Święto Narodowe Belgii obchodzone jest co roku 21 lipca na pamiątkę wstąpienia na tron Leopolda I, pierwszego króla Belgów. W tym poście przyjrzymy się stylizacjom królowej Mathilde, zaczynając od roku 2013.
Obchody Święta Narodowego tradycyjnie rozpoczynają się wieczorem 20 lipca od Balu Narodowego odbywającego się na placu Vossenplein (Place du Jeu de Balle) w dzielnicy Marolles w Brukseli. Po raz pierwszy zorganizowano go w 2003 z okazji 10-lecia panowania króla Alberta i cieszył się takim zainteresowaniem, że postanowiono od tamtej pory organizować go regularnie. Jak widać na poniższych zdjęciach z 2013, ówczesna para królewska i jeszcze wówczas książę Philippe i księżna Mathilde również świetnie się na nim bawili. Więcej zdjęć znajdziecie
tutaj.
Rok później Philippe i Mathilde, już jako para królewska, sami pojawili się na Balu Narodowym, by świętować razem z resztą Belgów. Królowa na tę okazję założyła czarną, koronkową sukienkę.
Jednak od kilku lat rodzina królewska zamiast Balu Narodowego uczestniczy w koncercie Belgijskiej Orkiestry Narodowej "Preludium do Święta Narodowego" w Centrum Sztuk Pięknych (Paleis voor Schone Kunsten, PSK w języku holenderskim albo BOZAR w języku francuskim). Poza parą królewską, pojawiają się też na nim książę Laurent i księżniczka Astrid z mężem.
W 2015 królowa miała na sobie sukienkę belgijskiej marki Haus Coudeyre.
Pięć lat temu na koncert założyła granatową sukienkę z rękawami 1/2.
W 2017 postawiła na czerwoną sukienkę z odkrytymi ramionami i plisowaną spódnicą.
Rok później pojawiła się w satynowej sukni marki Erdem. Po kilkuletniej przerwie para królewska wzięła też udział w Balu Narodowym po koncercie w BOZAR, na który królowa przebrała się w czarny kombinezon w kwiaty projektu Diane von Fürstenberg.
Na koncert w 2019 ponownie wybrała suknię od Erdem.
Ubiegłoroczny koncert wyjątkowo odbył się 15 lipca. Królowa zachwyciła fuksjową suknią z ulubionego domu mody Natan.
Przyjrzyjmy się teraz stylizacjom królowej Mathilde na obchodach Święta Narodowego 21 lipca, zaczynając od 2013. Wówczas tego samego dnia odbyła się abdykacja króla Alberta i inauguracja króla Philippe'a.
Nowa królowa Belgów na tę okazję wybrała jedną z moich ulubionych do tej pory stylizacji - białą sukienkę z haftem i brzoskwiniowe nakrycie głowy. Na popołudniowe świętowanie z Belgami w parku ubrała natomiast czerwono-różową sukienkę, a na wieczorny pokaz fajerwerków - białą sukienkę w niebieskie kwiaty.
W 2014 królowa postawiła na pomarańcz. Oryginalny kapelusz to projekt Fabienne Delvigne.
Natomiast na popołudniową część obchodów wybrała sukienkę w mniej krzykliwych kolorach.
Rok później zdecydowała się najpierw zwiewną błękitną kreację z domu mody Natan i pasujący kapelusz od Fabienne Delvigne; a później na kolorową sukienkę.
Na Te Deum i paradzie wojskowej w 2016 nosiła beżową, koronkową sukienkę, którą po południu zamieniła na białą z nadrukiem w motylki. Na pokazie fajerwerków miała na sobie granatowy kombinezon z nadrukiem w kwiaty.
Cztery lata temu założyła kreację z domu mody Natan z bufiastymi rękawami i nadrukiem w kwiaty, do której dobrała kapelusz od Fabienne Delvigne, a na popołudniowe obchody i pokaz fajerwerków bluzkę w paski i czarne spodnie.
Na poranne obchody w 2018 wybrała czerwień - czerwona sukienka pochodzi z domu mody Natan, a kapelusz zaprojektowała Fabienne Delvigne. Po południu natomiast nosiła zieloną sukienkę od LK Bennett.
