8 sierpnia odbył się ślub księżniczki Sofii Sayn-Wittgenstein-Sayn, najmłodszej córki księcia Sayn-Wittgenstein-Sayn Alexandra i jego żony Gabrieli. Wybrankiem księżniczki jest Archia Akhavan-Kharazian, londyński przedsiębiorca o irańsko-hiszpańskich korzeniach.
© Schloss Sayn |
Ceremonia miała miejsce w kościele Sankt Lorenz w Mondsee w Górnej Austrii, a poprowadził ją dziekan Frankfurtu i zarazem bliski przyjaciel rodziny, Johannes zu Eltz. Z uwagi na obecną pandemię zaproszono jedynie najbliższą rodzinę i przyjaciół, w tym - ku szczególnej radości księżniczki - jej babcię, księżną - wdowę Sayn-Wittgenstein-Sayn Marianne, która w grudniu tego roku skończy 101 lat. Jako jedna z pierwszych osób złożyła nowożeńcom gratulacje.
© Schloss Sayn |
Suknia panny młodej została wykonana z jedwabnego lnu w kolorze kremowym według projektu Nataschy Klein w jej atelier, Villa Petersberg, w Niemczech. Do tego tiara i welon od kilku pokoleń należące do rodziny Sayn-Wittgenstein-Sayn.
© Schloss Sayn |
Po uroczystości goście udali się na posiłek wydany przed domkiem myśliwskim rodziny Sayn-Wittgenstein-Sayn Fuschler. Zaserwowano dziczyznę przygotowaną przez szefa kuchni Haralda Hubera i inne lokalne specjały.
© Schloss Sayn |
Zgodnie z komunikatem opublikowanym wczoraj wieczorem razem z galerią zdjęć z uroczystości, nowożeńcy chcą udać się w swoją podróż poślubną kiedy tylko pozwolą na to warunki.
Sofia z babcią © Schloss Sayn |
Para wzięła wcześniej ślub cywilny w Ratuszu w Sankt Gilgen w austriackim Salzburgu.
© Schloss Sayn |
Sofia (czy też Maria Sofia Helene Elisabeth Edith Alberta Anna) przyszła na świat w 1986 jako szóste z siedmiorga dzieci i trzecia córka księcia Sayn-Wittgenstein-Sayn Alexandra i jego żony, hrabianki Gabrieli von Schönborn-Wiesentheid. (Jej starszy brat, książę Casimir, w czerwcu 2019 poślubił Alanę Bunte, a w kwietniu tego roku został po raz drugi ojcem - LINK). Ukończyła studia licencjackie na kierunku sztuka na Goldsmiths, University of London i obecnie pracuje jako starszy specjalista i dyrektor w dziale projektowym w domu aukcyjnym Phillips w Londynie.
© Schloss Sayn |
Jej wybrankiem jest urodzony w 1990 Archia Akhavan-Kharazian, syn Asghara Akhavan-Kharazian z Iranu i pochodzącej z Hiszpanii Evy Jimenez Ontanaya. Ukończył King’s College London z tytułem magistra ekonomii politycznej i pracuje w startupie zajmującym się analizą danych w Londynie. Para zaręczyła się po kilku latach związku w marcu tego roku.
*** *** ***
Przy okazji, Casimir i Alana zaczęli odpisywać na życzenia i gratulacje z okazji narodzin ich synka. Jeśli też wysłaliście kartkę lub list, możecie liczyć na taką oto odpowiedź:
Today in the mailbox the card from Prince Casimir— Geert Janssens (@GeertJanssens68) August 6, 2020
and Princess Alana of Sayn-Wittgenstein-Sayn and the new born prince Johann Friedrich Salentin. @royalresponses #royalreplies pic.twitter.com/B2sVDvMLmk
Suknia klasyczna, skromna, przypomina mi trochę modę lat 20.
OdpowiedzUsuńCudownie, że młodej parze udało się zorganizować ślub z najbliższymi.
Wiecie, tak się zastanawiam, jaki takie tytuły mają sens, skoro żenią się z osobami z ludu. Mogłoby się, że to kwestia tradycji i dziedzictwa rodzinnego, ale nawet o tym trudno mówić, bo zgodnie z dawnymi obyczajami takie osoby zostałyby pozbawione tytułów albo w ogóle nie uznano by ich za członków rodziny...
OdpowiedzUsuńCasimir ma siostrę? Nie wiedziałam.
