W wywiadzie udzielonym francuskiemu Point de Vue 15 maja książę Jean-Christophe Napoleon, potomek bratanka słynnego Cesarza Francuzów Napoléona, i jego narzeczona, hrabianka Olympia d'Arco-Zinneberg opowiadają o swoim pierwszym spotkaniu, zaręczynach w Szwajcarii czy wreszcie kradzieży pierścionka zaręczynowego.
*Artykuł oryginalny, jedynie przypisy oznaczone gwiazdkami na końcu są mojego autorstwa.*
On ma 32 lata. Ona 31. I możemy powiedzieć, że są jedną z najbardziej czarujących par. Co więcej, uśmiechają się do siebie i pokazują to triumfalne powietrze kochanków, którzy zamierzają podbić świat. On nosi jedno z najbardziej znanych imion na świecie, ponieważ jest Jego Imperialną Wysokością Księciem Napoléonem. Ona jest hrabianką Olympią d'Arco Zinneberg i posiada drzewo genealogiczne co najmniej tak znamienite jak drzewo genealogiczne narzeczonego. Olympia i Jean-Christophe pobiorą się w Paryżu 19 października. Przyjęli nas, aby opowiedzieć swoją historię.
Moje pierwsze pytanie jest bardzo proste: gdzie się poznaliście?
Książę Napoléon: W Luksemburgu, dawno temu na przyjęciu zorganizowanym przez rodzinę wielkoksiążęcą z okazji 18. urodzin księcia Felixa. Zbiegiem okoliczności siedzieliśmy obok siebie. Spotkaliśmy się ponownie w Paryżu jako znajomi. Następnie przez rok jeździłem dookoła świata, aby promować francuskie uniwersytety wśród licealistów zagranicznych francuskojęzycznych szkół. Olympia dołączyła do mnie z innymi przyjaciółmi w Boliwii i Peru. Później [odwraca się do narzeczonej] studiowałaś w Parsons*, w Paryżu, przez sześć miesięcy… Olympia d’Arco Zinneberg. A później pracowałaś w Nowym Jorku…
Jak się oświadczyłeś?
K.N.: Nie powiem Wam wszystkiego! Ale mogę Wam powiedzieć, że byliśmy w Prangins**, w posiadłości moich dziadków. Poszliśmy na spacer po lesie nad jeziorem Genewskim. To był bardzo miły moment, ponieważ śnieg padał do wody.
Pani, jakie cechy Cię uwiodły?
Olympia d’Arco Zinneberg: On wiele [odwraca się do niego]...Lubię Twój entuzjazm. Zawsze jesteś gotowy na wszystkie przygody. Jesteś optymistą, zawsze w dobrym nastroju. Wspierasz mnie w moich projektach. Jesteś bardzo inteligentny. To, co naprawdę doceniam to to, że jesteśmy kompletni. Uzupełniamy się. Myślę także, że Jean-Christophe jest charyzmatyczny i ma bardzo pozytywny rodzaj ambicji, ale nie lubię słowa ambicja, które ma bardzo pejoratywne znaczenie. Powiedziałabym raczej, że jest zdeterminowany i zaangażowany.
A Ty, jakie cechy cenisz w swojej narzeczonej?
K.N.: Olympia jest pasjonatką. Ma wielką radość życia i dużo energii. Jest również hojna i słucha innych, swoich przyjaciół i rodziny. A poza tym [odwraca się do niej] jesteś piękna, inteligentna i kreatywna. Uwielbiam tę podwójną kulturę, która dała jej wykształcenie zarówno tradycyjne i dyscyplinujące, jak i bardzo nowoczesne i otwarte na świat. I zapomniałem wiele innych…
Tworzycie międzynarodową parę. Ty jesteś Francuzem, z włoskimi i belgijskimi przodkami. A ty jesteś Niemką z matką Austriaczką, babcią Włoszką i prababką Francuzką, i dorastałaś w Nowym Jorku. Jak planujecie zorganizować swoje życie później?
K.N.: Na razie oboje mieszkamy w Londynie. Planujemy jednak mieszkać we Francji i Szwajcarii.
O.A.Z.: Ale nieważne, gdzie mieszkamy. Nawet jeśli byłabym zachwycona mieszkając we Francji, nadal chciałabym przekazać naszym dzieciom część mojej austriackiej i bawarskiej kultury.
Właśnie, Twoi rodzice znaleźli się na okładce Point de Vue, kiedy pobrali się w maju 1980 w Chartres. Twoja matka jest wnuczką ostatnich władców Austrii, Cesarza Karla I i Cesarzowej Zity, a Twój ojciec wywodzący się od królów Bawarii, należy do bardzo starej bawarskiej rodziny szlacheckiej. Poza tymi elementami i faktem, że masz pięć sióstr, niewiele o Tobie wiemy. Możesz powiedzieć nam o sobie coś więcej?
