Post miał pojawić się wczoraj, ale nie zdążyłam go przygotować. Długo zastanawiałam się, czy z okazji 70. urodzin królowej Noor, czwartej żony króla Jordanii Husseina, przygotować jej biografię czy zbiór ciekawostek. Ostatecznie nie zdecydowałam się na żadną z tych dwóch opcji; zamiast tego wybrałam... alfabet. Tego typu artykuły czy posty w mediach społecznościach cieszą się sporym zainteresowaniem, a ponieważ bardzo je lubię, postanowiłam spróbować wprowadzić je również tutaj.
|
Skoll World Forum, CC BY 2.0, via Wikimedia Commons |
Znaczną część postu oparłam o autobiografię królowej, dlatego ci z Was, którzy też ją czytali, mogą być znudzeni - niemniej mam nadzieję, że nawet w takim przypadku znajdziecie tutaj coś, o czym jeszcze nie słyszeliście. Ale na początek krótkie wprowadzenie - królowa Noor nie jest zbyt znaną postacią, na blogu też rzadko pojawiają się wzmianki na jej temat, więc myślę, że to dobry wstęp, tym bardziej, że ten post ma być w założeniu raczej zbiorem faktów i anegdot niż biografią.
Królowa Noor urodziła się 23 sierpnia 1951 w Waszyngtonie jako Lisa Najeeb Halaby. Była pierwszym z trójki dzieci Najeeba Halaby i Doris Carlquist. Ma młodszego o dwa lata brata Christiana i młodszą o cztery lata siostrę Alexę. Jej rodzice rozwiedli się w 1977. Po studiach na Uniwersytecie Princeton podjęła pracę w Teheranie, a następnie w Ammanie. Króla Husseina poznała zimą 1976 (wtedy też przedstawił jej swoją trzecią żonę, królową Alię). Ślub wzięli 15 czerwca 1978 i doczekali się czwórki dzieci (i, jak na razie, 12 wnucząt). Owdowiała 7 lutego 1999.
|
Steve Jurvetson, CC BY 2.0, via Wikimedia Commons |
A - Ameryka
W dzieciństwie rodzina królowej przenosiła się z jednego wybrzeża USA na drugie. Najpierw mieszkali w Waszyngtonie, później w Nowym Jorku, gdzie Lisa poszła do przedszkola; a gdy miała 5 lat do Kalifornii. W 1961 ponownie przeprowadzili się do Waszyngtonu, a cztery lata później wrócili do Nowego Jorku. Jak pisała w swojej autobiografii (do której wielokrotnie będę się odwoływać w tym poście), ciągła zmiana środowiska, szkoły i przyjaciół była dla niej uciążliwa i pogłębiała nieśmiałość, której do dzisiaj nie udało jej się do końca przezwyciężyć.
B - Bliski Wschód
Królowa dzięki rodzinie ojca ma arabskie korzenie. Jej dziadek, Najeeb Elias Halaby urodził się w syryjsko-libańskiej rodzinie w Zahle, a w wieku dwunastu lat razem z matką i rodzeństwem wyemigrował z Bejrutu do Stanów Zjednoczonych, gdzie dołączył do przebywających tam od kilku lat ojca i starszych braci. Jej pradziadek, Elias Halaby, przybył do Nowego Jorku około 1891 i był jednym z pierwszych syryjsko-libańskich imigrantów w USA.
Natomiast ojciec Lisy, Najeeb Halaby, doradca sekretarza obrony Stanów Zjednoczonych w czasie prezydentury Harry'ego Trumana i szef Federalnej Administracji Lotnictwa w czasie prezydentury Johna F. Kennedy'ego, kilkukrotnie odwiedzał Bliski Wschód. Jeszcze przed narodzinami dzieci przebywał w Arabii Saudyjskiej jako doradca króla Abdullaha bin Abdulaziza, a w 1973, pracując w liniach lotniczych Pan American World Airways (najpierw był dyrektorem generalnym, a później prezesem), został zaproszony do Jordanii przez prezydenta tamtejszych linii lotniczych. To w trakcie tej wizyty poznał króla Husseina.
Mama, Doris Carlquist, mająca co ciekawe szwedzkich przodków, również jest częściowo związana z Bliskim Wschodem. Po posłaniu dzieci do szkół zaczęła udzielać się jako wolontariuszka w rozmaitych organizacjach niosących pomoc humanitarną w krajach arabskich.