Rok później ponownie postawiła na sprawdzony duet Natan & Fabienne Delvigne, tym razem w kolorze brzoskwiniowym. Na popołudniową część dnia wybrała białą sukienkę w czerwone paski, a na pokaz fajerwerków wieczorem czarno-czerwoną sukienkę i znane nam już pomarańczowe buty na koturnie.
Na ubiegłorocznym Te Deum, jedynym punkcie tradycyjnego programu obchodów Święta Narodowego, który nie został zmodyfikowany z uwagi na pandemię, królowa miała na sobie granatowo-szarą sukienkę od Natan, którą nosiła w maju tego samego roku na obchodach 75. rocznicy zakończenia II wojny światowej; dobrała do niej jednak inny kapelusz. Po południu, na specjalną ceremonię upamiętniającą ofiary pandemii, założyła kolorową, przerobioną nieco, sukienkę od belgijskiego projektanta Driesa Van Notena; a na wieczorną wizytę w domach opieki - szyfonową sukienkę w kwiaty od Giambattisty Vall'ego, która także nie jest nowa - królowa nosiła ją już rok wcześniej.
W tym roku ponownie zdecydowano się ograniczyć obchody Święta Narodowego z uwagi nie tylko na pandemię, ale i przede wszystkim niedawne powodzie, do których doszło po ostatnich ulewach. Według szacunków, zginęło w nich około 20 osób, a wiele innych zaginęło. Kilka dni temu para królewska odwiedziła Pepinster, jedną z najbardziej poszkodowanych gmin w Belgii.
Super post! Jedyne, co według mnie warto byłoby dodać, to nagłówki z pogrubionymi latami (wiem, że w treści daty się pojawiają, jednak przy powtarzających się określeniach "rok później" i wielu zdjęciach takie nagłówki mogłyby zwiększyć czytelność tekstu) - ale to szczegół, bo ogółem świetna praca :)
OdpowiedzUsuńMatylda na obchodach z 2019 roku, gdzie stoi przodem razem z Elisabeth i Gabrielem, wygląda jak nie ona :) Przez chwilę z twarzy przypominała mi wręcz Stephanie z Luksemburga.
Przyznaję, że choć styl królowej zupełnie do mnie nie trafia (podoba mi się chyba tylko ta kremowa, wymieniona jako jedna z ulubionych kreacji autorki), to sama Matylda ma w sobie jakąś niezdefiniowaną pozytywną energię. Zdecydowanie bardziej lubię ją w wydaniu codziennym/roboczym - taki ubiór był np. na ostatnim spotkaniu w związku z powodziami w Belgii (btw w poście była mała literówka - zagięło -> zaginęło). Wtedy najlepiej broni się urok Matyldy, jej troska i prawdziwe zainteresowanie ludźmi. Widać, że w tym spotkaniu nie chodzi o stylizację i odhaczenie wyjścia, a rzeczywistą empatię pary królewskiej.
Prawie wszystkie stylizacje Mathilde mi się podobają
OdpowiedzUsuńZawsze Matylda wypada elegancko i odpowiednio do okazji. Olśniewająca jest tylko fuksjowa suknia z ostatniego koncertu. Wśród najlepszych znajduje się też perfekcyjnie dopracowana stylizacja z inauguracji panowania i zwiewna, bladobłękitna sukienka. Reszta jest raczej przewidywalna - duży kapelusz, sukienka z koronki lub we wzory. Natomiast mnie przede wszystkim ciekawi rozwój stylu księżniczki Elżbiety. Jak dla mnie są prawie bezbłędne.
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się stylizację Królowej Matyldy oraz księżniczek Elisebeth i Eleonore. Cała rodzina wygląda ładnie i stosownie do okazji. Miło jest zobaczyć jak dzieci dorosły :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne stylizacje królowej Matyldy i księżniczek. Bardzo lubię całą rodzinę królewską z Belgii :)
OdpowiedzUsuńStraszne są powodzie w Belgii, Niemczech, Holandii i Luksemburgu :(
Królowa jak zawsze stylowo i elegancko ciężko wybrać najlepszą stylizację więc chyba postawie na białą z 2013 roku
OdpowiedzUsuńNa obchodach Święta Narodowego Mathilde najbardziej zachwyciła mnie stylizacjami z 2015 i 2018 roku. Oczywiście Królowa wypadła również znakomicie w 2013 roku już jako królowa Belgów.
OdpowiedzUsuń