O.A.Z.: Urodziłam się w Monachium 4 stycznia 1988 i dorastałam głównie w Stanach Zjednoczonych, z regularnymi pobytami w Niemczech, głównie na święta. Spędziłam ostatnie dwa lata mojej edukacji w Anglii, dla mojej międzynarodowej matury. Później udałam się na gap year, który spędziłam w Chinach. Pracowałam tam dla projektanta modowego, który zajmował się także dekoracjami teatralnymi, w międzyczasie biorąc intensywne zajęcia z języka chińskiego na Fudan University w Szanghaju. Następnie studiowałam na Yale w USA, gdzie uzyskałam swój tytuł licencjata w dziedzinie nauk politycznych ze specjalizacją z urbanistyki. Temat mojej pracy sprawi, że się uśmiechniesz. Był to: "Jak rozwój fotografii zmienił rozwój miasta w Paryżu w ramach drugiego imperium".
Równolegle z moimi studiami, rozwinęłam bardzo silne zainteresowanie fotografią i historią sztuki. I to prawdopodobnie doprowadziło mnie później do pracy w MoMA*** i dziale edycji zdjęć w New Yorker. W 2015 stworzyłam z moim tatą kolekcję zdjęć dedykowaną historii fotografii i filmu. Mówiąc dokładniej, tematem kolekcji jest moment, w którym obie dyscypliny spotkały się ponownie. To nisza, ale dziś mamy około stu zdjęć i około trzydziestu znanych fotografów w kolekcji. Zajmuję się poszukiwaniem dzieł, ale także ich wypożyczaniem. Minął rok, wypożyczyliśmy dzieło Muzeum w Szanghaju.Tej jesieni zaproponowaliśmy kolejną Muzeum Nantes. Kolekcja ma swoją siedzibę w Charlotte, w Północnej Karolinie. Obecnie badam możliwość znalezienia stałej przestrzeni, która pozwoliłaby nam zarówno na pracę nad kolekcją, jak i na lepszą organizację pożyczek, a być może także wystaw.
A Ty, Panie, możesz nam powiedzieć trochę więcej o swojej karierze?
K.N.: Jednym ze sposobów na zdobycie honoru jest bycie niezależnym, zdobycie moich zasług przez pracę, a nie przez imię. Z tego powodu skupiałem się na swoich studiach i swojej pracy: by być wolnym, zdobyć niezbędne umiejętności i wiarygodność zanim będę mógł się zaangażować i wykonywać obowiązki. Po moich studiach na HEC**** w Paryżu, poszedłem pracować w finansach w Nowym Jorku i Londynie. Później dołączyłem do Uniwersytetu Harvarda, aby uzyskać dostęp do mojego tytułu MBA [Magistra Administracji Biznesowej]. Po ukończeniu studiów wróciłem do pracy w Londynie. Wspieram francuskich i europejskich przedsiębiorców w ich międzynarodowym rozwoju i ekspansji. To pomaga w lepszym zrozumieniu problemów współczesnego świata, jak również mocnych i słabych stron Francji. Jestem tylko dwie godziny drogi pociągiem od Paryża, a moje zaangażowanie w pracę na rzecz Heksagonu***** jest zawsze bardzo silne.
Czy możemy wrócić do tego pierścionka zaręczynowego, który został skradziony w Paryżu 1 kwietnia i znaleziony pięć dni później?
K.N.: Mieliśmy dużo szczęścia. Policja była świetna i wyszła niezwykle sprawnie. Zmobilizowali się tak bardzo, że nie mieliśmy nawet pojęcia. Pierścionek został skradziony z naszego samochodu, którego drzwi były zamknięte, kiedy odwróciliśmy się na kilka minut, aby odebrać rodziców Olympii w hotelu w Paryżu 1 kwietnia. Złożyliśmy skargę, a policja szybko wykorzystała dostępne zasoby i technologie, takie jak kamery monitoringu, odciski palców złodzieja i geolokalizację telefonów komórkowych używanych w miejscach, w których aktywował kartę kredytową, którą skradł razem z pierścionkiem. Łącząc dane, policja weszła na scenę, na której mógł być sprawca, i aresztowała go.
Czy miał w ogóle pojęcie o wadze pierścionka, którego ukradł?
