piątek, 19 kwietnia 2019

Wielkanocne luksusy - jaja Fabergé


Carska Wielkanoc większości z Was pewnie kojarzy się z kosztownymi jajkami Fabergé i słusznie. Całą kolekcję kilkudziesięciu jajek będących prezentami wielkanocnymi dla dwóch ostatnich rosyjskich caryc, Marii Fiodorowny i Aleksandry Fiodorowny, w jednym poście opisać nie sposób, dlatego też zajmiemy się tylko tymi najbardziej znanymi bądź wymyślnymi. Całą listę możecie znaleźć np. tutaj.

Gatchina Palace Egg / Walters Art Museum, Public domain,
via Wikimedia Commons



Zwyczaj rozpoczął car Aleksander III w 1884, obdarowując swoją żonę Marię pierwszym arcydziełem z warsztatu słynnego rosyjskiego jubilera i złotnika, Petera Carla Fabergé, który jednak sam tych jajek inkrustowanych drogimi kamieniami nie wykonywał. Zlecał to zadanie swoim złotnikom. Oprócz dwóch ostatnich carów Rosji, do jego klientów należał na przykład  brytyjski król Edward VII, który zamawiał różne drobiazgi, niekoniecznie jajka, zawsze przy tym podkreślając, że chce mieć klejnoty oryginalne i jedyne w swoim rodzaju, a nie te wykonywane na skalę masową.

Peter Carl Fabergé / User:Jack1956,
Public domain, via Wikimedia Commons



Po śmierci Aleksandra III, pałeczkę przejął jego syn Mikołaj i co roku od dnia ślubu (z wyjątkiem lat 1904-1905 z powodu trwającej wówczas wojny japońsko-rosyjskiej) kolekcja wielkanocnych jajek Aleksandry, ale i Marii, którą syn także obdarowywał, stale się powiększała. Do roku 1917 Fabergé wykonał 53 (lub 54, nie ma co do tego zgodności, o czym za chwilę) jajek dla cesarzowych, z roku na rok były one coraz bardziej wymyślne. Zawsze stanowiły one formę puzderka, po otwarciu prezentującego ukryte w środku arcydzieło, którym mógł być na przykład rydwan ciągnięty przez aniołka (prezent dla Marii Fiodorowny w 1888), widok duńskich pałaców (prezent dla Marii Fiodorowny w 1890), pączek róży (prezent dla Aleksandry w 1895), miniatura jachtu Standart (prezent dla Aleksandry w 1909 - na zdjęciu powyżej) czy portrety Aleksandra III (prezent dla Marii Fiodorowny w 1896). W roku 1912, a więc w czasie pierwszej Wielkanocy spędzonej na Krymie, prezentem dla carycy Aleksandry było Jajko Carewicza.

diaper, CC BY 2.0, via Wikimedia Commons

Z czasem zasłynęło ono jako Jajko Carewicza, gdyż w skorupce z ciemnoniebieskiego lazurytu oplecionego złotą siatką przedstawiającą kwiaty, amorki oraz orły imperialne kryło miniaturowy portrecik Aleksego inkrustowany diamentami.


Fragment książki H. Rappaport "Cztery siostry. Utracony świat ostatnich księżniczek z rodu Romanowów"
Z kolei w 1894 Aleksander III po raz ostatni sprezentował żonie jajko - Jajko Renesansowe. Przez wiele lat badacze uważali zawartość tego prezentu za zaginioną, spekulowano, że były to perły. Później jednak pojawiła się teoria, że niespodzianką jest Jajko Zmartwychwstania, uchodzące do tej pory za oddzielną część kolekcji, które idealnie pasuje do Jajka Renesansowego i ma podobną dekorację w emalii. W 2004 jajko wraz z zawartością (czy też oba jajka) zostało sprzedane rosyjskiemu oligarchowi Viktorowi Vekselbergowi.

Niespodzianka w Jajku Carewicza / diaper, CC BY 2.0, via
Wikimedia Commons

Jednak jajkiem uznawanym za najpiękniejsze z całej kolekcji, jest Jajko Koronacyjne, podarowane carycy Aleksandrze w roku 1897. Często było wystawiane na przeróżnych wystawach, najczęściej w Pałacu Zimowym. Obecnie należy do Viktora Vekselberga. Zrobione zostało ze złota z przezroczystą wapienną emalią na giloszowym polu gwiazd powstałe z inspiracji szatą ze złota, którą caryca nosiła podczas swojej koronacji w maju 1896. Jest dodatkowo okratowane zielonkawo-złotymi liśćmi laurowymi, a na każdym "skrzyżowaniu" doczepiono złotego dwugłowego orła z dodatkowym różowym diamentem na klatce piersiowej. Wzór również zaczerpnięto z sukni koronacyjnej Aleksandry. Jeden z końców jajka ozdobiono ogromnym diamentem otoczonym dziesięcioma mniejszymi, pod którym widnieje monogram carycy. Na drugim, węższym końcu, umieszczono mniejszy diament, który przykrywa datę 1897, osadzony w gronie mniejszych różowych diamencików tworzących motyw kwiatowy wykonany z 20 wąskich złotych płatków.
Jajko Renesansowe / Михаил Овчинников, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons

W środku znajdowała się tradycyjna "niespodzianka", którą także stworzono z myślą o koronacji - misternie zdobiona koronacyjna karoca, malutka replika XVIII-wiecznej karocy, którą podróżowała Aleksandra w dniu koronacji do Katedry Uspieńskiej w Moskwie. Czerwony kolor oryginalnego pojazdu został odtworzony za pomocą półprzezroczystej emalii w kolorze truskawkowym, podobnie niebieska tapicerka w jego wnętrzu. Na dachu karocy umieszczono maleńką imperialną koronę z różowych diamentów i sześć dwugłowych orłów. Okna wykonano z kryształu górskiego i platyny i ozdobione diamentową kratą w kolorze złotym oraz wizerunkiem kolejnego orła z diamentów w szybach obu drzwi. Oprócz tego, karoca wyposażona jest w ruchome koła, otwierane drzwi i maleńkie składane stopnie.



