W poprzednim poście z królewską biżuterią (LINK) zaintrygował Was naszyjnik królowej Friederike, więc dzisiaj przyjrzymy się mu bliżej. Niestety, na temat jego początków niewiele wiemy, choć wydaje się, że powstał stosunkowo niedawno - przypuszczalnie w połowie XX wieku na zlecenie nowej królowej Grecji. Nieznany z nazwiska jubiler stworzył naszyjnik, który może być także noszony jak tiara, z dużych pereł otoczonych przez diamentowe "okręgi", zbliżające się do centralnego spiczastego elementu.
Królowa Friederike po raz pierwszy zaprezentowała nowy naszyjnik prawdopodobnie w 1957 na ślubie księżniczki Hélène d'Orléans, córki hrabiego Paryża Henri'ego (VI) i hrabiego Evrarda Limburg-Stirum. Nosiła go przez następnych kilkanaście lat - sam lub, po usunięciu centralnego elementu, z zawieszkami - szmaragdową, rubinową broszką (w poprzednim poście - LINK) lub wielkim szafirem należącym niegdyś do królowej Rumunii Marie. 478-karatowy szafir został odkupiony od Cartiera przez króla Ferdinanda w 1921 i podarowany jego żonie. Ale po obaleniu monarchii w Rumunii, w latach 40. znów został sprzedany. Kupił go zamożny Grek i podarował królowej Friederike w prezencie.
Królowa widać bardzo polubiła naszyjnik, bo często go zakładała - pozując do oficjalnych zdjęć, w czasie wizyty w Belgradzie w 1959 i w Wielkiej Brytanii w lipcu 1963 (powyżej), na balu przedślubnym Konstantinosa i Anne-Marie we wrześniu 1964 czy wreszcie na ślubie kuzyna Konstantinosa, księcia Michela, z Mariną Karellą w 1965. Naszyjnik był częścią jej prywatnej kolekcji biżuterii, którą zachowała nawet po ślubie syna.
Dopóki księżniczka Irene, wkrótce po swoich 18. urodzinach w 1960, nie zaczęła nosić Pearl and Diamond Necklace Tiara, nie wiedzieliśmy, że naszyjnik może być noszony również jako tiara. Księżniczka miała ją na sobie pozując do jednego z oficjalnych zdjęć, na bankiecie z okazji wizyty państwowej Charlesa de Gaulle'a w Grecji oraz na balu przedślubnym księżniczki Beatrix z Holandii w marcu 1966. Raz - jako naszyjnik - nosiła go także jej starsza siostra, królowa Hiszpanii Sofia.
Embed from Getty Images
The Royal Watcher |
Princess Sofia wears the Greek Pearl and Diamond Necklace/Tiara https://t.co/jkHBt3Dtz2 pic.twitter.com/S5zEY3CY0k— The Royal Watcher (@saadsalman719) September 11, 2019
Niestety, odkąd grecka rodzina królewska udała się na wygnanie w 1967 naszyjnik (czy też tiara) nie był widziany. Nie wiemy, co się z nim obecnie dzieje - czy odziedziczyła go po matce księżniczka Irene? A może podzielił los wspomnianego wcześniej szafiru Cartiera, który został sprzedany na aukcji w 2003? Z drugiej strony, biżuteria greckiej rodziny królewskiej ma to do siebie, że lubi "znikać" i pojawiać się później w najmniej spodziewanym momencie, odkryta przez kolejne pokolenie. Miejmy więc nadzieję, że za jakiś czas Pearl and Diamond Necklace Tiara zabłyśnie ponownie.
Patrząc na królową Frederike, nigdy nie mogę oprzeć się wrażeniu, jak bardzo jej uroda jest mało "królewska" (jeśli można to tak ująć). Nawet w wielkich klejnotach i sukniach balowych Frederike wygląda do bólu zwyczajnie, jak babinka - szczególnie w późniejszych latach. To jest dziwne, bo przecież ma królewskie pochodzenie.
OdpowiedzUsuńdlaczego księżniczka Irena nigdy nie wyszła za mąż? Moim zdaniem była ładniejsza od swojej siostry Sofii. Czy nigdy nie miała żadnej sympatii? Z góry dziękuję za odpowiedź
OdpowiedzUsuńSpotykała się z księciem Michelem d'Orleans, młodszym bratem poprzedniego hrabiego Paryża Henri'ego (VII), ale ten ostatecznie ożenił się w 1967 z Béatrice Marie Pasquier de Franclieu bez zgody ojca. Łączono ją też z ówczesnym Następcą Tronu Norwegii, obecnym królem Haraldem, ale jak wiemy, on był już wtedy zajęty
UsuńByłaby wielka strata, gdyby ten naszyjnik nigdy już się nie pojawił.
OdpowiedzUsuń