C - ceremoniał
Królowa nigdy nie czuła się dobrze w drogich ubraniach szytych na indywidualne zamówienie i olśniewającej biżuterii. Przepych królewskiego dworu przytłaczał ją, zwłaszcza w początkowych latach małżeństwa. "Ludzie oczekują, że królowa będzie rzucać się w oczy, ale to nie leżało w mojej naturze. Poza tym uważałam, że w ten sposób nie pomogę Jordanii, którą reprezentowałam" - pisała w swojej autobiografii (Królowa Noor "Autobiografia. Opowieść o nieoczekiwanym życiu", s. 135). Często spotykała ludzi, którzy byli wyraźnie rozczarowani, że na co dzień nie nosi tiar albo zaskoczonych, że nie zabiera ich ze sobą w każdą zagraniczną podróż.
W swojej autobiografii przytaczała też anegdotę z czasu oficjalnej wizyty pary królewskiej Szwecji w Jordanii. Miała ona miejsce wkrótce po protestach w Jordanii spowodowanych wzrostem cen i pojawieniu się w prasie plotek jakoby królowa Noor kupiła komplet drogiej biżuterii. Ponieważ była to wizyta państwowa, protokół wymagał, by panie pojawiły się w tiarach, jednak królowa Noor, obawiając się reakcji Jordańczyków, zadzwoniła do królowej Silvii i poprosiła, by z nich zrezygnowały. "Sylwia w bardzo wyrozumiały sposób podeszła do mojej prośby. Poszłyśmy na kompromis, umawiając się, że wepniemy we włosy proste ozdoby, co zaspokajało potrzeby protokołu i było o wiele bardziej stosowne w tej sytuacji" - opisywała (Królowa Noor "Autobiografia. Opowieść o nieoczekiwanym życiu", s. 258).
D - działalność
Jako królowa Jordanii w swojej działalności charytatywnej skupiła się na edukacji, zdrowiu, dobrostanie kobiet i dzieci, budowaniu pokoju, ochronie środowiska czy kulturze. Zainaugurowała projekt promujący szczepienia w Jordanii, zaangażowała się w projekty Królewskiego Towarzystwa Ochrony Przyrody (Royal Society for The Conservation of Nature, RSCN), założyła Królewski Fundusz Kultury i Nauki i zapoczątkowała pracę nad jordańskim kodeksem budowlanym opracowanym przez Royal Scientific Society of Jordan. Działała również w obszarze konserwacji zabytków, archeologii, architektury i planowania przestrzennego. W 1981 zainaugurowała pierwszy Festiwal Kultury i Sztuki w Dżarasz, który od tamtej pory odbywa się co roku, prezentując dzieła jordańskich i zagranicznych artystów. Rok wcześniej zwołała pierwszy International Arab Youth Congress, którego celem jest wpojenie dzieciom ze świata arabskiego tolerancji, solidarności i wzajemnego zrozumienia. Założyła też Stowarzyszenie SOS Wioski Dziecięce w Jordanii.
Na arenie międzynarodowej jest patronką International Union for the Conservation of Nature (IUCN), honorową przewodniczącą BirdLife International oraz przewodniczącą United World Colleges (UWC) - tę ostatnią rolę przejęła w 1995 od księcia Walii. Działa również w radzie doradczej Center of the Global South na prywatnym uniwersytecie American University oraz komitecie United Nations University International Leadership Academy [UNU / ILA] - pierwszej globalnej placówki szkoleniowej i instytucji ONZ uruchomionej na Bliskim Wschodzie. Zaangażowała się również w walkę o oczyszczenie z min przeciwpiechotnych dawnych terenów objętych działaniami wojennymi.
E - edukacja
Jak już wspominałam, z uwagi na ciągłe przeprowadzki, Lisa często musiała zmieniać szkołę. Po przeprowadzce do Waszyngtonu w 1961 rodzice posłali ją do prywatnej szkoły National Cathedral School, gdzie razem z koleżankami wspierała organizację walczącą z rasizmem, Student Nonviolent Coordinating Committee (SNCC). Kiedy przenieśli się do Nowego Jorku, ponownie zmieniła szkołę - przez dwa lata uczęszczała do Chapin School. Miała żal do rodziców, że zapisali ją tam bez jej zgody.
