Już za kilka dni, jak co roku w trzeci wtorek września, czeka nas uroczyste otwarcie nowej sesji holenderskiego Parlamentu - Prinsjesdag. Z tej okazji postanowiłyśmy przygotować zestawienie wszystkich kreacji Maximy z tego wydarzenia.
![]() |
"Prinsjesdag 2010" by Roel Wijnants is licensed under CC BY-NC 2.0 |
2002
Na swój debiut ówczesna księżna ubrała się od stóp do głów na czerwono. Kreacja pochodzi z domu mody Natan, a nakrycie głowy to dzieło Philip'a Treacy'ego.
2003
Będąc w ciąży z Amalią ponownie wybrała projekt Natan - tym razem w kolorze różowym. Do tego pasujący toczek od nieznanego projektanta.
2004
Tym razem Maxima założyła projekt swojego rodaka, urodzonego w Buenos Aires Benito Fernandeza.
2005
W 2005 wrócił niezawodny Natan. Kapelusz to natomiast projekt Fabienne Delvigne.
2006
Podczas Prinsjesdag zaledwie kilka dni przed ogłoszeniem trzeciej ciąży Maxima miała na sobie czarną suknię i białą marynarkę z domu mody Natan, a do tego jedno z ładniejszych nakryć głowy w kształcie róży od nieznanego projektanta.
2007
Trzeci rok z rzędu jeszcze wówczas księżna koronna postawiła na projekt Natan w jasnym kolorze. Kapelusz to dzieło Fabienne Delvigne.
2008
W 2008 wróciły kolory, a Natan poszedł w odstawkę. Fioletową suknię zaprojektował Herbert Rouwers, a niezbyt udany kapelusz - Berry Rutjes.
2009
Po raz pierwszy na tym wydarzeniu Maxima nosiła suknię od Jana Taminiau w kolorze różowym.
2010
Podobną suknię, ale w kolorze bladoróżowym od tego samego projektanta Maxima założyła rok później. Do tego typowy dla tej księżnej kapelusz od Fabienne Delvigne.
2011
Maxima ponownie postawiła na Jana Taminiau i Fabienne Delvigne.
2012
Na ostatnim Prinsjesdag jako księżna Maxima zachwyciła w fuksji. Suknia pochodzi z domu mody Natan, a kapelusz od Fabienne Delvigne.
2013
Na swój debiut na Prinsjesdag w roli królowej Maxima wybrała złotą suknię projektu Jana Taminiau i kapelusz Fabienne Delvigne.
2014
Pięć lat temu królowa ponownie pojawiła się w różu. Tym razem jednak suknię zaprojektował Valentino. Kapelusz w stylu calot to oczywiście dzieło Fabienne Delvigne.
2015
Bladoróżowa suknia z wyhaftowanymi kwiatami i ptakami, ponoć inspirowany jednym z pokoi w Pałacu Huis ten Bosch, oraz nakrycie głowy to dzieła Jana Taminiau.
2016
Kolejny raz z rzędu Maxima nas zaskoczyła, nie tyle wyborem projektanta, co kreacji. Zamiast tradycyjnej sukni wybrała bowiem granatową bluzkę i zdobioną złotą spódnicę od Claesa Iversena. Do tego ulubiony kapelusz od Fabienne Delvigne.
2017
Po kilkuletniej przerwie do łask wrócił Natan. Natomiast projektant nakrycia głowy nie został zidentyfikowany.
2018
W ubiegłym roku kolejna niespodzianka - błękitno-beżowa suknię zaprojektowała Luisa Beccaria.
Jak myślicie, co Maxima założy na tegoroczne Prinsjesdag? Czy znów nas czymś zaskoczy?
Bardzo piekne stylizacje, królowa Maxima to piekna i bardzo sympatyczna kobieta, dobry gust, odwaga w modzie, pozostawia bardzo korzystne wrażenie. Mam nadzieje, że córki będa podobne do mamy w tym wzgledzie a urodę maja wszystkie trzy wspaniałe jej córki.
OdpowiedzUsuńCo by nie mówić o guście, trzeba przyznać, że Maxima jest jedną z niewielu królowych - o ile nie jedyną -której nie przytłaczają wielkie kapelusze (może tylko Camilla ze swoimi bujnymi włosami nadaje się do dużego ronda). Naprawdę wygląda w nich bardzo dostojnie.
OdpowiedzUsuńMoimi faworytkami są stylizacje z 2015 i 2016 r. Myślę że w tym roku królowa postawi na jakiś mocny kolor może znów czerwień lub pomarańczowy
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona stylizacja to z 2013 zdecydowanie mój styl. A co do otwarcia parlamentu to ciekawe kiedy Amalia zacznie uczestniczyć.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem królowa Maxima najpiękniej prezentowała się w sukni z 2012 roku. Fuksja i kobalt to kolory, które chyba najlepiej do niej pasują.
OdpowiedzUsuńMaxima jaka jedna z bardzo nielicznych kobiet ma to szczęście, że jest im starsza tym lepsza (a niby tylko faceci są jak wino ;) ), jak widać nie można się kierować w życiu stereotypami. Najlepsza stylizacja jak dla mnie to ta z 2016 roku.
OdpowiedzUsuńNajlepiej w 2006 i 2015.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń