środa, 13 lutego 2019

Książę Michel z Grecji: "Życie było obfite w podróże i spotkania"


Dzisiejszy post - tłumaczenie fragmentów wywiadu z księciem Michelem z Grecji, wnukiem królowej Olgi i króla Jerzego - przygotowała specjalnie dla Was Agnieszka, wcześniej prowadząca bloga o holenderskiej rodzinie królewskiej oraz autorka bloga o księżnej Camilli. Bardzo jej dziękujemy za ten świetny post i mamy nadzieję, że Wam również się spodoba.

Collection privée / Point de Vue



Krótkie wprowadzenie

Książę Michel z Grecji 7 stycznia obchodził 80. urodziny, o czym więcej tutaj. Przyszedł na świat kilka miesięcy przed wybuchem II wojny światowej w Rzymie jako jedyne dziecko księcia Christophera z Grecji i jego drugiej żony, księżniczki Francoise d'Orleans. W 1965 poślubił Marinę Karellę, grecką artystkę i rzeźbiarkę, która nie miała arystokratycznych korzeni, dlatego też musiał zrzec się praw do dziedziczenia tronu w imieniu swoim i swoich potomków. Został znanym historykiem, pisarzem i biografem.
Na zdjęciu powyżej z rodziną - żoną Mariną, zięciem Nicolasem Mirzayantz, wnukami, Tigranem i Dariusem, synami córki Alexandry, zięciem Aimone z dynastii Savoia-Aosta i córką Olgą. Na środku Alexandra z trójką dzieci Olgi i Aimone, Umberto, Amedeo i Isabellą - podczas świętowania swoich 80. urodzin w Apulli 7 stycznia.

Jakiś czas temu, książę Michel z Grecji udzielił wywiadu stronie internetowej „Point De Vue”, w którym opowiadał o swojej nowej książce i życiu. 

Wielki książę XX wieku, specjalizujący się w pisaniu powieści historycznych inspirowanych genealogią rodziny, 23 stycznia książę wydał bardzo osobistą książkę pt. „Avec ou sans couronne”.

Jego tata, książę Christopher z Grecji, był kuzynem księcia Edynburga z Wielkiej Brytanii i królowej matki Sofii z Hiszpanii oraz bezpośrednim potomkiem cara Mikołaja I z Rosji. Jego mama, księżniczka Francoise de France, była siostrzenicą zmarłego Henriego, hrabiego Paryża. Z natury Michel jest przyjazny człowiekiem i dobrym psychologiem.

Książę Michel z Grecji w wieku kilku miesięcy na kolanach swojej matki, księżniczki Françoise de France. Jego ojciec, książę Christopher z Grecji umrze, kiedy będzie miał rok. Collection privée / Point de Vue


Jak powstała twoja książka?

[…] Zacząłem ją pisać kiedy skończyłem 17 lat. […] W przeszłości pisałem je ręcznie, teraz je zapisuje, są one pisane na maszynie a potem są odkładane do kredensu. Daty w książce są nie prawdziwe, bo napisałem je osiem dni po faktach. Bardzo troszczę się o moje dzieci i wnuki, które u mnie w domu mają swoje miejsce.


Czy cenzurowałeś siebie?

Ogromnie! Między gazetą a manuskryptem było wiele cięć i co najmniej siedem spotkań z wydawcą. Część [cięć] z jego strony, oczywiście, a część mojej żony Mariny, mojej najlepszej czytelniczki. Moja żona jest bardzo wrażliwa na ludzkie cierpienie. Przede wszystkim chroni mnie przed tabloidami. Bardzo dobrze zna moje otoczenie i dużo o nim wie. Po 54 latach małżeństwa chciałbym z nią napisać książkę, ale niestety się nie udało.


Książę, pisarz, mąż artysta... Masz dobre wyczucie adaptacji.

Być może jest część atawizmu, ponieważ w naszych rodzinach musieliśmy się przystosować do wielu rzeczy. Moje życie zostało porwane przez wiele okoliczności. […] Lubię ludzi i kocham życie. Jeśli mam zły humor, to wina szarości lub zdenerwowania.


Autor w swoim paryskim mieszkaniu - Luc Castel / Point de Vue


Twoja młodość była jednocześnie twarda i złota.

Bycie jedynym i osieroconym dzieckiem sprawiło, że szybko dojrzałem. Nie miałem kokonu. To tym bardziej sprawiło, że byłem otoczony pięknymi ludźmi, jak moja babcia Isabelle z Francji. […] Zawsze wybierałem wolność, ryzykując, że słono za to zapłacę. Kiedyś babcia zapytała: "Jeśli nie chcesz się nudzić w życiu, czy chcesz troszczysz się o innych?" Z nieco dziwnym strachem starałem się postępować zgodnie z jej radami. Nie mając ani rodziców, ani brata, ani siostry, chciałem zbudować własną rodzinę. To było dla mnie niezbędne.