Nie znosiła tego elitarnego liceum, w którym panowała surowa dyscyplina. "W Chapin rzeczywistość znajdowała się za żelazną kurtyną, żadna uczennica nie miała prawa dyskutować na temat Wietnamu, praw obywatelskich ani niczego, co trąciło jakimkolwiek protestem. Obowiązywały nas reguły i zasady, które regulowały wszystko, od mundurka szkolnego poczynając" (Królowa Noor "Autobiografia. Opowieść o nieoczekiwanym życiu", s. 36). Dwa ostatnie lata nauki w szkole średniej spędziła w szkole z internatem, Concord Academy w Concord w stanie Massachusetts.
F - fundacje
W 1985 królowa założyła swoją fundację, Noor Al Hussein Foundation (NHF), która wspiera regionalne i międzynarodowe projekty z obszarów jej działalności charytatywnej: eliminacji ubóstwa, wzmacniania pozycji kobiet i młodzieży, rozwoju przedsiębiorczości, zdrowia i sztuki. Głównym celem prowadzonych programów, które oferują szkolenia i wiedzę ekspercką w tych dziedzinach nie tylko w Jordanii, ale też w innych krajach Bliskiego Wschodu, jest rozwój społeczny i wymiana międzykulturowa.
Ale to nie jedyna fundacja królowej. W 1999 po śmierci męża zainaugurowała King Hussein Foundation (KHF), która ma kontynuować jego pracę i wcielać w życie jego wizje. Fundacja wspiera równy dostęp do społeczno-ekonomicznych, edukacyjnych i kulturowych zasobów oraz usług zdrowotnych dla kobiet, dzieci, młodzieży i marginalizowanych społeczności w Jordanii i poza jej granicami. To właśnie do tej organizacji trafił cały zysk ze sprzedaży autobiografii królowej. Fundacja ma też oddział międzynarodowy, King Hussein Foundation International (KHFI), którego królowa jest przewodniczącą.
G - Gleneagles
To w tej szkockiej wiosce niedaleko Perth razem z królem Husseinem spędzili pierwszą część swojego miesiąca miodowego latem 1978. I omal w niej nie zginęli - ale nie w wyniku zamachu, których król w trakcie swojego panowania przeżył ponad 25. Jak wspominała królowa Noor, w domku, w którym się zatrzymali, spalił się grzejnik i kiedy poszli spać, cały budynek wypełnił dym. Co gorsza, nie mogli otworzyć okien znajdujących się za wysoko, by ich dosięgnąć, ani drzwi, które z zewnątrz zamknęli ochroniarze. Telefonów do recepcji hotelu ani ochroniarzy nie mieli; zdesperowani zaczęli więc wybierać przypadkowe numery i w końcu udało im się dodzwonić do obsługi. Nic dziwnego, że zaraz po tym incydencie nowożeńcy wyjechali do Londynu.
H - hobby
Królowa wolny czas spędza aktywnie - uwielbia pływać (mieszkając w Kalifornii całymi dniami bawiła się w oceanie), jeździć konno (w młodości startowała nawet w zawodach jeździeckich), żeglować, jeździć na nartach i na nartach wodnych czy grać w tenisa. Poza tym lubi czytać i interesuje się ogrodnictwem oraz fotografią.
I - islam
Po zaręczynach z królem Lisa zdecydowała się przyjąć islam, mimo że Hussein do niczego jej nie namawiał. To był jej własny wybór. Rodzice nie wychowywali jej i jej rodzeństwa w żadnej wierze, pozostawiając kwestię religii ich decyzji. Jak wspominała, islam był pierwszą religią, która ją zainteresowała i pierwszą, którą rzeczywiście chciała przyjąć. W okresie przedślubnym zaczęła więc uważnie studiować książki poświęcone islamowi, by przygotować się do przyjęcia wiary. Muzułmanką została oficjalnie rankiem w dniu ślubu.
J - Jordania
Po raz pierwszy zobaczyła Jordanię z okna samolotu, wracając z Iranu do USA. Jak wspominała, zrobiła na niej ogromne wrażenie, które nie zmniejszyło się po pierwszej wizycie zimą 1976, kiedy towarzyszyła ojcu w czasie podpisywania umowy na pierwszy w Jordanii samolot typu Boeing 747. Wtedy zwiedzała kraj na piechotę i była nim zafascynowana. Wiosną 1977 wróciła, zastępując dyrektora w firmie lotniczej Arab Air w Ammanie, a później podjęła pracę jako dyrektor ds. planowania i projektowania obiektów w Alia Airlines, rezygnując ze studiów dziennikarskich na Columbia University.
