poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Były król Rumunii pozbawił wnuka praw do tronu!

Jakąś godzinę temu Rumunią wstrząsnęła szokująca wiadomość. Były król Rumunii- Mihai I pozbawił swojego wnuka, Nicolae, tytułu księcia i tym samym praw do tronu!

O zdetronizowanej Rumuńskiej Rodzinie Królewskiej pisałam TUTAJ, także polecam zajrzeć nie znającym tematu lub w celu odświeżenia informacji.

Nicolae, a właściwie Nicholas Medforth-Mills jest synem drugiej córki Króla, Eleny. Od 30 kwietnia 2007r. wg. ustanowionego prywatnie przez Rodzinę aktu, Nicolae otrzymał tytuł księcia i dzięki temu zajął trzecią pozycję w "kolejce" do tronu, po swojej bezdzietnej ciotce (Księżniczce Margaricie) i matce (Księżniczce Elenie).




Od 2008r. czynnie angażował się w sprawy Rumunii. Nauczył się języka, a niedawno zamieszkał w niej na stałe. 30-latek wydawał się poważnie podchodzić do swoich królewskich obowiązków.


Rumuńska monarchia miała wg. ekspertów największe szanse na restaurację. Rodzina Królewska jest w tym kraju traktowana właściwie na równi z Prezydentem i rządem. Gdyby to się udało Nicolae zostałby królem, dlatego też 30-letni kawaler był uważany do dzisiaj za jedną z najlepszych królewskich partii.


Przyczyny tej zadziwiającej decyzji Króla budzą wątpliwości. Oto treść oficjalnego oświadczenia rzecznika prasowego rodziny, które zostało wydane kilkanaście minut temu:


Dnia 1 sierpnia 2015r. Jego Królewska Mość, Król Mihai podpisał dokument, który odebrał jego wnukowi, Nicholas'owi, synowi Księżniczki Eleny, tytułu "Księcia Rumunii" i tytułu "Jego Królewskiej Wysokości", a także wykluczył Nicholas'a w linii sukcesji do tronu Rumunii. Ta decyzja weszła w życie tego samego dnia.

Jako głowa Domu Rodziny Królewskiej Rumunii, Król Mihai podjął powyższą decyzję z uwagi na czasy jakie nastaną w Rumunii po zakończeniu panowania i śmierci jego córki, Margarity, Dziedziczki Tronu. Jego Królewska Mość oznajmił Rodzinie Królewskiej i rumuńskiej socjecie, że po tymże panowaniu Rumunia będzie potrzebowała rządów pod znakiem skromności, zbalansowania, moralności, szacunku i myślenia zawsze o innych.

Z uwagi na uczucia jakimi darzy swojego wnuka, Mihai ma nadzieję, że Nicholas znajdzie, w przyszłości, odpowiednią drogę do służenia ideałom i będzie korzystał z zalet danych mu przez Boga.

Jej Królewska Wysokość, Księżniczka Elena, matka Nicholas'a, otrzymała osobny list z decyzją, wysłany przez Jego Królewską Mość. 

Według DC News decyzja ta została podjęta wspólnie przez Króla i jego wnuka. Nicolae miał stwierdzić, że nie poradzi sobie z rolą utrzymania dynastii i jej kontynuacją, a obowiązki na nim spoczywające są dla niego zbyt duże.


Nicolae pozostanie osobą prywatną i przeprowadzi się do innego kraju, gdzie będzie kontynuował działalność charytatywną związaną z Rumunią.

Prywatny doradca rodziny, Ioan Luca Vlad tak skomentował te wiadomości: Decyzja ta została zakomunikowana innym europejskim rodzinom królewskim. Nie była ona łatwa, ale podjęto ją po konsultacji z Królem i Radą Królewską. Książę Nicholas nie radził sobie z postawioną przed nim rolą. Nie spełnił również oczekiwań, jakie stawiała przed nim funkcja dziedzica korony rumuńskiej. Nie miał również doświadczenia dyplomatycznego.

Nie wiadomo co dalej z sukcesją tronu. Czy decyzja Króla oznacza, że po śmierci jego córek, prawo do tronu przekazane zostanie Karl'owi Friedrich'owi Hohenzollern'owi? Czy może tytuł księżniczki otrzyma młodsza siostra Nicholas'a, Karina?

