Rezydencja Hvidøre (z duńskiego Hvidøre Slot) jest wiejską rezydencją położoną w Klampenborg na północ od Kopenhagi, której najbardziej znaną mieszkanką była cesarzowa-wdowa, Maria Fiodorowna, matka ostatniego cara Rosji Mikołaja II. Jednak początki posiadłości sięgają czasów na długo przed narodzinami jej czy nawet jej ojca, króla Danii Christiana IX. Już na początku XVI wieku powstał w tym miejscu zamek, który wzniósł ówczesny duński monarcha, Hans, znany głównie z połączenia trzech skandynawskich państw - Danii, Norwegii oraz Szwecji - unią kalmarską. W 1515 kolejny król Danii, Christian II, po ślubie z arcyksiężniczką Isabellą (Elisabeth) z Austrii, umieścił w nim swoją kochankę wraz z jej matką.
Zamek przez następne stulecia wielokrotnie przechodził z rąk do rąk, aż ostatecznie w 1871 jego właścicielem został radca Frederik Bruun, który rozkazał wyburzyć podupadłą rezydencję, a na jej miejsce zbudować wiejską, letnią posiadłość dla jego rodziny. Zadanie powierzył architektowi Johanowi Schrøderowi, który ukończył prace jeszcze w tym samym roku. Sam Bruun niezbyt długo nacieszył się posiadłością, zmarł w 1887, a po nim Hvidøre należało do wdowy po nim, która zatrzymała ją aż do lutego 1906, kiedy to za 280 000 koron duńskich kupiły ją dwie córki króla Danii Christiana IX, cesarzowa-wdowa Maria Fiodorowna i królowa Wielkiej Brytanii Alexandra. Odtąd królewskie siostry zatrzymywały się w rezydencji za każdym razem, gdy odwiedzały rodzinną Danię, najczęściej jesienią, od września do listopada. Jej odnowieniem i modernizacją ponownie zajął się wiekowy już wówczas Johan Schrøder, który zainstalował m.in. centralne ogrzewanie, natomiast za dekorację wnętrz odpowiedzialna była głównie brytyjska firma Waring & Gillow. Podczas remontu wykopano również tunel umożliwiający bezpośredni dostęp do leżącej nieopodal plaży oddzielonej od Hvidøre nadmorską drogą.
Hvidøre Slot łączy w sobie elementy włoskiego i wiktoriańskiego renesansu. Pięć kariatyd (podpór architektonicznych w formie postaci kobiecej podtrzymujące różnego typu elementy architektoniczne) zbudowane w stylu greckiego odrodzenia, popularnym pod koniec XVIII i na początku XIX wieku (w tym stylu została zbudowana m.in. Brama Brandenburska w Berlinie) i stanowiące część górnego balkonu zostały stworzone przez rzeźbiarza Otto Evensa. Architekt krajobrazu Carl Theodor Sørensen zaprojektował park znajdujący się poniżej willi, natomiast architekt Povl Baumann - ogrodzenie oraz pergolę.
Alexandra i Maria Fiodorowna szybko się w willi zadomowiły i pokochały swoją duńską rezydencję, w której mogły odpocząć od dworskich luksusów i wieść zupełnie normalne życie, jak wtedy, gdy były jeszcze duńskimi księżniczkami. Wbrew pozorom, mimo że były córkami króla prowadziły oszczędny tryb życia - jako panny dzieliły jedną sypialnię, a także same szyły i cerowały swoją odzież. Podobnie w Hvidøre, o czym przekonała się odwiedzająca je tam Infantka Eulalia z Hiszpanii.
mapio.net |
"Uwielbiają się i są absolutnie szczęśliwe w swoim towarzystwie, i cieszy je prostota życia, jakie wiodą" - pisała. Cesarzowa wdowa i jej siostra z przyjemnością oprowadzały gościa po rezydencji. "Chodź zobaczyć moje biurko" - namawiała Maria Fiodorowna, ciągnąc Eulalię w swój koniec pokoju. "Nie - wołała równie podekscytowana Aleksandra - chodź zobaczyć moje biurko". "To jest mój fotel" - z dumą oświadczała Maria Fiodorowna. "A to jest mój fotel" - niczm echo odpowiadała Akeksandra. Następnie siostry pokazały Eulalii ogród oraz niewielką kuchnię. "To tutaj przygotowuję sobie herbatę" - oznajmiła królowa Aleksandra. "A tu z kolei ja szykuję sobie chlebek z masełkiem" - wtrąciła cesrzowa wdowa.
Fragment książki J. P. Gelardi "Niezwykłe kobiety Romanowów. Od świetności do rewolucji"
Maria Fiodorowna na plaży niedaleko Hvidøre - magnoliabox.com |
Dnie siostrom upływały spokojnie na rejsach po morzu jachtem "Gwiazda Polarna" należącym do byłej carycy, a także spacerach po plaży, w trakcie których często organizowały "konkursy", która z nich zbierze więcej bursztynów. Zwykle wygrywała Maria Fiodorowna.
Przy okazji porównywania zebranych na brzegu bursztynów okazało się, że Maria Fiodorowna miała więcej szczęścia niż jej siostra, co wywołało kolejną rundę przekomarzań. "To skrajnie niesprawiedliwe" - wesołym i ożywionym głosem zauważyła Aleksandra. "I tak zawsze zbieram więcej niż ty" - oświadczyła tryumfalnie Maria Fiodorowna. Zdaniem Eulalii siostry były "radosne niczym dwie uczennice (...) zupełnie nieskępowane dworską etykietą i bez choćby jednej damy dworu, która by im usługiwała".
Fragment książki J. P. Gelardi "Niezwykłe kobiety Romanowów. Od świetności do rewolucji"
Idylla dobiegła końca wraz z wybuchem I wojny światowej. Cesarzowa-wdowa akurat przebywała w Anglii, skąd natychmiast ruszyła w drogę powrotną do Rosji swoim pociągiem, niestety tej podróży z pewnością dobrze nie wspominała.
mapio.net |
Kiedy tłumy dostrzegły stojący pośród nich carski pociąg, rozpętało się piekło. Wyjąca tłuszcza szydziła i klęła w stronę wagonów z Marią Fiodorowną. Jedyne, co cesarzowa wdowa mogła uczynić, to "opuścić roletę przy swoim miejscu i nakazać zasłonięcie wszystkich pozostałych okien". Niesiony furią motłoch począł walić w wagony, aż w powietrze pofrunęły odłamki rozbitych szyb. Niewiele brakowało, a rozszalali wandale wyrządziliby krzywdę samej pasażerce, zdołali bowiem rozerwać zawieszone w jej oknie zasłony. Poważniejszych obrażeń Maria Fiodrowna uniknęła tylko dzięki interwencji policji. Poinformowany o incydencie kajzer Wilhelm II nie mógł sobie pozwolić na zatrzymanie cesarzowej wdowy w Niemczech z obawy o możliwe reperkusje polityczne takiego czynu. Zarazem jednak "nie udzielił carskiemu pociągowi prawa przejazdu, nakazując mu opuszczenie terytorium Niemiec najkrótszą trasą - to jest kierując skład ku granicy duńskiej".
Wydostanie się z Rosji, w której rozszalała się rewolucja bolszewicka, także nie należało do najłatwiejszych, aczkolwiek chyba najtrudniej było przekonać cesarzową-wdowę opuszczenia przybranej Ojczyzny, w której spędziła większość życia. Udało się to dopiero w 1919 jej siostrze, królowej (już wówczas wdowie) Alexandrze. Początkowo Maria Fiodorowna pomieszkiwała u krewnych, w tym u swego bratanka, króla Danii Christiana X, z którym szybko się pokłóciła, a to z powodu "zbyt wysokich rachunków za elektryczność". Król pewnego razu posłał do ciotki swojego lokaja, który przekazał jej, że ma zgasić światła w swoim apartamencie. W odpowiedzi Maria Fiodorowna wezwała własnego sługę i kazała zapalić wszystkie światła, od piwnic aż po sam strych. Później, już na stałe, przeniosła się do Hvidøre, które stało się jej ostatnim domem. Zamieszkała tutaj ze swoją córką, wielką księżną Olgą, jej drugim mężem Nikołajem Kulikowskim i ich dwójką dzieci, ale mimo tego czuła dotkliwą pustkę po śmierci siostry Alexandry w listopadzie 1925. Zmarła trzy lata później, 13 października 1928.
Kilka lat później, w latach 30. Hvidøre Slot zostało sprzedane. Najpierw posiadłość kupiła hrabina Musse Scheel (córka dawnego właściciela, Frederika Bruuna), a po dwóch latach jej właścicielem została duńska firma farmaceutyczna Novo Nordisk, która początkowo planowała całkowicie wyburzyć willę. Ostatecznie jednak powstało tutaj sanatorium dla osób z cukrzycą i jako takie służyło aż do 1991. Od tamtej pory pełni rolę centrum konferencyjnego.
Źródło: Julia P. Gelardi "Niezwykłe kobiety Romanowów", wikipedia.org, glucksburg.blogspot.com, royal-splendor.blogspot.com
Zapowiada się ciekawe czytanie, potem się za to zabieram :)
OdpowiedzUsuńUrocza willa, post bardzo mi się podobał.
OdpowiedzUsuńWkradł się chyba błąd w dacie: po śmierci siostry Alexandry w listopadzie 1925. Zmarła prawie rok po niej, 13 października 1928.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam i dziękuję za wytknięcie błędu, już poprawiam :)
UsuńOkazała rezydencja z ciekawą historią. Szkoda, że już nie należy do drk.
OdpowiedzUsuńania_lroyal
Piękne zdjęcia. A dysponujecie może fotografiami przedstawiającymi centralne ogrzewanie w tej rezydencji?
OdpowiedzUsuń