K - królowe
Para królewska utrzymywała przyjacielskie relacje z innymi rodzinami królewskimi; jedne z najbliższych łączyły ich z królem Juanem Carlosem i królową Sofią. Obie pary spotykały się zarówno w czasie oficjalnych, jak i prywatnych spotkań. Zapraszali się nawzajem na obiady, kolacje czy wspólne wakacje w Jordanii albo na Majorce. W wywiadzie dla hiszpańskiego Vanity Fair w 2011, królowa Noor tak opisywała swoją przyjaźń z królową Sofią: "Królowa Sofia przez te wszystkie lata była prawdziwą siostrą i przyjaciółką. Bardzo ją kocham, w ujmujący sposób" (wywiad przeprowadzony przez Raquel Peláez, 20 lipca 2011).
W czasie wakacji na Majorce królowa Noor poznała też króla Konstantinosa i królową Anne-Marie. Szybko się zaprzyjaźnili; spotykali się później w Londynie albo w Jordanii. To właśnie w czasie lunchu z nimi i matką Anne-Marie, królową Ingrid, będąca wówczas w piątym miesiącu swojej pierwszej ciąży królowa Noor źle się poczuła, a później zaczęła krwawić. Anne-Marie zaprowadziła ją do sypialni i zadzwoniła do swojego ginekologa George'a Pinkera, a Konstantinos, mimo protestów Noor, do króla Husseina. Niestety, królowa poroniła.
Hussein i Noor utrzymywali też przyjacielskie relacje z ówczesną królową Holandii Beatrix (ona i jej mąż, książę Claus, byli jednymi z pierwszych gości pary królewskiej w 1978), królową Silvią czy cesarzową Farah Pahlavi.
L - lotnictwo
Jako mała dziewczynka lubiła latać samolotami - ojciec zabierał ją czasem ze sobą do pracy i pozwalał obsługiwać radio czy podstawowy sprzęt nawigacyjny. Później, na loty samolotem zabierał ją mąż, wielki miłośnik lotnictwa, który uwielbiał urządzać takie wycieczki gościom przybywającym zza granicy i z helikoptera pokazywać im Jordanię. Ze swojej pasji nie zrezygnował nawet będąc już osłabiony walką z rakiem - w styczniu 1999 wracając do Ammanu z Anglii przez całą drogę siedział za sterami.
Hussein i Noor poznali się zresztą dzięki tej pasji - co ciekawe, miało to miejsce na płycie lotniska w Ammanie, tuż po wyjściu przyszłej królowej z samolotu, gdy w 1976 razem z ojcem przyleciała na ceremonię podpisywania umowy na pierwszego jordańskiego Boeinga 747.
Królowa leciała też balonem - została zaproszona w trakcie charytatywnego przyjęcia w Anglii zorganizowanego na rzecz szpitala okulistycznego St. John of Jerusalem Eye Hospital (wspiera go do tej pory). Tak jej się spodobało, że postanowiła sprowadzić tę atrakcję do Jordanii.
M - miłość
Kilka miesięcy po pamiętnym pierwszym spotkaniu z królem Husseinem, Lisa przeprowadziła się do Ammanu, podejmując pracę w liniach lotniczych. Spotykała później króla kilkukrotnie - ponownie na lotnisku, gdy omal go nie przewróciła, spiesząc się, by przekazać przyjacielowi odlatującemu do USA list; w czasie konferencji prasowej sekretarza stanu USA Cyrusa Vance'a odbywającego wizytę w Jordanii; wreszcie w czasie audiencji jej ojca, który chciał przedstawić Husseinowi przedstawicielkę USA w Komisji Praw Człowieka ONZ, Mariettę Tree, w kwietniu 1978. Po audiencji, rok po tragicznej śmierci trzeciej żony Husseina, królowej Alii, zaczęli się spotykać, a już trzy tygodnie później się jej oświadczył. Nie zgodziła się od razu, ale król był uparty. Podarował jej pierścionek z białymi i żółtymi brylantami - początkowo nosiła go jako naszyjnik, który mniej rzucał się w oczy. W końcu, 13 maja 1978 przyjęła jego oświadczyny. Lisa chciała utrzymać zaręczyny przez jakiś czas w tajemnicy, by móc spokojnie wybrać suknię ślubną i zamówić odpowiednie stroje, jednak król Hussein nie potrafił zachować szczęśliwej nowiny dla siebie. Dwa dni później zaręczyny ogłoszono oficjalnie, a ślub odbył się po miesiącu, 15 czerwca 1978 w Pałacu Zahran. Miała wtedy 26 lat, on - 42.