Karl Friedrich Hohenzollern z małżonką

Najprawdopodobniej jednak Król nie widzi już przyszłości dla rumuńskiej monarchii po śmierci Margarity i zaakceptował całkowicie republikański charakter państwa.

 Co sądzicie o całej tej sprawie? Uważacie, że Król postąpił słusznie?



theroyalforums.com



15 komentarzy:

  1. Decyzja dla mnie niezrozumiała.
    Książę był aktywny, popularny, wydawało się, ze w Rumunii dobrze się czuje i jest dobrze odbierany przez społeczeństwo. Jeżeli znalazł inny pomysł na życie niezwiązany z obowiązkami półoficjalnego następcy tronu, to mimo wszystko trochę stracił w moich oczach. Bycie z królewskiego rodu (choćby i zdetronizowanego) to jest rodzaj zobowiązania.

    Wygląda na to, że stoją za tym jakieś poważne przesłanki. Bo gdyby Nicolae np. poczuł się wypalony czy miał jakieś kłopoty, to mógłby na jakiś czas po prostu zawiesić obowiązki, a niekoniecznie od razu zrzekać się tytułów.

    Jedyna w miarę sensowna opcja byłaby taka, ze książę ma partnera, chciałby żyć z nim w związku i dlatego nie może zapewnić ciągłości dynastii (to tylko luźne dywagacje oczywiście, nie spekuluję na temat orientacji księcia). W takim wypadku rzeczywiście król mógłby pozbawić wnuka miejsca w sukcesji, bo w nowożytnych czasach otwarty homoseksualista na tronie byłby sensacją - zwłaszcza, ze monarchie są jednak konserwatywne. Jedyne sensowne wytłumaczenie, które przychodzi mi do głowy. Podkreślam jeszcze raz - to wyłącznie dywagacje teoretyczne zupełnie w oderwaniu od osoby Nicolae.

    Nie ma szczególnego znaczenia, kto będzie następcą w przypadku dynastii, która ma jednak niewielkie szanse na restaurację. Ale pomimo to, nie rozumiem tej decyzji. Tzn. tego, że jest taka radykalna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą, jednak dopuszczam możliwość, że stwierdził, że nie byłby dobrym królem. Na pewno długo się nad tym zastanawiał i nie podjął takiej decyzji ot tak.

      Usuń
    2. Szczerze mówiąc, też jedną z pierwszych rzeczy jaką sobie pomyślałam było to, że Książę chciał ujawnić swoją prawdziwą orientację seksualną (oczywiście to jest tylko moja subiektywna opinia, niczego nie insynuuję, ani nie stwierdzam). Prawdą jest, że z Rebeccą zerwał już dawno (w sumie widziałam wiele ich wspólnych zdjęć i wyglądali na nich bardziej jak rodzeństwo, albo przyjaciele, niż para- brakowało mi jakiejś głębszej więzi między nimi) zaczął uprawiać sport, wziął się za siebie, brzydki nie jest (kolejna subiektywna opinia oczywiście) i myślę, że nie brakowało mu adoratorek, a jednak cały czas pozostawał kawalerem.

      Poza tym dziwi mnie to, że Król powiedział, że Rumunia potrzebuje rządów moralności (?). Czyżby Nicholas zrobił coś niemoralnego i postanowili rozwiązać kwestię sukcesji zanim to ujrzy światło dzienne? Czy czeka nas jakiś skandal w Rumunii? Pewne jest, że wszystko jest bardzo dziwne. Niby mamy oświadczenie i podane powody decyzji, ale jednak wszyscy widzą, że coś jest nie tak. Obserwowałam prawie regularnie aktywność Nicholas'a i naprawdę świetnie wywiązywał się ze swoich obowiązków. Często miało się wrażenie, że patrzy się na jakiegoś księcia z panującego rodu, gdyż jego niepanujący odpowiednicy w większości nie praktykują takiej działalności na rzecz swojego kraju.

      Jeśli czeka nas jakiś skandal w tej sprawie to myślę, że to tylko kwestia czasu, kiedy prasa to wywietrzy. W końcu tym tematem żyje teraz cała Rumunia, która chce poznać prawdę.