Przyleciałeś do Grecji w wieku 21 lat.

Decyzja ta była zawsze podejmowana przez moich wychowawców, hrabiego Paryża i króla Paul’a z Grecji, który był moją głową rodziny. Skończyłem studia we Francji i zamieszkałem w Grecji, ponieważ był to mój kraj i uczestniczyłem w monarchii tamtych czasach.


Twoje odkrycie tego kraju jest niesamowite.

Opuszczając Sciences Po [Instytut Nauk Politycznych w Paryżu - wszystkie przyp. Blue Blood], byłem pogrążony, ponieważ musiałem przejść w dworskie życie, a miesiąc później pójść do wojska. Dla kontrastu jest to dość gwałtowne, zwłaszcza, że ​​nie mam powołania do wojska. Ale ten lud, którego nie znałem, odkryłem przez wojsko, w kontakcie z ludźmi wszystkich kręgów i wszystkich regionów. Bardzo szybko zrozumiałem, jak działa wojsko. Przez cztery lata eksploracja mojego kraju była ekscytująca. Byłem cudownie szczęśliwy, widziałem to w prawdziwym życiu, bez bariery. Król Paul i królowa Fryderyka byli dla mnie niezwykle łaskawi i przyjęli mnie jako swoje dziecko. Atmosfera zawsze była ciepła i pozostaliśmy na zawsze w kontakcie. Z moimi kuzynami Konstantynem, Sophie i Irene, widzimy się często. Ale ta rodzina, która była tak liczna w przeszłości, staje się coraz mniejsza.

Pod czujnym okiem króla Grecji Paula Michel całuje Ewangelię podczas Te Deum w katedrze w Salonikach. Collection privée / Point de Vue


Z twoim wujem "Henri Paris" wszystko wydawało się delikatniejsze.

Hrabia Paryski był niezwykle skomplikowanym człowiekiem, nawiedzanym przez szereg tajemnic. Zawsze myślałem, że jest jak "Doctor Jekyll and Mister Hyde". […] Miałem 14 lat, kiedy umarła moja matka i byłem zdezorientowany. Rodzina hrabiego i hrabiny Paryża pozwoliła mi odzyskać równowagę. Bawiłem się jak szalony w atmosferze pełnej życia, zabawy i oryginalności. Jestem im winien moje bardzo szczęśliwe dorastanie.


Właśnie obchodziliście swoje 80. urodziny, z których 60 zostało oznaczonych kolorowymi spotkaniami. Co pamiętasz?

Cudowne chwile, które miałem w sercu do opowiedzenia w tej książce, przywołując świat, który, między nami, prawie zniknął.


W styczniu 1962 roku, z okazji 25. rocznicy ślubu królowej Juliany w Holandii, byłeś pierwszą osobą, która zaprosiła królową Farah [Farah Pahlavi jest Cesarzową, nie królową] do tańca.

Zaproszono wszystkich królewskich dzieci, w tym młodą królową Iranu, do której nikt nie śmiał się podejść. Wiedziałem, że Farah kształciła się we Francji, podszedłem do niej, aby zaprosić ją do tańca lub z nią  porozmawiać. Od tego dnia pozostajemy bardzo dobrymi przyjaciółmi. Jest kobietą, dla której mam całkowity szacunek. Napisałem do niej ostatnio, mówiąc: "W historii było wiele znanych kobiet, ale jedną z niewielu wspaniałych pań, jesteś ty".


Dziewięć lat później, zostałeś zaproszony na święto Persepolis.

To było dość fenomenalne, mimo że mówiliśmy o okropnościach. Magazyn wojskowy na tle ruin Persepolis był tak piękny. Ale najbardziej wyjątkowym faktem jest to, że spotkały się tam wszystkie kraje bloku komunistycznego, republiki, monarchie, wszystkie kontynenty. Żadne wydarzenie nie zgromadziło tyle ludzi, szczególnie przez te trzy dni. Były oficjalne bankiety, ale także dużo bardziej intymne posiłki.

Michel trzyma koronę na ślubie króla Grecji Constantine i księżniczki Anne-Marie z Danii. Collection privée / Point de Vue


Krótko przed ślubem twojego kuzyna Constantina we wrześniu 1962 roku, zostałeś wysłany w podróż, aby zaprosić nieeuropejskich królów.

Najbardziej imponujące było spotkanie z Negusem z Etiopii, małym człowiekiem o niezrównanej aurze i majestacie, którego legenda głosi, że jest synem króla Salomona i królowej Saby. […] Podczas mojego pobytu w Addis Abebie podano mi herbatę w kubku z herbem księżnej Aosty, siostry mojej matki, która była królową Włoch.


Powiesz kilka słów o śp. Księżnej Dianie?

Na pierwszy rzut oka nie wydawała się obdarzona ani ogromną osobowością, ani wspaniałym duchem. Mimo to miała fenomenalny wpływ na cały świat. Ten kontrast zaintrygował mnie.