N - Noor
Imię, które przyjęła, przechodząc na islam, było pomysłem Husseina. W języku arabskim słowo to oznacza "światło", Noor Al-Hussein (jej pełne imię) można więc przetłumaczyć jako "Światło Husseina". Stopniowo się do niego przyzwyczajała, spodobało jej się znacznie bardziej niż Lisa, ale jej rodzinie, zwłaszcza mamie, zajęło to znacznie więcej czasu.
O - okulary
Gdy zaczęła naukę w szkole podstawowej, okazało się, że ma poważną wadę wzroku i musi nosić okulary. Przeszła podobno trzy operacje laserowe, ale niestety nie dało to spodziewanych rezultatów i jej wzrok nadal jest słaby. Mimo to nie znajdziemy jej zdjęć w okularach - nosi soczewki.
P - przepowiednia
Kilka miesięcy przed pierwszym spotkaniem z królem Husseinem, w czasie kolacji przed powrotem z Iranu do USA, jeden z przyjaciół przepowiedział późniejszej królowej przyszłość, którą wyczytał z fusów po kawie. Powiedział, że wróci jeszcze na Bliski Wschód i poślubi arystokratę. Jak widać, przepowiednia się sprawdziła.
R - rodzina
Królowa Noor i król Hussein doczekali się czwórki dzieci. Pół roku po poronieniu pierwszej ciąży, królowa zaszła w kolejną. 29 marca 1980 urodziła ich pierwszego syna, Hamzę. Później, 10 czerwca 1981 na świat przyszedł Hashim, a 24 kwietnia 1983 Iman. Jako ostatnia do rodziny dołączyła Raiyah, 9 lutego 1986. Dzieciom nie spieszyło się z przyjściem na świat, za wyjątkiem narodzin Hashima wszystkie porody królowej musiały być wywoływane przez lekarzy.
Królowa Noor była też macochą ośmiorga dzieci Husseina z poprzednich małżeństw, w tym trójki najmłodszych osieroconych przez królową Alię: księżniczki Hayi, która w chwili ślubu Noor i Husseina miała cztery lata; 2,5-letniego Alego i 5-letniej Abir, adoptowanej w 1976.
Obecnie wszystkie dzieci pary królewskiej założyły już własne rodziny - najmłodsza, księżniczka Raiyah wyszła za mąż w lipcu zeszłego roku (
link). Królowa Noor do tej pory doczekała się dwanaściorga wnucząt: ośmiorga wnuczek i czterech wnuków.
S - studia
Początkowo Lisa zamierzała studiować na Uniwersytecie Stanforda w Kalifornii, do której chciała wrócić po latach mieszkania na Wschodnim Wybrzeżu. Doradczyni w Concord Academy zachęciła ją jednak, by złożyła też podanie na Uniwersytet Princeton, który otwierał wtedy swoje drzwi dla kobiet. Dostała się na obie uczelnie i po długich rozważaniach zdecydowała się ostatecznie na Princeton, gdzie grała w pierwszej kobiecej drużynie hokejowej. Studiowała architekturę i planowanie przestrzenne, a swoją pracę dyplomową, którą obroniła w 1974, zatytułowała "96th Street i Druga Aleja".
Później, po zakończeniu pracy w Iranie, postanowiła wrócić na uczelnię i podjąć studia dziennikarskie na Columbia Univeristy. Życie w Iranie uświadomiło jej, że świat arabski nie jest rozumiany w Stanach Zjednoczonych, a przez to mylnie postrzegany i interpretowany; chciała więc to zmienić. Jak już wiemy, dostała jednak ciekawą ofertę pracy w Alia Airlines i zrezygnowała z dziennikarstwa.
T - Teheran
Po ukończeniu studiów przeniosła się do Sydney, gdzie przez rok pracowała w biurze projektowym. W 1975 przyjęła ofertę pracy od Llewelyn Davies, brytyjskiej firmy architektoniczno-planistycznej, która pracowała nad projektem modelowego centrum miasta w Teheranie zleconego przez szacha Iranu Rezy Pahlavi. Do miasta przybyła jesienią. Jak później wspominała, uwielbiała spacerować ulicami miasta, odwiedzać bazary, na których podziwiała słynne perskie dywany i inne rękodzieła. Już wtedy w mieście panował niepokój (cztery lata później wybuchnie rewolucja, w wyniku której monarchia w Iranie zostanie obalona) i ostatecznie, po kilku miesiącach, ze względów bezpieczeństwa biuro przeniesiono do Londynu. Lisa wyjechała jako jedna z ostatnich.
