Wróciłam! Jak zapowiadałam, w najbliższym czasie nie będę tutaj regularnie, ale powoli blog wróci w końcu do normy.
Co się wydarzyło w świecie monarchii podczas mojej nieobecności?
***
Dla tych, którzy jeszcze nie wiedzą o tym z mojego Twittera informuję, że Tajska Rodzina Królewska poniosła ogromną stratę. Pudel Foo Foo należący do Księcia Mahy Vajiralongkorna pożegnał się ze swoim pieskim życiem na początku lutego. Nie było przy nim ukochanego właściciela, który w tym czasie przebywał w Monachium wraz z żoną nr 4 i dwoma synami.
Śmierć Foo Foo oznacza koniec słynnego, corocznego świętowania jego urodzin. Podobno przyczyną zgonu była tęsknota za Mahą, który w okrutny sposób porzucił swojego pupila. Niektórzy knują również teorie spiskowe o tym, że Książę zlecił otrucie psa.
|
Ten krawat... |
Niemniej jednak, pogrzeb był iście królewski:
***
Na pewno obiło się Wam o uszy, że terroryści z tzw. Państwa Islamskiego dokonali bestialskiej egzekucji na jordańskim pilocie, Muath al-Kasasbeh'u. Spowodowało to ostrą reakcję Jordanii, m.in. stracenie dwojga terrorystów oraz deklarację "bezlitosnej walki" z Państwem Islamskim. W skrócie: Abdullah jest wściekły (tak wściekły, że aż cytuje Clinta Eastwood'a), a Rania stara się wytłumaczyć całemu światu, że islam to nie zło.
Poniżej możecie zobaczyć wiadomość Rani dotyczącą m.in. ostatnich wydarzeń:
***
A teraz coś przyjemnego. Pierwotnie sama miałam wybierać gify miesiąca (to miała być taka forma niespodzianki dla Was), ale niestety decyzja okazała się dla mnie jednej zbyt trudna, dlatego zostanie przeprowadzona ankieta.
|
1 |
|
2 |
|
3 |
|
4 |
|
5 |
|
6 |
|
7 |
|
8 |
|
9 |
|
10 |
|
11 |
Możecie wybrać kilka opcji. Nie martwcie się, gify, które przegrają znajdą się w zakładce "Najlepsze z najlepszych" ;)
Jak dobrze jest wrócić :)
Podoba mi się Letizia z mężem na 3 gifie :) :D
OdpowiedzUsuńWróciłaś! Nawet nie wiesz jak się cieszę :D
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc historia z pudlem Mahy bardziej rozśmieszyła mnie niż zasmuciła xD znajomi mają rację że jestem bez uczuć ;D /Lena
Haha, nie przejmuj się, ja też miałam ubaw pisząc o pudelku :D Zresztą chyba trudno nie doszukać się w tym poście ironii z mojej strony ;)
UsuńJa rowniez ciesze sie ze wrocilas. 10 dni bez ciebie to jak wiecznosc
OdpowiedzUsuńFajnie, że wróciłaś :)
OdpowiedzUsuń