Na uwagę zasługuje również inne jajko, Jajko Kolei Transsyberyjskiej (na zdjęciu poniżej), które było prezentem dla carycy Aleksandry w 1900. Skorupkę jajka pokryto niebieską, żółtą i zieloną emalią, a widnieje na niej mapka Syberii z zaznaczoną trasą kolei.


Górna część jajka uchylała się po naciśnięciu złotego dwugłowego orła na szczycie, ukazując ukrytą wewnątrz "niespodziankę". Był to model transsyberyjskiego ekspersu, składający się z pięciu wagonów i lokomotywy, wykonany w skali i mierzący 30 cm długości i 16 mm szerokości. "Koła napędowe, podwójne podwozie pod wagonami i inne ruchome części były wykonane tak precyzyjnie, że kilka obrotów złotego kluczyka uruchamiało złoto-platynową lokomotywę z rubinem jako przednim reflektorem ciągniącą wagony - pisał pewien obserwator. [...]


Fragment książki R. K. Massie "Mikołaj i Aleksandra"

greenacre8, CC BY 2.0, via Wikimedia Commons

Do powyższej listy dodałabym także Jajko Piętnastej Rocznicy (Fifteenth Anniversary Egg) sprezentowane carycy Aleksandrze w 1911, wbrew pozorom wcale nie z okazji rocznicy ślubu, a koronacji. W przeciwieństwie do pozostałych prezentów, to nie jest otwierane, a co za tym idzie - nie ma w środku żadnej niespodzianki. Wykonane zostało ze złotej, zielonej i białej emalii ozdobionej diamentami i kryształami górskimi i dodatkowo 16 miniaturami z portretami ich dzieci czy ważnych wydarzeń z ich życia. Podobnie jak większość cennych jaj, które przetrwały do naszych czasów, jej właścicielem jest obecnie Viktor Vekselberg, ale można je oglądać na wystawie w Fabergé Museum w Petersburgu.
Jajko Piętnastej Rocznicy / Derren Hodson, CC BY 2.0, via
Wikimedia Commons

Przy okazji, na sam koniec, warto może wspomnieć o ostatnim jajku zamówionym w warsztacie Fabergé dla carycy Aleksandry - Jajku Konstelacyjnym. Zostało zaczęte, ale nigdy nie dokończone z powodu rewolucji, która wybuchła wkrótce potem, w marcu 1917. W związku z tym caryca nigdy go nie otrzymała. Według dokumentu z 1917 roku, jajko miało być wykonane z niebieskiego szkła z kryształową podstawą i wygrawerowanym znakiem zodiaku Lwem (pod tym znakiem zodiaku urodził się carewicz Aleksy). Nazwa jajka pochodzi od znajdującej się w nim konstelacji wskazującej układ gwiazd w dniu narodzin carewicza. Wewnątrz miał znajdować się mechanizm zegarowy.
shakko, CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons

Obecnie są dwa jajka, z których jedno może być tym właściwym. Właścicielem pierwszego z nich, odnalezionego w 2001, jest Fersman Mineralogical Museum w Moskwie. Kilka lat później rosyjski milioner, Aleksander Iwanow zaczął twierdzić, że posiada oryginalne, dokończone jajo, które nabył w latach 90. ubiegłego wieku. Część osób mu nie uwierzyła, ale faktem jest, że obecnie znajduje się ono w Muzeum Fabergé w Baden-Baden, które posiada także inne carskie jajka.
Rosebud Egg / Михаил Овчинников, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons


Czas na Was - które jajka podobają Wam się najbardziej?


Źródło: Robert K. Massie "Mikołaj i Aleksandra", Helen Rappaport "Cztery siostry. Utracony świat ostatnich księżniczek z rodu Romanowów", wikipedia.org

8 komentarzy:

  1. Paradoksalnie nie żadne jajko podoba mi się najbardziej,ale karoca.Zafascynowało mnie,jak coś tak małego i kruchego może jeździć!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękna kolekcja chyba najbardziej podoba mi się Jajko Carewicza połączenie niebieskiego i złota wygląda rewelacyjnie
    Wesołych Świąt

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkie te jaja zachwycają :)
    Nasunęło mi się takie skojarzenie -Kinder niespodzianka wersja luksusowa :)


    pozdrawiam
    Małgosia

    OdpowiedzUsuń
  4. Trudno zdecydować, które jest najpiękniejsze. Każde ma urok i blichtr przepychu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jajko renesansowe i koronacyjne.

    OdpowiedzUsuń

Publikując komentarz zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych, takich jak nazwa użytkownika czy adres e-mail, zgodnie z rozporządzeniem art. 6 ust. 1 lit. a RODO. Dane te są przetwarzane w celu opublikowania komentarza na blogu oraz do celów statystycznych.