Wczoraj, 14 kwietnia, król Jigme Khesar i królowa Jetsun Pema razem z synkami wrócili do Thimphu po kilkutygodniowej podróży po wschodniej części kraju. Parze królewskiej, księciu Jigme Namgyelowi i księciu Jigme Ugyenowi towarzyszyła królowa Tshering Yangdon (matka króla Jigme Khesara), książę Jogme Dorji i jego żona Yeatso Lhamo (brat króla i siostra królowej Jetsun Pemy).
Podróż trwała w dniach 26 marca - 13 kwietnia i, tak jak Wam pisałam w jednym z ostatnich postów, była pierwszą podróżą księcia Jigme Ugyena, młodszego synka pary królewskiej, na wschodzie Bhutanu. W jej trakcie król Jigme Khesar, sam lub z resztą rodziny, odwiedził Bumthang, Mongar, Pemagatshel, Tashigang, Tashiyangtse oraz Lhuentse.
Pierwszym przystankiem, do którego dotarła cała rodzina, był Mongar, gdzie 27 marca król Jigme Khesar był obecny przy pierwszym szczepieniu przeciwko COVID-19 (link). 31 marca para królewska z synkami odwiedziła świątynię Mongar Dzong, w której władze dystryktu złożyły ofiarę Ku Sung Thukten Mendrel z okazji pierwszej wizyty księcia Jigme Ugyena w tym dystrykcie. Tę samą ofiarę złożyli także mieszkańcy Tashigang, kiedy rodzina przybyła tam z wizytą.
1 kwietnia król Jigme Khesar udał się do miasta Pemagatshel w dystrykcie Pemagacel, gdzie zobaczył niedawno ukończony klasztor oraz spotkał się z grupą zadaniową z tego regionu do walki z pandemią.
2 kwietnia król odwiedził szkołę Sherubtse College, gdzie spotkał się z nauczycielami i uczniami. W trakcie podróży po wschodnim Bhutanie odwiedził jeszcze kilka innych szkół, ale Dwór Królewski nie udostępnił z nich zdjęć.
Królowa Jetsun Pema wraz z synkami i królową Tshering Yangdon zostały w tym czasie w Mongarze razem z księciem Jigme Dorji i Yeatso Lhamo, którzy mieszkają we wschodniej części Bhutanu od 2014, kiedy to król Jigme Khesar mianował młodszego brata Gyaltshab (kimś w rodzaju regenta) dla wschodnich dystryktów kraju.
5 kwietnia cała rodzina odwiedziła Thegchog Ugyen Chholing Lhakhang w mieście Dramitse, jeden z najważniejszych klasztorów buddyjskich na wschodzie Bhutanu wybudowany w XVI wieku.
Poniżej książę Jigme Namgyel z kuzynką, Decho Pemą (córeczką Jigme Dorji i Yeatso Lhamo), która, jak się okazuje, towarzyszyła rodzicom, cioci i wujkowi oraz babci w podróży.
6 kwietnia byli już w wiosce Autsho w północno-wschodnim Bhutanie, tuż przy granicy z Tybetem, gdzie król Jigme Khesar udzielił audiencji Je Khenpo, bhutańskiemu przywódcy religijnemu.
Ostatnie dni podróży spędzili prawdopodobnie w Mongarze, gdzie odwiedzili miejsce budowy jednego z pięciu National Services Training Centres, a także budowę infrastruktury wodociągowej dla mieszkańców pobliskiego regionu w ramach projektu Desuung National Service Water Project, nad którym pracuje 65 wolonatriuszy Desuung.
Z powodu obowiązujących ograniczeń, mieszkańcy wiosek nie mogli tłumnie się gromadzić, aby tradycyjnie powitać przybywających z wizytą parę królewską, ale czekali przy swoich domach i wioskach. Rodzina starała się przywitać ze wszystkimi, zamienić kilka słów oraz zapozować do zdjęć.
Trudno sobie wyobrazić, żeby tak w europejskich monarchiach cała rodzina podróżowała po regionach, i to jeszcze z małymi dziećmi. Ma to swój wielki urok, przypomina mi dawne zwyczaje, gdy cały dwór mógł przenosić się z jednej części kraju do drugiej.
OdpowiedzUsuń