Polityka wszelkiego rodzaju wymaga daleko idącej ostrożności i rozsądku w podejmowaniu decyzji, tym większej w czasach wojny, zwłaszcza tej na skalę światową. Śledząc dzisiaj kalendarium wybuchu I wojny światowej wydawać by się mogło, że większość państw decyzję o tym, po której stronie konfliktu się opowiedzieć, podjęła błyskawicznie. Nie wszystkie jednak od początku wiedziały, czy stanąć po stronie Ententy czy też Państw Centralnych - biorąc pod uwagę fakt, że większość europejskich rodzin królewskich była ze sobą spokrewniona, trudno im się dziwić. Przed takim dylematem stanął młody król Grecji Konstaninos.
Jak dobrze pamiętamy, ojciec króla, Jerzy I, pochodził z Danii, a matka - z Rosji. On sam urodził się w Grecji i został wychowany na Greka. Z kolei jego żona, królowa Zofia, z pochodzenia była księżniczką pruską, młodszą siostrą Cesarza Niemiec Wilhelma II. Wobec tak skomplikowanych koligacji rodzinnych Konstantinos zdecydował, że jego Ojczyzna zachowa neutralność w I wojnie światowej, to jednak nie spodobało się ówczesnemu premierowi Grecji, Wenizelosowi, który dążył do sojuszu z państwami Ententy. Konflikt między monarchą i jego otoczeniem a rządem przeszedł do historii Grecji jako schizma narodowa.
Wkrótce króla dopadło zapalenie płuc, a po operacji usunięcia dwóch żeber jego stan wyraźnie się pogorszył.
Królowa Zofia z oddaniem pielęgnowała zmożonego chorobą męża, tymczasem jednak nastroje antydynastyczne na tyle przybrały na sile, że pojawiły się pogłoski, jakoby to właśnie Zofia sprowokowała chorobę monarchy. Plotka głosiła, że władczyni ugodziła małżonka nożem, gdy usiłowała przekonać go do sprzymierzenia się z Niemcami.*
Nie była to zresztą jedyna plotka, którą wówczas rozsiano. Królową starano się jak najbardziej oczernić, przedstawiając ją jako "fanatyczkę Niemiec", która dąży do tego, aby przekonać męża do walki po stronie jej brata Cesarza Wilhelma. Król jednak stanowczo odpierał ataki i w dalszym ciągu nie opowiadał się po żadnej ze stron, deklarując:
Nie jestem Niemcem (...). Jestem Grekiem i wyłącznie Grekiem. Jedyną moją troską jest dobro mojego narodu, któremu pragnę oszczędzić, o ile to tylko możliwe, okropności wojny. Ot, i cały sekret mojej polityki.*
Portret króla z 1914 pędzla Philipa de László - wikipedia.org |
Z czasem konflikt tylko się zaogniał. 4 września 1915 Wenizelos zapowiedział w parlamencie zaangażowanie się Grecji w wojnę po stronie Ententy, z powodu czego król doprowadził do dymisji rządu. Już rok później jednak, Wenizelos wydał z greckiej Macedonii proklamację nawołującą do nieposłuszeństwa wobec monarchy i sformował rząd tymczasowy, który miał kontynuować jego wcześniejszą politykę. Państwa sprzymierzone, chociaż oficjalnie nie uznały tego gabinetu, zastosowały blokadę Grecji, by wymusić na królu dalsze ustępstwa. W maju 1917 francuski senator Célestin Jonnart, mianowany wysokim komisarzem ds. Grecji, zażądał wprost od monarchy abdykacji.
Król Aléxandros - wikipedia.org |
Nie chcąc prowokować wojny, 11 czerwca 1917 król postanowił ustąpić pod naciskiem aliantów. Nie podpisał jednak aktu abdykacji, tylko zwyczajnie zwolnił tron. Ale władzy nie przekazał najstarszemu synowi, księciu Geórgiosowi.
Alianci uważali Jerzego za "proniemieckiego", toteż tron przypadł kolejnemu wnukowi królowej Olgi, młodemu Aleksandrowi, który stał się tym samym królem Hellenów Aleksandrem. Nad ranem w dniu, w którym Konstantyn obwieścił, że zrzeka się korony, dwudziestoczteroletni Aleksander spytał go:
- Tato, jak się dzisiaj mają sprawy?
- Fatalnie - brzmiała odpowiedź. - Jesteś królem.*
*Fragmenty książki J. P. Gelardi "Niezwykłe kobiety Romanowów. Od świetności do rewolucji"
Źródło: Julia P. Gelardi "Niezwykłe kobiety Romanowów. Od świetności do rewolucji", wikipedia.org
Bardzo ciekawy post a ostatni cytat genialny ☺
OdpowiedzUsuńBelgia znalazła się w podobnej sytuacji. Też była neutralna, a skończyło się, jak się skończyło.
OdpowiedzUsuńZ perspektywy czasu można docenić starania króla Jerzego,aby nie wciągać kraj w wojnę,ale wtedy "głowy były gorące ". Szkoda,że często rozsądek zostaje zwyciężony przez doraźne interesy.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa,jak w tym wszystkim odnajdzie się jego syn.