U - ucieczki
W wieku 9 lat po raz pierwszy postanowiła uciec. Spakowała swoje rzeczy w prześcieradło, zeszła z nimi po schodach i zatrzymała się przed domem, zastanawiając się, gdzie dalej iść. W końcu zrobiło się ciemno i zrezygnowała z wyprawy w świat. Później "uciekała" jeszcze dwukrotnie. Na studiach w Princeton, podobnie jak wielu jej rówieśników, rozczarowanych działaniami amerykańskiego rządu - wzięła urlop dziekański i wyjechała do Kolorado, gdzie pracowała jako kelnerka, pokojówka i goniec. "Potrzebowałam czasu i ciszy, żeby ustalić własną hierarchię wartości i sprawdzić, czy sobie poradzę" - pisała w swoich wspomnieniach (Królowa Noor "Autobiografia. Opowieść o nieoczekiwanym życiu", s. 41).
Z kolei będąc już młodą królową, zmęczona towarzyszącymi jej non stop ochroniarzami i nieustannymi plotkami, wymknęła się po cichu z Pałacu, by znowu poczuć się jak zwykła kobieta. Pojechała w odwiedziny do przyjaciół, z którymi spędziła dwie godziny. Później wróciła do domu, gdzie trwały jej gorączkowe poszukiwania.
W - wizyty zagraniczne
Rola królowej wymagała od niej składania oficjalnych wizyt poza granicami Jordanii. Podróżowała zarówno sama, jak i z mężem, jednak nie wszystkie wizyty przebiegały zgodnie z planem. Pamiętne były zwłaszcza podróże do Kanady. W trakcie jednej z nich królowa, schodząc na oficjalną kolację, straciła równowagę, upadła i zjechała ze schodów, wprost do czekających już na nią gospodarzy i męża. Na szczęście nic jej się nie stało. Innym razem, król Hussein, nie chcąc się spóźnić, postanowił sam pilotować samolot, którym lecieli, ale nie wzięli pod uwagę różnicy czasowej i przybyli spóźnieni o godzinę. Królowa dowiedziała się o tym dopiero, gdy myła włosy, przekonana, że ma wystarczająco dużo czasu, by zdążyć je ułożyć.
Z - zdjęcie
Królowa miała fotografię z pierwszego spotkania z królem Husseinem. Wykonała ją na prośbę ojca na lotnisku w 1976, a po zaręczynach oprawiła w ramkę i postawiła na swoim biurku. Niestety, zaginęła, gdy chciała zrobić jej kopię.
Źródła:
Królowa Noor (2003). Autobiografia: Opowieść o nieoczekiwanym życiu. Warszawa: Świat Książki (tłum. Bożena Krzyżanowska).
Również bardzo lubię alfabety, choć niektóre ewidentnie powstają pod wpływem mody, a nie sensu, przez co są niestety wymuszone. Twój jest jednak bardzo ciekawy, a wiele informacji to prawdziwe perełki, wykraczające poza standardowe info z wiki :D zaginione zdjęcie, ucieczki czy wizyty zagraniczne zdecydowanie należą do najlepszych. :) Jest też dość niezwykłe, że Noor mimo bardzo młodego wieku otrzymywała tak atrakcyjne oferty pracy.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Wam się podoba, bo sama miałam co tego postu pewne wątpliwości. Większość ciekawostek czy anegdot pochodzi z autobiografii królowej, więc obawiałam się, że będą Wam znane
UsuńAutobiografię kupili pewnie przede wszystkim fani samej Noor i jordańskiej monarchii. Wiadomo zresztą, jak to z książkami - czasem cena zniechęca, czasem wydanie jest niedostępne, w bibliotekach też nie zawsze uda się je dostać. A pomysł w formie alfabetu jest naprawdę super - jak najwięcej takich postów!
UsuńBardzo dobry sposób na przedstawienie wielu faktów z życia, nieograniczających się tylko do suchych formułek.
OdpowiedzUsuńDziś mija też 20. rocznica ślubu Haakona i Mette-Marit :)
OdpowiedzUsuń