K.N.: Rozumiał, że to wartościowy pierścionek, ale nie historyczny. Dwa razy próbował go sprzedać, ale jego odbiorcy odmówili kupienia go. Policja obawiała się, że mógłby złamać diament i sprzedać go w kilku kawałkach. Powtarzam, mieliśmy szczęście. Ponadto, chcielibyśmy oddać hołd skuteczności naszych policjantów, którzy wykonują świetną pracę i są zbyt często krytykowani. Oprócz tego, napisaliśmy list z podziękowaniami do szefa policji, aby wyrazić naszą wdzięczność wobec agentów, którzy pracowali nad tą sprawą.
Kiedy i gdzie odbędzie się ślub?
K.N.: 19 października w Les Invalides. Rozważaliśmy kilka miejsc, zwłaszcza, aby świętować w Bawarii, w rodzinie Olympii, ale rozumiała, że to dla mnie ważne, by pobrać się we Francji i symbolicznie w Katedrze Saint-Louis-des-Invalides. To tutaj pochowany jest Napoleon z innymi członkami rodziny, w tym król Rzymu****** i król Jérôme. To także hołd w stronę moich dziadków, którzy powinni się tam pobrać w sierpniu 1949. W tym czasie mój dziadek wciąż był na wygnaniu, musieli pobrać się niemal potajemnie w Linières-Bouton, Maine i Loara.
Moje ostatnie pytanie jest do Pani: czy masz już pomysły na suknię ślubną?
O.A.Z.: Więcej niż pomysły, wybrałam ją w zeszłym tygodniu, ale nie mogę o tym rozmawiać.
*Parsons Paris - szkoła policealna ze sztuki i projektowania w Paryżu, europejska filia prywatnego college’u Parsons School of Design będącego częścią The New School w Nowym Jorku
**Prangins - miasto we francuskojęzycznej części Szwajcarii nad Jeziorem Genewskim.
***Muzeum Sztuki Współczesnej, Museum of Modern Art w Nowym Jorku
****europejska szkoła biznesowa
*****Heksagon (franc. l'Hexagone) to potocznie Francja
******chodzi o Napoleona II
Rozmawiał Vincent Meylan. Zdjęcia Julio Piatti / Point de Vue. Point de Vue 15 maja 2019.
*Artykuł oryginalny, jedynie przypisy oznaczone gwiazdkami na końcu są mojego autorstwa.*
Point de Vue |
On ma 32 lata. Ona 31. I możemy powiedzieć, że są jedną z najbardziej czarujących par. Co więcej, uśmiechają się do siebie i pokazują to triumfalne powietrze kochanków, którzy zamierzają podbić świat. On nosi jedno z najbardziej znanych imion na świecie, ponieważ jest Jego Imperialną Wysokością Księciem Napoléonem. Ona jest hrabianką Olympią d'Arco Zinneberg i posiada drzewo genealogiczne co najmniej tak znamienite jak drzewo genealogiczne narzeczonego. Olympia i Jean-Christophe pobiorą się w Paryżu 19 października. Przyjęli nas, aby opowiedzieć swoją historię.
Julio Piatti / Point de Vue |
Moje pierwsze pytanie jest bardzo proste: gdzie się poznaliście?
Książę Napoléon: W Luksemburgu, dawno temu na przyjęciu zorganizowanym przez rodzinę wielkoksiążęcą z okazji 18. urodzin księcia Felixa. Zbiegiem okoliczności siedzieliśmy obok siebie. Spotkaliśmy się ponownie w Paryżu jako znajomi. Następnie przez rok jeździłem dookoła świata, aby promować francuskie uniwersytety wśród licealistów zagranicznych francuskojęzycznych szkół. Olympia dołączyła do mnie z innymi przyjaciółmi w Boliwii i Peru. Później [odwraca się do narzeczonej] studiowałaś w Parsons*, w Paryżu, przez sześć miesięcy… Olympia d’Arco Zinneberg. A później pracowałaś w Nowym Jorku…
Julio Piatti / Point de Vue |
Jak się oświadczyłeś?
K.N.: Nie powiem Wam wszystkiego! Ale mogę Wam powiedzieć, że byliśmy w Prangins**, w posiadłości moich dziadków. Poszliśmy na spacer po lesie nad jeziorem Genewskim. To był bardzo miły moment, ponieważ śnieg padał do wody.
Pani, jakie cechy Cię uwiodły?
Olympia d’Arco Zinneberg: On wiele [odwraca się do niego]...Lubię Twój entuzjazm. Zawsze jesteś gotowy na wszystkie przygody. Jesteś optymistą, zawsze w dobrym nastroju. Wspierasz mnie w moich projektach. Jesteś bardzo inteligentny. To, co naprawdę doceniam to to, że jesteśmy kompletni. Uzupełniamy się. Myślę także, że Jean-Christophe jest charyzmatyczny i ma bardzo pozytywny rodzaj ambicji, ale nie lubię słowa ambicja, które ma bardzo pejoratywne znaczenie. Powiedziałabym raczej, że jest zdeterminowany i zaangażowany.
A Ty, jakie cechy cenisz w swojej narzeczonej?
K.N.: Olympia jest pasjonatką. Ma wielką radość życia i dużo energii. Jest również hojna i słucha innych, swoich przyjaciół i rodziny. A poza tym [odwraca się do niej] jesteś piękna, inteligentna i kreatywna. Uwielbiam tę podwójną kulturę, która dała jej wykształcenie zarówno tradycyjne i dyscyplinujące, jak i bardzo nowoczesne i otwarte na świat. I zapomniałem wiele innych…
Tworzycie międzynarodową parę. Ty jesteś Francuzem, z włoskimi i belgijskimi przodkami. A ty jesteś Niemką z matką Austriaczką, babcią Włoszką i prababką Francuzką, i dorastałaś w Nowym Jorku. Jak planujecie zorganizować swoje życie później?
K.N.: Na razie oboje mieszkamy w Londynie. Planujemy jednak mieszkać we Francji i Szwajcarii.
O.A.Z.: Ale nieważne, gdzie mieszkamy. Nawet jeśli byłabym zachwycona mieszkając we Francji, nadal chciałabym przekazać naszym dzieciom część mojej austriackiej i bawarskiej kultury.
Julio Piatti / Point de Vue |
Właśnie, Twoi rodzice znaleźli się na okładce Point de Vue, kiedy pobrali się w maju 1980 w Chartres. Twoja matka jest wnuczką ostatnich władców Austrii, Cesarza Karla I i Cesarzowej Zity, a Twój ojciec wywodzący się od królów Bawarii, należy do bardzo starej bawarskiej rodziny szlacheckiej. Poza tymi elementami i faktem, że masz pięć sióstr, niewiele o Tobie wiemy. Możesz powiedzieć nam o sobie coś więcej?
O.A.Z.: Urodziłam się w Monachium 4 stycznia 1988 i dorastałam głównie w Stanach Zjednoczonych, z regularnymi pobytami w Niemczech, głównie na święta. Spędziłam ostatnie dwa lata mojej edukacji w Anglii, dla mojej międzynarodowej matury. Później udałam się na gap year, który spędziłam w Chinach. Pracowałam tam dla projektanta modowego, który zajmował się także dekoracjami teatralnymi, w międzyczasie biorąc intensywne zajęcia z języka chińskiego na Fudan University w Szanghaju. Następnie studiowałam na Yale w USA, gdzie uzyskałam swój tytuł licencjata w dziedzinie nauk politycznych ze specjalizacją z urbanistyki. Temat mojej pracy sprawi, że się uśmiechniesz. Był to: "Jak rozwój fotografii zmienił rozwój miasta w Paryżu w ramach drugiego imperium".
Oświadczyny miały miejsce w Szwajcarii, w Prangins nad brzegiem jeziora Genewskiego.
Równolegle z moimi studiami, rozwinęłam bardzo silne zainteresowanie fotografią i historią sztuki. I to prawdopodobnie doprowadziło mnie później do pracy w MoMA*** i dziale edycji zdjęć w New Yorker. W 2015 stworzyłam z moim tatą kolekcję zdjęć dedykowaną historii fotografii i filmu. Mówiąc dokładniej, tematem kolekcji jest moment, w którym obie dyscypliny spotkały się ponownie. To nisza, ale dziś mamy około stu zdjęć i około trzydziestu znanych fotografów w kolekcji. Zajmuję się poszukiwaniem dzieł, ale także ich wypożyczaniem. Minął rok, wypożyczyliśmy dzieło Muzeum w Szanghaju.Tej jesieni zaproponowaliśmy kolejną Muzeum Nantes. Kolekcja ma swoją siedzibę w Charlotte, w Północnej Karolinie. Obecnie badam możliwość znalezienia stałej przestrzeni, która pozwoliłaby nam zarówno na pracę nad kolekcją, jak i na lepszą organizację pożyczek, a być może także wystaw.
Julio Piatti / Point de Vue |
A Ty, Panie, możesz nam powiedzieć trochę więcej o swojej karierze?