W Wielkiej Brytanii z księciem Michaelem z Kentu i jego żoną. Collection privée / Point de Vue


Niki de Saint Phalle, Maria Callas, Andy Warhol. Świat sztuki jest również w twoim życiu.

Zawdzięczam to mojej żonie. Na przykład Marię Callas poznałem jak pracowała nad kostiumami Medei podanymi Epidaurowi, a potem poszliśmy spotkać się z nią w Skorpios, gdzie była z Onassis [greckim przedsiębiorcą i magnatem transportu morskiego], i pozostaliśmy w kontakcie. Była bardzo lojalna w przyjaźni tak jak Grecy. Dwie kobiety współżyły w niej, jedna, wyrafinowana, kiedy mówiła po francusku lub po włosku, druga, prosta i skromna, mała Madame Tout-le Monde, kiedy mówiła po grecku.


Powiesz Kilka słów o swojej rodzinie?

Bardzo trudno jest mi mówić o tym, co najbliższe mojemu sercu. Prawdopodobnie przez skromność. Moja najstarsza córka Alexandra wyszła za mąż za Francuza pochodzenia ormiańskiego i mieszkają w Nowym Jorku z ich dwoma synami, Tigranem, 18 lat, i Dariusem,17 lat. Olga, moja najmłodsza córka, wyszła za mąż za księcia Aimone z Sabaudii-Aosty i mieszkają w Moskwie. Mają troje dzieci. Umberto, 9 lat, Amedeo, 7 lat, i Isabella, 6 lat. Jestem dla nich "Apapa", starą, rosyjsko-duńsko-niemiecką tradycją naszej rodziny.

Po ślubie Michel i Marina z Grecji przez jakiś czas mieszkają w Nowym Jorku, gdzie spotykają amerykańskiego Prezydenta Billa Clintona i artystę Andy Warhola. Collection privée / Point de Vue


Kto z twojej rodziny ma pochodzenie rosyjskie?

Moja babcia księżniczka Olga z Rosji była wnuczką cara Mikołaja I. Zawsze lubiłem tam przyjeżdżać. W czasach ZSRR uważałem, że lepiej ukryć swoje pochodzenie […].  W maju wybraliśmy się do Pskowa i Nowogrodu, dwóch średniowiecznych miast na zachodzie. Następnie w Petersburgu przebadaliśmy wszystkie pałace rodziny, spotykając się za każdym razem z ich ekscytującymi konserwatystami. Ku mojej wielkiej radości objawili mi wiele rodzinnych skandali. Kocham Rosjan, są kulturalni, przyjaźni, niewyczerpani w historii i anegdotach.

27 września 2008 na greckiej wyspie Patmos, Michel wydał swoją córkę Olgę za księcia Aimone z dynastii Savoia-Aosta. Collection privée / Point de Vue

Angażujesz się w coś?

W latach 80. w Nowym Jorku brałem udział w historii tak okropnej, że pozostała w moim sercu, małej dziewczynki maltretowanej przez rodziców, nie wiedziałem, jak ją uratować. Z moją żoną Mariną założyliśmy w Grecji stowarzyszenie 'Eliza', nazwane od tej małej dziewczynki, finansowane przez Niarchos Foundation. W ostatnich miesiącach, zrobił ogromny krok. Naszym zadaniem jest sprowadzanie ekspertów doradzających. Ponieważ w Grecji, podobnie jak w innych krajach, problem "znęcania się" nie istnieje. Dotyczy to jednak co piątego dziecka, nie wspominając o uchodźcach. Zatrudniamy osiem osób, wszystkie niezwykłe i aktywne kobiety. Daje nam to nowe życie.

Czy masz wyrzuty sumienia?

Trochę. Popełniłem wiele błędów w moim życiu, ale wolę tego nie rozpamiętywać. Moja praca to historia. Fascynuje mnie bardziej niż własna przeszłość.


Czy czasem żałujesz, że wyrzekłeś się swoich dynastycznych praw?

To była najtrudniejsza decyzja, jaką musiałem podjąć w swoim życiu.


Wywiad dla Point de Vue, przeprowadzony przez Marie-Eudes Lauriot-Prévost, styczeń 2019, link do oryginalnego artykułu

3 komentarze:

  1. Nie wiedziałam, że książę Michel znał się z Marią Callas. To dla mnie nowość.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super post! Z tego co wiem książę ma już na swoim koncie kilka książek o rodzinach królewskich.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nieznany bliżej człowiek,który miał i ma tyle kontaktów z monarchiami panującymi,jak i zdetronizowanymi.To było dla mnie zaskoczenie.

    OdpowiedzUsuń

Publikując komentarz zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych, takich jak nazwa użytkownika czy adres e-mail, zgodnie z rozporządzeniem art. 6 ust. 1 lit. a RODO. Dane te są przetwarzane w celu opublikowania komentarza na blogu oraz do celów statystycznych.