      Usuń
    3. Jeżeli jest na rzeczy skandal, to raczej taki, którego nie da się ukryć - czyli dużego kalibru. W innym wypadku wszyscy zainteresowani po prostu modliliby się, by nie wyszedł na jaw. Niejeden royals nie jest kryształowo czysty, niejeden ma jakieś wpadki za sobą i życie toczy się dalej, nikt ich tytułów nie pozbawia. Zwłaszcza w sytuacji, w której praw do tronu nie ma za bardzo komu przekazać.
      Pytanie - co mógł narozrabiać Nicolae?
      Wg mnie chodzi albo o seks (o sprawy obyczajowe ogólnie), albo o pieniądze (czyli kwestie prawno-finansowe).

      Usuń
  2. Chcę mi się płakać. Nie widzę żadnego racjonalnego wytłumaczenia. Jeszcze tak niedawno odwiedziłam fanpage Rumuńskiej Rodziny Królewskiej i z pomocą tłumacza postanowiłam sprawdzić co Rumuńczycy sądzą o rodzinie królewskiej. To co zobaczyłam pozytywnie mnie zaskoczyło bo nie było ANI JEDNEGO HEJTU! Wszyscy chwalili rodzinę za skromność i otwartość... To była (ale myślę że nadal jest) moja ulubiona zdetronizowana rodzina królewska...
    Jestem w szoku... Nadal w to nie wierzę...;( /Lena

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej :(
    Kolejna rodzina monarsza nam się wykrusza...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie :(
      Ciężka decyzja...ale trochę nie rozumiem też tłumaczenia typu, że nie radził sobie ze swoją rolą? Wiele osób w RK może sobie nie radzić, dlatego po to mają mnóstwo doradców i pomocników. Są również pod wielką presją i nie mają takiego wyboru..

      Usuń
    2. Trudno powiedzieć z czym sobie nie radził, jednak należy przyjąc do wiadomości, że w dyplomacji mówi się wg pewnych reguł. Cos musiało sie stac powaznego i w zamian za zgodę na wydziedziczenie sprawa nie ujrzy światla dziennego tak by wyglądało.

      Usuń
  4. Może populacja ludności w Rumunii jest tak duża, że potrzebny tytuł Cesarza Rumunii.
    Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii jest w rzeczywistości państwem na prawach imperium a nie królestwa. Powodem jest liczebność ludności na wyspach, HMT King of The UK brzmi bardziej PR-owo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co ma do tego WB???

      Usuń
    2. Chciałem pokazać na przykładzie UK, że nie każde królestwo jest królestwem. Może myć cesarstwem ( Cesarz i Cesazowa ) lub imperium ( Imperator ). Zachowyje się ceremonioał królewski.
      Jak jest detronizacja, o może być intronizacja, ale o poziom lub kilka poziomów wyżej w hierarchii szlacheckiej.

      Usuń
  5. szkoda, wydaje mi się, że byłby dobrym królem, gdyby przywrócono monarchię, no ale widocznie król miał powód aby pozbawić go praw do tronu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To że nie można przyrócić monarchii w Rumunii jest związane z brakiem możliwości wydania aktów prawnych na Węgrzech ( nie istnieje system legislacyjny ). Węgry są republiką, która ma króla z dynastii Warneńskiej ( Jagiellonowie ). Widać to na burtch ok 62 samolotów W!ZZAIR ( A320 to samoloty bilardera ). Na marginesie W!ZZAiR ma dokapitalizować LOT.

      Usuń
    2. Jeszcze trzeba dać dla monarchii rumuńskiej gwarancje bezpieczeństwa od strony granicy ukraińskiej. Po słowach "idziemy po was Polacy" czy coś w tym stylu, wprowadza się zagrożenie dla restauracji monarchii rumuńskiej.

      Usuń
  6. Są juz zdjęcia Ranii i Abdullah a z wakacji

    OdpowiedzUsuń

Publikując komentarz zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych, takich jak nazwa użytkownika czy adres e-mail, zgodnie z rozporządzeniem art. 6 ust. 1 lit. a RODO. Dane te są przetwarzane w celu opublikowania komentarza na blogu oraz do celów statystycznych.