wtorek, 7 lipca 2020

Ślub księżniczki Raiyah bint Al-Hussein


Dzisiaj w Wielkiej Brytanii odbył się ślub cywilny księżniczki Raiyah bint Al-Hussein, najmłodszej przyrodniej siostry króla Abdullaha, i Neda Donovana. Początkowo był zaplanowany na kwiecień, niestety pandemia pokrzyżowała narzeczonym plany i musiał on zostać przełożony.



W skromnej uroczystości wzięło udział tylko kilka osób, zgodnie z obowiązującymi w Wielkiej Brytanii restrykcjami - królowa Noor, matka księżniczki, Ambasador Jordanii w Londynie, Omar Nahar, oraz rodzina pana młodego. Król Abdullah udzielił nowożeńcom swojego błogosławieństwa.

petra.gov.jo

Jak napisała księżniczka na swoim Twitterze, razem z mężem zdecydowali się na skromniejszą uroczystość w Wielkiej Brytanii, ale kiedy tylko sytuacja na to pozwoli, mają nadzieję świętować także w Jordanii z bliskimi, którzy nie mogli być dzisiaj z nimi.

© Arabian Royal Agency

Zaręczyny pary ogłoszono 26 października ubiegłego roku. Nie wiemy, kiedy ani w jakich okolicznościach się poznali.


Księżniczka Raiya bint Al-Hussein urodziła się 9 lutehgo 1986 jako czwarte, najmłodsze dziecko i druga córka króla Husseina i jego czwartej żony, królowej Noor. Otrzymała tytuł magistra japonistyki na Uniwersytecie w Edynburgu i tytuł magistra literatury japońskiej na Uniwersytecie Columbia. Przez trzy lata mieszkała i pracowała w Tokio, a obecnie kończy doktorat z literatury japońskiej na Wydziale Języków i Kultur Azjatyckich na Uniwersytecie Kalifornijskim UCLA.



Jej wybranek, Ned Donovan, syn angielskiej aktorki i pisarki Chantal Sophii "Tessy" Dahl i biznesmena Patricka Donovana, przyszedł na świat 9 stycznia 1994 w Wielkiej Brytanii i jest dziennikarzem. Jego dziadkami ze strony matki są Roald Dahl, brytyjski pisarz, i Patricia Neal, amerykańska aktorka, a dziadkiem ze strony ojca australijski dyplomata Francis Patrick Donovan. W chwili zaręczyn z księżniczką Ned Donovan pracował w Delhi w Indiach, ale w grudniu planował przeprowadzkę do Jordanii.


*** *** *** *** *** ***

Tymczasem wczoraj daleki kuzyn księżniczki, książę Nayef bin Assem, najmłodszy z trójki dzieci księcia Assem bin Nayefa, wnuka króla Abdullaha, i jego drugiej żony Sany Kalimat, ogłosił swoje zaręczyny z szarifą Farah Alluhaymaq. Oboje studiują obecnie w Wielkiej Brytanii; książę administrację biznesową i zarządzanie, a jego narzeczona komunikację medialną.

© Arabian Royal Agency

© Arabian Royal Agency

© Arabian Royal Agency

Z rodzicami, od lewej książę Assem bin Nayef i księżna Sana oraz Shahanz Al Kailani i szarif Nasser Alluhaymaq
© Arabian Royal Agency


12 komentarzy:

  1. Cieszę się, że są ludzie, dla których najważniejszy jest sam ślub, a nie wielkie próżne wesele.

    "kuzyn księżniczki, książę Nayef bin Assem, najmłodszy z trójki dzieci księcia Assem bin Nayefa, wnuka księcia Nayefa bin Abdullaha, młodszego syna króla Abdullaha i tym samym młodszego brata króla Talala" - przyznaję bez bicia, że pogubiłam się w tych relacjach xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to jest skomplikowane, jordańska rodzina królewska jest wbrew pozorom bardzo duża :) Teraz widzę, że się pomyliłam, zaraz to poprawię, a tymczasem postaram się wyjaśnić: król Abdullah I miał dwóch synów, starszego, króla Talala (który był ojcem króla Husseina i dziadkiem obecnego króla Jordanii), i młodszego, księcia Nayefa bin Abdullaha. Książę Nayef bin Abdullah miał dwóch synów, młodszy z nich to właśnie książę Asem bin Nayef, ojciec księcia Nayefa bin Asema, który właśnie się zaręczył. W dużym skrócie - książę Nayef bin Asem, o którym mowa, jest prawnukiem króla Abdullaha.

      Usuń
    2. Gabrysiu, świetnie się w tym wszystkim orientujesz (a błędu nawet nie zauważyłam :D). Interesujesz się Jordańską Rodziną Królewską czy po prostu przez wzgląd na bloga uznałaś, że "musisz" zapoznać się z tymi relacjami?

      Usuń
    3. Wybacz,jeśli pytanie było zbyt osobiste. :/

      Usuń
    4. Nie, aż tak bardzo jordańską rodziną królewską się nie interesuję i tak naprawdę kojarzę jedynie dzieci króla Husseina (choć nie wszystkie) i jego żony, ale pisząc tego typu post siłą rzeczy trzeba się trochę bardziej zagłębić w drzewo genealogiczne :)
      A co do samego pytania - nie, nie było zbyt osobiste, po prostu musiałam je przeoczyć, stąd ta zwłoka w odpowiadaniu :)

      Usuń
  2. Interesująca tiara księżniczki tak nisko umieszczona, jak dawniej się nosiło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba wkradł się błąd "córka króla Abdullaha i jego czwartej żony, królowej Noor". Tak to bywa w dużych rodzinach, czasami można się zamotać.
    Niezwykle urocza i skromna młoda para.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo podoba mi się suknia ślubna Księżniczki Raiyah, jest skromna i bardzo klasyczna, a jednocześnie bardzo stylowa, podoba mi się zabudowana góra sukni, dla mnie ekstra:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładne zdjęcia (same w sobie) i piękna sceneria dla ślubu.

    Młodym pewnie bardzo zależało na legalizacji związku, skoro zdecydowali się na tak skromny, wręcz symboliczny ślub cywilny. Zapewne jednak będzie to nie jedyny ich ślub, dam sobie głowę uciąć, że urządzą jeszcze ślub muzułmański wraz z weselem i że Pana Młodego 'przerobią' na muzułmanina, a może już nim został? Ciekawe kiedy doczekamy sytuacji odwrotnej? Pewnie nigdy...

    Kreacja młodej ciekawa i przykuwająca oko. Z jednej strony dość skromna i zabudowana (ukłon w stronę islamu), z drugiej jak na ślub cywilny w takich okolicznościach, dość bogata i bardziej taka jak na ślub religijny z weselem. Suknia w stylu 'europejskim', ale uniwersalnym. Część tych różnych arystokratek z kręgu kultury arabskiej wybiera suknie ślubne w stylu europejskim, a część bardziej takie tradycyjne 'muzułmańskie'. Kreacja trochę retro, ze względu na biżuterię. Oryginalna i ładna ta tiara/ozdoba głowy. To ona w znacznej mierze przyciąga uwagę.

    Sama Panna Młoda brzydka nie jest, moim zdaniem, ale piękna też nie. Uroda skromna bardzo, księżniczka jest podobna do ojca. I mam wrażenie, że na niektórych zdjęciach, już na taką lekko podstarzałą wygląda. 34 lata ma, dużo, niedużo? Nie wiem, ale różnica wieku z Panem Młodym wyraźnie widoczna.

    I szczerze mówiąc, nie wróżę im długiej przyszłości. Są innych narodowości, z innych kultur, religii zapewne i do tego jeszcze ta różnica wieku (8 lat). Być może doczekają wspólnego dziecka. Ja i tak daję im max. kilka lat razem.

    Królowa Noor, zawsze piękna, zadbana i młodo wyglądająca, tu na zdjęciu wyszła nieładnie. Nie wiem, czy to już tak brzydko zaczęła się starzeć czy zaczęła się botoksować, ale buzia jakaś taka napuchnięta...


    pozdrawiam
    natalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o "przerobienie" na muzułmanina, to na pewno już to nastąpiło - o ile muzułmanie mogą brać śluby z kobietami, które wyznają"niewrogie" wobec islamu religie (np. chrześcijaństwo, judaizm), o tyle muzułmanki nie mają do tego prawa, ich przyszli mężowie MUSZĄ zmienić religię na islam. Argumentuje się to tym, że za wychowanie religijne w rodzinie odpowiada ojciec. Jeśli muzułmanka zawrze małżeństwo z innowiercą, to takie małżeństwo ze wszystkimi skutkami jest uznane za nieważne. Zatem sytuacja odwrotna raczej nigdy nie będzie miała miejsca - muzułmanin, który zmienia wiary wg sunnitów powinien być skazany na śmierć, a wg szyitów - uwięziony aż do powrotu do islamu, zatem o takich małżeństwach, w których muzułmanin zmieni wyznanie raczej publicznie się nie słyszy. Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Załączam linka do artykułu, w którym jest informacja o konwersji męża księżniczki - przyjął imię Faris: https://www.arabnews.com/node/1701616/lifestyle

      Usuń
  6. Pan melody ma czerwone skarpetki. Dla mnie jest dziwne, jak pan mlody podpisuje a pani mloda w tym czasie patrzy w inna strone. Sliczna suknia.

    OdpowiedzUsuń

Publikując komentarz zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych, takich jak nazwa użytkownika czy adres e-mail, zgodnie z rozporządzeniem art. 6 ust. 1 lit. a RODO. Dane te są przetwarzane w celu opublikowania komentarza na blogu oraz do celów statystycznych.