OdpowiedzUsuńDwie, a nawet trzy - starszą Alexandrę i dwie młodsze Filippę (zmarłą w 2001) i Sofię :)
UsuńŁadna para :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie: czy księżniczka Sofia jest rodziną od księżniczki Benedikte (siostra królowej Małgorzaty)?
Bardzo daleką, ale nie pytajcie w którym pokoleniu ;) Książę Alexander, ojciec Sofii, i zmarły mąż księżniczki Benedikte Richard należą do dwóch gałęzi tej samej rodziny - Sayn-Wittgenstein-Sayn i Sayn-Wittgenstein-Berleburg. Wiem tylko, że obie te gałęzie mają za wspólnego przodka Ludwiga I, hrabiego Sayn-Wittgenstein
UsuńBardzo dziękuję za odpowiedź :) Gdy przeczytałam "Sayn-Wittgenstein" to skojarzyło mi się z księżniczką Benedikte, a potem zauważyłam, że ten trzeci "człon" jest inny.
UsuńSłyszałam, to Finding Freedom: Harry and Meghan and the Making of A Modern Family i rzeczywiście są doniesienia, że Harry i Meghan brali udział w jej powstaniu, ale ile w tym prawdy... Choć z drugiej strony to akurat mnie nie dziwi
OdpowiedzUsuńKaziu, o tej książce i okolicznościach jej powstania trąbili już od dawna, a różne tłumaczenia książki były nawet interpretowane w ogólnopolskiej telewizji. Gabriela musiałaby być odłączona od wszelkich mediów, żeby o tym nie usłyszeć.
OdpowiedzUsuńCzy możecie wyjaśnić czym jest jedwabny len??
OdpowiedzUsuńTo len z dodatkiem jedwabiu
UsuńSuknia z ceremonii kościelnej piękna, klasyczna i prosta, bardzo mi się podoba, ale suknia z uroczystości cywilnej i buty to dla mnie mały koszmarek.
OdpowiedzUsuńMam takie same odczucia.
UsuńGabrielo, czy jest jakaś szansa na post o tej książce? Chodzi mi o coś bardziej obiektywnego i zrównoważonego, bo póki co dostępne artykuły w mediach są sensacyjne i oparte na plotkach. :(
OdpowiedzUsuńWaham się - z jednej strony chyba powinnam Wam o tym napisać, ale z drugiej wiem, że post nie byłby ani obiektywny, ani wiarygodny, bo oparty tylko na tych "sensacyjnych" doniesieniach skoro - szczerze się przyznam - nie widziałam książki na oczy i szczerze nie mam zamiaru jej nawet oglądać, nie wspominając już o czytaniu ;)
OdpowiedzUsuńMyślę też, że cała ta książka jest "sensacyjna", więc trudno o artykuły na jej temat, które by takie nie były. Przeczytałam kilka anglojęzycznych artykułów "streszczających" książkę i niestety obawiam się, że nie są oparte na plotkach tylko rzeczywiście tak jest w niej napisane...
Tak z tego co się doczytałam H@M nie maja żadnego udziału w powstaniu tej ksiązki o nich. Ktos bardzo pilnie chce zarobic póki temat jeszcze gorący obawiam się.
OdpowiedzUsuńJakoś trudno mi w to uwierzyć, gdyby tak było to do tej pory ich rzecznik powinien zabrać głos i ostro zdementować plotki o ich udziale w tym projekcie, dodając pewnie, że ta książka narusza ich prywatność - bo tak w moim odczuciu rzeczywiście jest, opisywane są najdrobniejsze szczegóły ich prywatnego życia, od szczegółów ich wycieczki do Botswany, przez relacje z królową, na zwolnieniu opiekunki skończywszy. A tego nie zrobił. I nawet jeśli Harry i Meghan nie rozmawiali z autorami przed publikacją, to nie wierzę, żeby nie wiedzieli, że ich bliscy przyjaciele - a na rozmowy z takimi między innymi powołują się Durrand i Scobie - wypowiadają się do tej publikacji.
OdpowiedzUsuńPięknie i z klasą. Bardzo podoba mi się suknia! Sama będę mieć podobną, wesele już w październiku. Wszystko dopracowane w każdym szczególe. Zaproszenia ręcznie robione, winietki, menu, samochód zamówiony - odliczam dni!
OdpowiedzUsuń