K.N.: Jednym ze sposobów na zdobycie honoru jest bycie niezależnym, zdobycie moich zasług przez pracę, a nie przez imię. Z tego powodu skupiałem się na swoich studiach i swojej pracy: by być wolnym, zdobyć niezbędne umiejętności i wiarygodność zanim będę mógł się zaangażować i wykonywać obowiązki. Po moich studiach na HEC**** w Paryżu, poszedłem pracować w finansach w Nowym Jorku i Londynie. Później dołączyłem do Uniwersytetu Harvarda, aby uzyskać dostęp do mojego tytułu MBA [Magistra Administracji Biznesowej]. Po ukończeniu studiów wróciłem do pracy w Londynie. Wspieram francuskich i europejskich przedsiębiorców w ich międzynarodowym rozwoju i ekspansji. To pomaga w lepszym zrozumieniu problemów współczesnego świata, jak również mocnych i słabych stron Francji. Jestem tylko dwie godziny drogi pociągiem od Paryża, a moje zaangażowanie w pracę na rzecz Heksagonu***** jest zawsze bardzo silne.
Julio Piatti / Point de Vue |
Czy możemy wrócić do tego pierścionka zaręczynowego, który został skradziony w Paryżu 1 kwietnia i znaleziony pięć dni później?
K.N.: Mieliśmy dużo szczęścia. Policja była świetna i wyszła niezwykle sprawnie. Zmobilizowali się tak bardzo, że nie mieliśmy nawet pojęcia. Pierścionek został skradziony z naszego samochodu, którego drzwi były zamknięte, kiedy odwróciliśmy się na kilka minut, aby odebrać rodziców Olympii w hotelu w Paryżu 1 kwietnia. Złożyliśmy skargę, a policja szybko wykorzystała dostępne zasoby i technologie, takie jak kamery monitoringu, odciski palców złodzieja i geolokalizację telefonów komórkowych używanych w miejscach, w których aktywował kartę kredytową, którą skradł razem z pierścionkiem. Łącząc dane, policja weszła na scenę, na której mógł być sprawca, i aresztowała go.
Czy miał w ogóle pojęcie o wadze pierścionka, którego ukradł?
K.N.: Rozumiał, że to wartościowy pierścionek, ale nie historyczny. Dwa razy próbował go sprzedać, ale jego odbiorcy odmówili kupienia go. Policja obawiała się, że mógłby złamać diament i sprzedać go w kilku kawałkach. Powtarzam, mieliśmy szczęście. Ponadto, chcielibyśmy oddać hołd skuteczności naszych policjantów, którzy wykonują świetną pracę i są zbyt często krytykowani. Oprócz tego, napisaliśmy list z podziękowaniami do szefa policji, aby wyrazić naszą wdzięczność wobec agentów, którzy pracowali nad tą sprawą.
Kiedy i gdzie odbędzie się ślub?
K.N.: 19 października w Les Invalides. Rozważaliśmy kilka miejsc, zwłaszcza, aby świętować w Bawarii, w rodzinie Olympii, ale rozumiała, że to dla mnie ważne, by pobrać się we Francji i symbolicznie w Katedrze Saint-Louis-des-Invalides. To tutaj pochowany jest Napoleon z innymi członkami rodziny, w tym król Rzymu****** i król Jérôme. To także hołd w stronę moich dziadków, którzy powinni się tam pobrać w sierpniu 1949. W tym czasie mój dziadek wciąż był na wygnaniu, musieli pobrać się niemal potajemnie w Linières-Bouton, Maine i Loara.
Moje ostatnie pytanie jest do Pani: czy masz już pomysły na suknię ślubną?
O.A.Z.: Więcej niż pomysły, wybrałam ją w zeszłym tygodniu, ale nie mogę o tym rozmawiać.
*Parsons Paris - szkoła policealna ze sztuki i projektowania w Paryżu, europejska filia prywatnego college’u Parsons School of Design będącego częścią The New School w Nowym Jorku
**Prangins - miasto we francuskojęzycznej części Szwajcarii nad Jeziorem Genewskim.
***Muzeum Sztuki Współczesnej, Museum of Modern Art w Nowym Jorku
****europejska szkoła biznesowa
*****Heksagon (franc. l'Hexagone) to potocznie Francja
******chodzi o Napoleona II
Rozmawiał Vincent Meylan. Zdjęcia Julio Piatti / Point de Vue. Point de Vue 15 maja 2019.
Ciekawa jestem, jacy goście pojawią się na ich ślubie.
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że ja też!
UsuńCiekawi mnie czy ich miłość przetrwa?
Pozdrawiam
ania_lroyal
kolejn ślub jest zawsze piękny i wzruszający
UsuńCzy ten wywiad przetłumaczył Google? Od lektury boli głowa, oczy i zęby, to wszystko jest nie po polsku!
OdpowiedzUsuń