sobota, 4 maja 2019

Rodzina cesarska na balkonie


Dzisiaj rano japońska rodzina imperialna pojawiła się na balkonie Pałacu Cesarskiego w Tokio, by pozdrowić zebrane tłumy Japończyków. W sumie pojawiali się na nim sześciokrotnie już od godziny 10 rano (według czasu w Tokio).

sankei.com



Dzisiejsze pozdrowienie Japończyków z balkonu ma związek ze wstąpieniem na tron Cesarza Naruhito w ostatnią środę (o czym więcej tutaj). Nowy Cesarz wygłosił również swoje pierwsze przemówienie skierowane do zgromadzonych tłumów (może je zobaczyć na samym dole).

The Asahi Shimbun / asahi.com

"Stoję tu dzisiaj po ceremoniach związanych z moim wstąpieniem na tron. Jestem zachwycony i głęboko wdzięczny, że przybyliście, aby świętować. Życzę Wam zdrowia i szczęścia. Mam nadzieję, że nasz kraj dalej będzie się rozwijał, współpracując z innymi krajami w dążeniu do pokoju na świecie."

The Mainichi Shimbun / mainichi.jp

Zazwyczaj rodzina cesarska pojawia się na balkonie dwukrotnie w ciągu całego roku - 2 stycznia z okazji Nowego Roku oraz do tej pory 23 grudnia z okazji urodzin Cesarza. Od przyszłego roku będzie to 23 lutego.

The Mainichi Shimbun / mainichi.jp

Na dzisiaj zaplanowano w sumie sześć wyjść rodziny cesarskiej na balkon, pierwsze o godzinie 10 rano czasu lokalnego, a następne co godzinę: o godz. 11.00, 12.00, 13.00, 14.00 i ostatnie 15.00. W pierwszych trzech wzięła udział cała rodzina cesarska - nowa Para Cesarska wraz z pełnoprawnymi członkami rodziny - a w ostatnich trzech już tylko Para Cesarska oraz książę i księżna Akishino wraz z córkami, Mako i Kako. Emerytowana Para Cesarska nie była obecna.

The Mainichi Shimbun / mainichi.jp

Spodziewano się sporych tłumów Japończyków głównie dlatego, że abdykacja zbiegła się w czasie z wiosenną przerwą, która w tym roku dla Japończyków trwała aż 10 dni! Według wstępnych szacunków, przybyło około 65 000 tysięcy osób. Gazeta Mainichi Shimbun informuje, że przybyło 140 000 osób. Wielu z nich czekało przed Główną Bramą od samego świtu.

The Mainichi Shimbun / mainichi.jp

The Mainichi Shimbun / mainichi.jp

Główna brama - Nijubashi - prowadząca na dziedziniec przed balkonem została otwarta o godzinie 9.30 i wtedy też, po uprzedniej kontroli bagażu, zaczęto wpuszczać pierwsze osoby. Wejście możliwe było tylko przez główną bramę, natomiast po zejściu z balkonu rodziny, zgromadzona publiczność mogła wyjść dowolną inną bramą: Sakashita-mon Gate, Kikyo-mon Gate, Inui-mon Gate, Hirakawa-mon Gate, Kitahanebashi-mon Gate i Ote-mon Gate. Trzy ostatnie bramy prowadziły przez Wschodnie Ogrody (East Gardens) Pałacu Imperialnego zazwyczaj otwarte dla zwiedzających, tego dnia jednak zamknięte. Ostatnie wejście dla publiczności zaplanowano na godzinę 14.30, jak wyraźnie zaznaczono w programie, po tym czasie bramy zostaną zamknięte i dlatego też proszono o przybycie z dużym wyprzedzeniem.

The Mainichi Shimbun / mainichi.jp




Oczywiście, nie każdy przybyły miał pewność, że zobaczy rodzinę cesarską na balkonie, a to nie tylko z powodu tłumów, ale i naruszonych przepisów. Nie wpuszczano bowiem osób ze zwierzętami (za wyjątkiem psów-przewodników) czy tych, którzy przynieśli ze sobą: niebezpieczne przedmioty, drony, duży bagaż, który mógłby utrudniać ruch oraz inne przedmioty, które mogłyby stanowić niebezpieczeństwo lub przeszkadzać innym osobom czy wreszcie zachowywały się w sposób utrudniający nadzorowanie wydarzenia.

The Asahi Shimbun / asahi.com



Poniżej krótkie nagranie z pojawienia się rodziny cesarskiej na balkonie.


Na koniec, zapraszam Was także do zaktualizowanego postu o japońskiej rodzinie cesarskiej KLIK, a później w ciągu dnia powinien się także pojawić post z koronacji króla Mahy Vajiralongkorna.

