Rządowa komisja przygotowująca abdykację Cesarza Akihito zaplanowaną na 30 kwietnia 2019 potwierdziła niedawno, że ceremonia jego abdykacji będzie świętem państwowym.
Podczas tej samej konferencji prasowej potwierdzono, że planuje się zorganizować uroczystości z okazji 30-lecia panowania Cesarza 24 lutego przyszłego roku, jeszcze przed abdykacją. Być może ze względu na okrągły jubileusz zdecydowano się odłożyć abdykację Cesarza na wiosnę 2019.
Poza tym, komisja zdecydowała, że w 2020 zorganizuje specjalną ceremonię, podczas której młodszy z synów Akihito, książę Akishino otrzyma tytuł "kōshi" przyznawany następcy tronu.
Na razie nie znamy więcej szczegółów dotyczących planowanych wydarzeń związanych z przyszłoroczną abdykacją. Wiemy jedynie, że 30-lecie panowania odbędzie się w Teatrze Narodowym w Tokio, a ceremonia abdykacji w Pałacu Imperialnym.
Co więcej, do prasy przedostały się informacje, że rząd zamierza wydać specjalne monety, aby uczcić jubileusz i abdykację Cesarza, a także wstąpienie na tron jego syna Naruhito przewidziane na 1 maja. Jak sugeruje dziennik Mainichi, oficjalna ceremonia inauguracji księcia Naruhito ma się odbyć w październiku 2019.
Ustala się jeszcze nominał jubileuszowych monet, ale przypuszcza się, że z okazji wstąpienia na tron księcia Naruhito zostaną wydane złote monety o nominale 10 000 jenów oraz mosiężne o nominale 500 jenów.
Kiedy w listopadzie 1990 tron objął obecny Cesarz, wydano 2 miliony złotych monet o nominale 100 000 jenów oraz 30 milionów monet z mosiądzu o nominale 500 jenów. Na awersie złotych monetach znalazł się obraz mitologicznego ptaka Fenghuang, nazywanego chińskim feniksem otocznego przez pomyślne chmury, a na rewersie umieszczono Chryzantemowy Tron i pieczęć rządową (tzw. 'Paulownia Seal'). Monetę ozdobiono arabeskami. Na mosiężnych monetach przedstawiono powóz używany podczas imperialnych parad.
W przypadku Naruhito rząd myśli o wydaniu okolicznościowych złotych monet o mniejszym nominale ze względu na przypadki fałszowania, któe zdarzyły się w 1986 i 1987 w przypadku monet mających uczcić 60-lecie panowania Cesarza Hirohito. Pamiątkowe monety wydano także z okazji 10. i 20. rocznicy objęcia tronu przez Cesarza Akihito.
W 2009 z okazji 20-lecia panowania Akihito o wykonanie projektu okolicznościowej monety został poproszony japoński malarz Ikuo Hirayama. Prawdopodobnie więc to japońscy artyści zaprojektują monety upamiętniające przyszłoroczne wydarzenia.
Żródło: japantimes.co.jp, mainichi.jp
Japończyków czeka mnóstwo uroczystości i miejmy nadzieję dni wolnych od pracy,niech wreszcie z nich skorzystają.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że to nie Aiko będzie następczynią tronu
OdpowiedzUsuńDokładnie :( a czy istnieje taka możliwość żeby Naruhito już jako cesarz zmienił linię sukcesji?
UsuńTeoretycznie tak, ale wymagato chyba zgody Agencji i rządu, a obecny premier nie chce o tym słyszeć, póki nie jest to absolutnie konieczne, więc aż tak drastycznych zmian bym się nie spodziewała. Chociaż kto wie? Wielu wiąże z abdykacją Akihito nadzieje na przeprowadzenie reform, więc może...
UsuńNo jeszcze czego
UsuńCzytam na zagranicznych portalach, ze informacje o odłożeniu ślubu Mako są zawoalowanym wstępem do unieważnienia zaręczyn. Ponoć Kei nie powiedział ojcu Mako o sytuacji finansowej swojej rodziny (mama ma długi związane z kosztami edukacji syna, pewnie myślą, że liczył na pieniądze Mako, choć oficjalnie zaprzeczają ze te sprawy mają ze sobą związek). Jakie jest Twoje zdanie?
OdpowiedzUsuńMyślę, że to stek bzdur. Może i mają jakieś finansowe problemy, ale jakoś wątpię, by Kei chciał je rozwiązać posagiem Mako. W takim przypadku nie odkładali by ślubu, raczej zależałoby mu na tym, by pobrać się z księżniczką jak najszybciej. Poza tym, musiałby się liczyć z tym, że w końcu i tych pieniędzy zabraknie, a Mako po opuszczeniu rodziny nie dostanie już kolejnych, więc sam będzie ich musiał utrzymywać. Sądzę, że przesunięcie zaręczyn ma raczej związek rzeczywiście z tym, że Mako nie jest gotowa na małżeństwo, a raczej na normalne życie po ślubie, musi się w końcu nauczyć jak być normalną obywatelką Japonii, więc przed nią długa droga i raczej stąd wynika to całe zamieszanie. Rzeczywiście, przecieki w maju ubiegłego roku pojawiły się dość nagle i były tak ogromne (trąiły o tym nawet zagraniczne media), że nie można było zamieść sprawy pod dywan i udawać, że nic się nie dzieje, trzeba było zareagować, a jedynym na to sposobem było ogłoszenie zaręczyn. Ostatnio media podały też kolejną przypuszczalną przyczynę odłożenia ślubu - Mako ponoć chciała uczestniczyć w ceremoniach abdykacji Akihito i wstąpienia na tron Naruhito, a po tym, jak straci tytuł, to mogłoby być bardzo utrudnione. Sprawa jest rzeczywiście bardzo skomlikowana i bardzo dziwna, ale mam nadzieję, że łączy ich mimo wszystko szczere uczucie i do ślubu jednak dojdzie...
UsuńW sumie ciężko się zorientować jak przebiegnie dalsza historia cesarstwa. Z jednej strony spekulacje, że nowy cesarz zmieni zasady i Mako , wstrzymując ślub, skorzysta na tym i zachowa tytuł. Z drugiej strony ogłoszono juz ceremonię wyznaczenia księcia Akishino na następcę tronu. Myślę, że tak skostniala i chroniąca tradycję monarchia nawet z nowym cesarzem dużo nie zwojuje, zbyt mocno zależna jest od konserwatywnej agencji i rządu. Nowy cesarz będzie zadowolony jeśli chociaż tytuły księżniczek uda mu się wywalczyć. ..
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Aiko nie będzie cesarzową :( Liczyłam, ze zmienią zdanie...
OdpowiedzUsuńosobiście, uważam, że skoro przyjęto, że tron dziedziczy najstarszy syn- to powinni przy tym zostac. Skoro ten najstarszy nie ma syna a córkę, to ona powinna być jego następczynią.
a taka sytuacja, jaka ma miejsce teraz - moim zdaniem powinna zajść w przypadku gdyby Naruhito i Masako nie mięli potomstwa.
Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń