Dziś przypada 1. rocznica ślubu kościelnego byłego rumuńskiego księcia Nicolae Medforth-Millsa i Aliny Marii Binder. Trudno uwierzyć, że od tamtego pamiętnego momentu minęło właśnie 365 dni. Z tej okazji zapraszamy na rocznicowy post, w którym przyjrzymy się bliżej sukni panny młodej.
Embed from Getty Images
Embed from Getty Images
Jak zdradzała Alina w rozmowie z prasą na długo przed 30 września, chciała, by suknię na ten wyjątkowy dzień zaprojektował dla niej rumuński projektant. "Chciałabym, żeby to była niespodzianka dla wszystkich, zwłaszcza dla Nicolae. Chciałabym, aby znalazły się w niej kilka elementów, subtelnych tradycyjnych detali. Chciałabym mieć klasyczną linię i czuć się w niej bardzo dobrze, czuć się zrelaksowaną i zaprezentować siebie. I ostatnie, ale nie mniej ważne: chciałabym, żeby zaprojektował ją rumuński projektant.", zdradzała w jednym z przedślubnych wywiadów.
viva.ro |
Wydaje się, że wszystkie jej pragnienia dotyczące wyglądu w tym szczególnym dla niej dniu, zostały spełnione. Suknię ślubną zaprojektował rumuńska marka demi-couture Parlor założona w 2010 przez Veronicę Zaharię, znanej wcześniej w Rumunii w branży telewizyjnej i rozrywkowej. Głównym przesłaniem za tym domem mody stoi "wyrafinowanie - subtelność - kobiecość", a ich projekty łączą ze sobą minimalne cięcia, zabawę art deco i wzory geometryczne.
Veronica Zaharia - viva.ro |
Alina wymarzyła sobie prostą, klasyczną niemal suknię wzbogaconą o kilka mniej klasycznych szczegółów: odkryte na kształt litery "V" plecy i wyhaftowane ręcznie folklorystyczne detale inspirowane rumuńskim strojem ludowym babci Aliny. Panna młoda od początku doskonale wiedziała, czego chce, nic więc dziwnego, że jeszcze zanim ostatecznie wybrała projektanta, miała już gotowy swój szkic sukni.
"Wiele elementów zostało wyhaftowanych ręcznie w najczystszej rumuńskiej tradycji. [...] Wybrałam więc projektanta z Bukaresztu, którego projekty uwielbiam, i zrobiłam kilka rysunków, by pokazać styl, który chciałam nadać sukience. Ona z kolei przesłała kilka szkiców, które od razu mi się spodobały. Tak jak mojej mamie, z którą chciałam się skonsultować." - mówiła w wywiadzie dla Point de Vue we wrześniu 2018.
Liber Tatea / libertatea.ro |
Sama Veronica Zaharia również zdradziła kilka dodatkowych szczegółów dotyczących projektu. "Alina chciała założyć suknię inspirowaną tradycją, a ponieważ było to bliskie jej sercu, do haftu wybrałyśmy elementy tradycyjnego stroju jej babci. Wybrane tkaniny są szlachetne, suknia jest wykonana z 14 metrów jedwabiu, czterech metrów jedwabnego tiulu z ręcznie wyhaftowanymi kwiatami polnymi, ulubionymi kwiatami Aliny. Krój uwydatnia sylwetkę, a sposób, w jaki zdecydowałyśmy się nadać objętości spódnicy, jest charakterystyczną techniką dla marki, którą stosowałam w wielu moich kreacjach.", mówiła.
Udostępniono również nagranie, na którym można dokładniej przyjrzeć się zarówno sukni założonej przez Alinę na ślubie kościelnym, jak i kreacji, w której wystąpiła w czasie przyjęcia weselnego w kasynie w Sinaia, również zaprojektowanej przez dom mody Parlor.
Embed from Getty Images
***
Nicolae i Alina nie zapomnieli o swojej rocznicy, oboje opublikowali z tej okazji na swoich kontach na Instagramie zdjęcia sprzed roku.
Co więcej, Nicolae sprawił Alinie niespodziankę i z okazji rocznicy ślubu podarował jej bukiet ślubny sprzed roku... a właściwie jego większą wersję.
***
***
Nicolae i Alina nie zapomnieli o swojej rocznicy, oboje opublikowali z tej okazji na swoich kontach na Instagramie zdjęcia sprzed roku.
Co więcej, Nicolae sprawił Alinie niespodziankę i z okazji rocznicy ślubu podarował jej bukiet ślubny sprzed roku... a właściwie jego większą wersję.
***
Na koniec odsyłamy Was jeszcze do ubiegłorocznego postu na temat ślubu Nicolae i Aliny TUTAJ i Live'a Bloga z uroczystości poprowadzonego przez niezastąpioną Izę.
Źródło: libertatea.ro, viva.ro
Fajny post! Miło powspominać i jednocześnie dowiedzieć się czegoś nowego. Dzięki!
OdpowiedzUsuńPamiętam jak śledziłam ślub na Waszym blogu :) szkoda że w wyniku tych wszystkich zawirowań w rumuńskiej rk moja sympatia do pary w ciągu tego roku znacznie się zmniejszyła :(
OdpowiedzUsuńSuknia ślubna Aliny była piękna, choć pamiętam, że pierwsze byłam trochę zawiedziona. Po tylu szumnych zapowiedziach spodziewałam się czegoś innego. Ostatecznie jednak myślę, że do niej pasowała.
OdpowiedzUsuńSuknia piękna, klasyczna ,wysmakowana w prostocie. Welon ślubny bardzo mi się podoba, z delikatnym wykończeniem. Mimo wszystko szkoda, że ta para nie będzie kontynuować schedy po Księżniczce Małgorzacie:(
OdpowiedzUsuńBardzo piekna suknia slubna, skromna ale pełna szyku i elegancji, Para pieknie się prezentowała Bardzo szkoda, że Pan Młody został wydziedziczony , cóz jak mówi przysłowie, stare grzechy rzucają długie cienie, no szkoda.
OdpowiedzUsuń