudno wiedzieć, jakie praktyczne kroki możemy podjąć, aby choćby zacząć coś zmieniać". Wspomniała "kobiety, które straciły życie z rąk nieznajomego albo osoby, która powinna kochać je najmocniej".
Te kobiety niestety nie mogą już mówić same za siebie. Ale słuchamy tych, które mogą. Z moich rozmów z tymi odważnymi ocalałymi nauczyłam się, że przede wszystkim chcą, aby ich wysłuchano i im uwierzono, aby to samo nie przytrafiło się innym. Wiedzą, że w ich opowieściach jest siła i że opowiadając, przechodzą od bycia ofiarami swoich historii do bycia autorami swojej własnej przyszłości.
Przywołała także przykład Vicky, która z ofiary przemocy domowej stała się "zwycięzcą", kiedy jej oprawca został skazany, a ona sama zaczęła pracować na policji, pomagając innym. Królowa przytoczyła jej słowa: "Istnieje życie po nadużyciu. Jestem tego dowodem" i zwracając się do zebranych, powiedziała, że ich praca na rzecz zwalczania przemocy jest "dowodem, że istnieje życie po nadużyciu. Jesteście także dowodem tego, że możemy mieć nadzieję, gdy zmierzamy do naszego celu, jakim jest położenie kresu przemocy wobec kobiet i dziewcząt. Uzbrojeni w tę nadzieję, idźmy naprzód. Nie straćmy tej cennej okazji do zabrania głosu i pobudzenia działania, które na zawsze położy kres tym haniebnym zbrodniom. Z determinacją i odwagą zwyciężymy".
Po przyjęciu Camilla osobiście wysłała tweeta z oficjalnego konta rodziny królewskiej, podsumowując spotkanie: "Dziś niezwykła grupa ludzi zebrała się w Pałacu Buckingham w jednym celu – zakończenia przemocy wobec kobiet i dziewcząt. Byłam głęboko poruszona i zainspirowana ich historiami. Z determinacją i odwagą zobaczymy koniec tych haniebnych zbrodni na zawsze".
Today, a remarkable group of people gathered at Buckingham Palace with one aim – to see the end of violence against women and girls. I was deeply moved and inspired by their stories.
With determination and courage, we will see the end of these heinous crimes forever - Camilla R
Dla królowej Camilli, hrabiny Sophie, królowej Mathilde, królowej Ranii i księżnej Mary kwestia ochrony kobiet i dziewcząt przed przemocą i szkodliwymi praktykami od lat jest bliska ich sercu. Podejmują wysiłki, zarówno w swoich krajach, jak i poza ich granicami, aby promować prawa kobiet i dziewcząt oraz przeciwdziałać przemocy ze względu na płeć. Dzisiejsze przyjęcie jest nie tylko podziękowaniem za ich dotychczasowe wysiłki w tym zakresie, ale przede wszystkim zachęceniem do dalszych działań i - miejmy nadzieję - początkiem wspólnych inicjatyw.
Nie bardzo rozumiem o co ta afera? O to, że starsza kobiecina zapytała gościnię w ubraną w charakterystycznym etnicznym stroju o pochodzenie? Podobno ta zaproszona kobieta wcześniej na swoich social mediach mocno hejtowała rodzinę królewską.
Dokładnie tak, przy czym nie przyjmowała do wiadomości, że ta kobieta to Brytyjka, urodziła się w Wielkiej Brytanii i jej rodzice przybyli do Wielkiej Brytanii z Karaibów, a nie Afryki. Co do hejtu - pojawiły się takie plotki, natomiast nigdzie nie znalazłam ich potwierdzenia. Gdyby rzeczywiście tak hejtowała rodzinę królewską to po co przyjmowałaby zaproszenie do Pałacu Buckingham czy na Garden Party wydawane przez znienawidzoną rodzinę królewską? Inna sprawa, że w takiej sytuacji raczej nie dostałaby takiego zaproszenia...
Publikując komentarz zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych, takich jak nazwa użytkownika czy adres e-mail, zgodnie z rozporządzeniem art. 6 ust. 1 lit. a RODO. Dane te są przetwarzane w celu opublikowania komentarza na blogu oraz do celów statystycznych.
Wspaniale, że królowej Camilli udało się zgromadzić królowe i księżne, aby pokazać całość tak ważnej pracy.
OdpowiedzUsuńSuper inicjatywa. Szkoda tylko, że zdarzył się ten skandal z rasizmem.
OdpowiedzUsuńNie bardzo rozumiem o co ta afera? O to, że starsza kobiecina zapytała gościnię w ubraną w charakterystycznym etnicznym stroju o pochodzenie? Podobno ta zaproszona kobieta wcześniej na swoich social mediach mocno hejtowała rodzinę królewską.
UsuńDokładnie tak, przy czym nie przyjmowała do wiadomości, że ta kobieta to Brytyjka, urodziła się w Wielkiej Brytanii i jej rodzice przybyli do Wielkiej Brytanii z Karaibów, a nie Afryki. Co do hejtu - pojawiły się takie plotki, natomiast nigdzie nie znalazłam ich potwierdzenia. Gdyby rzeczywiście tak hejtowała rodzinę królewską to po co przyjmowałaby zaproszenie do Pałacu Buckingham czy na Garden Party wydawane przez znienawidzoną rodzinę królewską? Inna sprawa, że w takiej sytuacji raczej nie dostałaby takiego zaproszenia...
Usuń