Holenderska Rodzina Królewska obchodzi Narodowy Dzień Wolontariatu

Po pracowitych wizytach w Danii i Niemczech można było pomyśleć, że Willem-Alexander i Máxima zrobią sobie jakąś krótką przerwę, ale nic bardziej mylnego.
Wczesnym sobotnim rankiem para przebrała się w robocze ubrania i wyposażyła się w wałki do malowania. Wszystko po to, aby pomóc odświeżyć centrum kultury w miasteczku Tricht. Para Królewska pracowała wytrwale wraz z wolontariuszami.

W Holandii jest to tradycja związana z Narodowym Dniem Wolontariatu "NLdoet", organizowanym przez Orange Fund. Rodzina Królewska co roku bierze udział w najważniejszych pracach wolontariatu.

Królowa Máxima ubrała się z tej okazji dosyć swobodnie: biały t-shirt z emblematem "NLdoet" i dżinsy. Jednym elementem jej ubioru, który wskazywał, że różni się nieco od pozostałych wolontariuszy były buty na wysokim obcasie (jak zawsze zresztą).
Królowa była bardzo zajęta malowaniem ścian wałkiem, podczas gdy jej mąż skupił się na podłodze. Oboje wydawali się być bardzo zadowoleni z czasu spędzonego na renowacji. Máxima ubrudziła nawet twarz farbą, co bardzo ją rozbawiło.

Swobodny ubiór pary różnił się diametralnie od tego, w którym zaprezentowali się poprzedniego wieczoru na finałowym koncercie dyrygenta Marissa Jansonsa z Royal Concertgebouw Orchestra w Amsterdamie. Máxima miała na sobie świecącą czarną sukienkę i pelerynkę (chyba nie muszę dodawać z jakiego domu mody pochodzi ów zestaw ;)).

Z kolei w piątek, w związku z "NLdoet", Księżniczka Beatrix sprzątała szklarnię w domu opieki Norschoten w Barneveld. Towarzyszyli jej siostrzeńcy, Książę Bernhard i Książę Floris oraz ich żony, Księżna Annette i Księżna Aimée.

Księżna Annette

Książę Floris

Księżna Aimée

Książę Floris i Książę Bernhard