Albert & Paola
2 lipca 1959r.
Suknia Paoli została wykonana ze specjalnie utkanej ciężkiej satyny.
Suknia posiadała 5- metrowy tren i wstążkę w pasie z niewielką broszką.
Cechą wyróżniającą był welon- pamiątka rodzinna noszona najpierw przez
babcię Paoli.
Baudouin & Fabiola
15 grudnia 1960r.
Suknia Fabioli posiadała wysoki dekolt, rękawy długości trzy czwarte rękawy i pełną spódnicę. Tren miał 7 metrów. Ponadto Królowa miała na sobie białe, jedwabne rękawiczki i tiarę Nine Provinces (Dziewięciu Prowincji). Tiara została wcześniej ofiarowana w prezencie matce Baudouina- Królowej Astrid.
Philippe & Mathilde
4 grudnia 1999r.
Płaszcz Mathilde został zrobiony z jedwabnej krepy z
wysokim kołnierzem i długimi rękawami. Z przodu był zapięty na guziki i
wykończony schludnie wokół talii. Płaszcz zakrywał prostą suknię.
Całość została zaprojektowana przez Edouarda Vermeulena z domu mody
Natan.
Astrid & Lorenz
22 września 1984r.
Suknia Astrid była typowa dla panującej w latach 80-tych mody, z charakterystycznymi bufiastymi rękawami.
Laurent & Claire
12 kwietnia 2003r.
12 kwietnia 2003r.
Biała koronka, jedwab i brak ramiączek- tak można pokrótce opisać suknię
ślubną Claire zaprojektowaną przez Edouarda Vermeulena. Poza tym
tradycyjny welon używany już przez trzy pokolenia królewskich
narzeczonych, poczynając od babci Królowej Paoli, Laury Mosselman du
Chenoy w 1877r. Producenci filmu Pamiętnik księżniczki 2: Królewskie zaręczyny zaczerpnęli inspirację głównie z sukni Claire tworząc ślubną kreację Mii Thermopolis.
Amedeo & Lili
5 lipca 2014r.
5 lipca 2014r.
Lili wystąpiła w koronkowej sukni w kolorze kości słoniowej od Valentino, składającej się ze skomplikowanych detali.
Zagłosowałam na suknię Lili, moim zdaniem najładniejsza, chociaż wahałam się między nią a Mathilde.
OdpowiedzUsuńSuknia Astrid okropna, choć rozumiem, że taka była wtedy moda. Z powodu takich rękawów nie podobała mi się też suknia ślubna księżnej Diany.
Wyjątkowo trudny wybór, bo prawie wszystkie belgijskie suknie są akurat piękne.
OdpowiedzUsuńGłos oddaję na królowa Paolę za ponadczasowość. Nawet dzisiaj panna młoda mogłaby ją założyć i na pewno nie wyglądałaby śmiesznie. Szkoda, ze nie ma zbyt dużo wyraźnych zdjęć.
Ale chciałabym też wyróżnić królową Fabiolę, Claire i Lili.
Niestety nie mogłam znaleźć zbyt wiele dobrych zdjęć belgijskich sukien :(
UsuńTeż uważam, że suknia Paoli była ponadczasowa. Moja druga ulubiona po sukni Claire, ale suknia Lili też piękna :)
Fabiola z kolei miała na sobie suknię, która idealnie nadawała się na zimowy ślub.
Zagłosowałam na suknie Lili ale również bardzo podoba mi się suknia Clarie ;) Najgorsza z nich wszystkich jest suknia Astrid. /Lena
OdpowiedzUsuńSuknia Astrid koszmarna, ale co robić - taka była moda. Faktycznie kiepsko widać suknię Paoli, wydaje się ładna, ale chyba wygrywa Lili. Mathilde też nie najgorzej. W sumie jednak żadna nie powala na kolana, ale głosuję na Lili.
OdpowiedzUsuńalessandra
Ominęło mnie głosowanie. Szkoda :(
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się suknia Claire. Do tej pory jestem ciekawa jak naprawdę wyglądała suknia Mathilde- ponieważ miała na sobie cały czas płaszcz z powodu zimy. kiedyś gdzieś w necie wyczytałam, że ponoć była prosta i elegancka.
A GDZIE SA SUKNIE SLUBNE ZE SZWECJI??
OdpowiedzUsuńNiestety post chyba został usunięty
Usuńa to trzeba dodać raz jeszcze, bo brakuje do całości
Usuń