9 komentarzy:

  1. A czemu nie było księcia Hisahito?,jest przecież 3 w kolejce do tronu, czy to dlatego że wyjście na balkon pałacu jest zarezerwowane tylko dla pełnoletnich członków rodziny cesarskiej ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od teraz drugi :)
      Ale rzeczywiście, wyjście na balkon jest zarezerwowane wyłącznie dla pełnoletnich członków rodziny. Dlatego córka Naruhito i Masako Aiko też była nieobecna

      Usuń
    2. A czy Aiko nie kończy przypadkiem w tym roku 18 lat (nie zauważyłam tego w Waszym kalendarzu)?

      Usuń
    3. Kończy, ale pełnoprawnym członkiem rodziny cesarskiej stanie się z chwilą ukończenia 21, a nie 18 lat. Tak czy inaczej, mogli "nagiąć" trochę zasady i pozwolić jej i księciu Hisahito wyjść na balkon przynajmniej jeden raz, w końcu są dość ważnymi osobami w rodzinie cesarskiej, a jakie to ma znaczenie, że nie są pełnoletni?
      Co do kalendarza, nie mam na razie czasu się za niego zabrać i powpisywać innych urodzin i jubileuszy w drugiej połowie roku i dlatego też nie ma na razie daty urodzin Aiko. Chociaż nie wiem, czy ją wpisać, skoro w JRC 18. urodziny nie są aż tak celebrowane jak w Europie. Pewnie nie zobaczymy nic ponadto czego byśmy się mogli spodziewać, czyli po prostu nowych zdjęć.

      Usuń
    4. Aha, dzięki za szybką odpowiedź :)
      Dla mnie właśnie to trochę dziwne, że Aiko jako córka obecnej pary Cesarskiej nie mogła uczestniczyć w tak ważnej uroczystości. Jeszcze nieobecność Hisahito można spróbować wyjaśnić młodym wiekiem i chęcią zapewnienia mu "spokojnego" dzieciństwa - choć to też nie ma większego sensu, bo w końcu kiedyś to on będzie Cesarzem, więc wypadałoby się powoli oswoić z takimi wydarzeniami (przecież to nie codzień się zdarza...). Ale cóż, pewnie - jak zwykle - Agencja tak zarządziła/nie zezwoliła na wyjątek i tyle. Szkoda, bo liczyłam, że jednak oboje zrobią nam niespodziankę i pojawią się na balkonie.
      Co do kalendarza - to jasne, rozumiem, że macie życie poza blogiem (i podziwiam pracę jakie w niego wkładacie!); więc moja uwaga absolutnie nie miała brzmieć jak pretensja, po prostu zwątpiłam o co chodzi (zwyczaje japońskiej rodziny są mi właściwie nieznane) z tym wiekiem.

      Usuń
  2. Wydaje mi się, że Masako jest zadowolona z faktu, że nareszcie została Cesarzową. Po przeczytaniu atrykułu o Michiko, obawiam się czy "krucha" psychicznie Masako podoła temu stresowi. Mam nadzieję, że tak.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też trzymam za nią kciuki, dobrze wróży to, że się uśmiecha

      Usuń
  3. Masako wyglądała na bardzo dumną męża i radosną.Może tytuł cesarzowej przywróci jej wiarę w siebie i wyzwoli poczucie własnej sprawczości.
    Zazwyczaj w przypadku japońskich pań nie ma za wiele co komentować w kwestii mody,ale dziś moją uwagę zwróciła piękna sukienka Kako i ciekawy toczek.Natomiast Masako nie do twarzy w żółtym.

    OdpowiedzUsuń
  4. Może gdyby Masako zajęła się jakąś inicjatywą, jakiś pomysł jej własny, bliski jej zainteresowań, może zaangażowanie w to pomogłoby jej całkowicie dojść do siebie, uwierzyć w życie i przejść przez lata roli cesarzowej, bardzo lubię ją widywać, myślę, że jest ciepłą osobą pełną sympatii i dobroci, czytałam, że odnosiła sukcesy gdy pracowała, chciałabym ją spotkać - marzenie... wiem, to jest pierwszy entuzjazm nowej roli i żeby schematyczna codzienność tego nie zniszczyła, bo przeszła depresję a psychika jest krucha i często trzeba uważać, żeby problem nie powracał, bardzo jej kibicuję, żeby znalazła swoją drogę

    OdpowiedzUsuń

Publikując komentarz zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych, takich jak nazwa użytkownika czy adres e-mail, zgodnie z rozporządzeniem art. 6 ust. 1 lit. a RODO. Dane te są przetwarzane w celu opublikowania komentarza na blogu oraz do celów statystycznych.