Dziesięć lat temu odbył się ostatni w tym pokoleniu ślub europejskiego Następcy Tronu - dziedziczny książę Guillaume z Luksemburga poślubił belgijską hrabiankę Stéphanie de Lannoy. Jubileusz jest więc doskonałym momentem, by przyjrzeć się bliżej zaręczynom i dwudniowym uroczystościom ślubnym pary.
Zaręczyny i przygotowania do ślubu
Zaręczyny dziedzicznego księcia Guillaume’a i pochodzącej z Belgii hrabianki Stéphanie de Lannoy ogłoszono oficjalnie 26 kwietnia 2012. Swój związek zdołali utrzymać w tajemnicy, więc wiadomość o ich zaręczyny przyjęto z zaskoczeniem.. Książę oświadczył się ukochanej około trzy tygodnie przed oficjalnym komunikatem.
Para poznała się dzięki wspólnym przyjaciołom podczas weekendu w Niemczech w 2004, ale zaczęli się spotykać pięć lat później. Dopiero w listopadzie 2011 w wywiadzie z okazji swoich 30. urodzin książę Guillaume przyznał, że jest w związku, nie zdradził jednak nic więcej.
27 kwietnia zorganizowano przyjęcie zaręczynowe na zamku Berg dla członków rządu, przedstawicieli korpusu dyplomatycznego, Kościoła, policji i sił zbrojnych.
Po południu odbyła się oficjalna sesja zdjęciowa i spotkanie z mediami, w trakcie którego Stéphanie powiedziała, że jest szczęśliwa, mogąc odkrywać tak piękny kraj jak Luksemburg.
Wkrótce później ruszyły przygotowania do ślubu zaplanowanego na październik. Niestety, radosny czas przerwała tragiczna wiadomość - 26 sierpnia, na dwa miesiące przed uroczystością, mama panny młodej, hrabina Alix de Lannoy, zmarła po doznanym udarze mózgu.
Pomimo tego, z uwagi na fakt, że przygotowania do ślubu były już na zaawansowanym etapie, nie zdecydowano się przesunąć uroczystości. Niemniej narzeczeni postanowili w różny sposób uhonorować zmarłą hrabinę.
Rankiem 19 października 2012 narzeczeni wzięli udział w przyjęciu dla młodych ludzi w Grand Théâtre, wydanym na ich cześć przez rząd. Przyjęcie odbyło się zgodnie z życzeniem Guillaume’a i Stéphanie, którzy w przedślubnym wywiadzie dla RTL podkreślali, że chcą włączyć całe społeczeństwo w swój ślub. Zaproszono więc: przedstawicieli organizacji młodzieżowych, osoby, które urodziły się tego samego dnia co książę lub hrabianka, a także pary, które również zaplanowały swój ślub 20 października.
Ślub cywilny
Po południu, tuż przed godziną 15:30, książę i hrabianka razem ze swoimi rodzinami opuścili Pałac Wielkoksiążęcy i pieszo przeszli do Ratusza, pozdrawiając po drodze zebrane tłumy. Tym samym zerwali z dotychczasową tradycją, bowiem do tej pory śluby cywilne rodziny wielkoksiążęcej odbywały się w Pałacu.
Ceremonię poprowadził burmistrz Luksemburga Xavier Bettel. Zaproszona została najbliższa rodzina młodej pary oraz członkowie rządu. Książę wypowiedział “tak” w języku francuskim, natomiast hrabianka w języku luksemburskim.
Panna młoda zachwyciła tego dnia w eleganckim kostiumie od Chanel w kolorze kości słoniowej.
Po krótkiej ceremonii i odebraniu gratulacji od obecnych gości szczęśliwi nowożeńcy wyszli przywitać się ze zgromadzonymi Luksemburczykami. Starali się uścisnąć wszystkim dłoń, odebrać rysunki od dzieci i podziękować za złożone życzenia, więc droga powrotna do Pałacu zajęła im godzinę.
Zaproszeni goście
Wieczorem wydano bankiet w Pałacu Wielkoksiążęcym z udziałem całej rodziny, członków rządu oraz przedstawicielami zagranicznych rodzin królewskich. Lista zagranicznych gości, obecnych zarówno na bankiecie, jak i ślubie kościelnym następnego dnia, była całkiem pokaźna i obejmowała m.in.: króla Haralda, królową Sonję, księcia Haakona, księżną Mette-Marit i księżniczkę Marthę-Louise;
jeszcze wówczas króla Belgów Alberta, królową Paolę, królową Fabiolę, ówczesną parę książęcą Brabancji Mathilde i Philippe, księżniczkę Astrid, arcyksięcia Lorenza, księcia Laurenta i księżną Claire;
jeszcze wówczas królową Beatrix wraz z ówczesnym księciem i księżną Oranii Willemem-Alexandrem i Maximą;
królową Silvię, księżniczkę Victorię, księcia Daniela i księcia Carla Philipa ze Szwecji;
królową Margrethe, księcia Henrika, księcia Frederika i księżną Mary z Danii, a także księżniczkę Alexandrę Sayn-Wittgenstein-Berleburg i hrabiego Jeffersona von Pfeil und Klein-Ellguth;
hrabiego i hrabinę Wessex, księcia Hansa-Adama i księżną Marie z Liechtensteinu, księżniczkę Caroline z Monako,
ówczesną parę książęcą Asturii Felipe i Letizię, księżną Lallę Salmę z Maroka, księcia Hassana i księżną Sarvath z Jordanii z synem, księciem Rashidem i synową Zeiną, jeszcze wówczas Następcę Tronu Japonii Naruhito;
ówczesnego Szejka Kataru Hamada bin Khalifę, króla Konstantinosa, królową Anne-Marie, księcia Pavlosa i księżną Marie-Chantal z Grecji; księcia Georga Friedricha z Prus, margrabiego i margrabinę Badenii Maximiliana i Valerie oraz ich najstarszego syna Bernharda i synową Stephanie; księcia Maxa i księżną Elisabeth z Bawarii,
księcia i księżną Braganza Duarte Pio i Isabelle, cara Simeona, carycę Margaritę, księżną Miriam i księcia Kyrila z Bułgarii; księcia Alexandra i księżną Katherine z Serbii,
księżniczkę Margaretę i księcia Radu z Rumunii, jeszcze wówczas księcia i księżną Vendome Jeana i Philomenę, księcia i księżną Wenecji Emanuele’a Filiberto i Clotilde czy księcia Jeana-Christophe Bonaparte (co ciekawe, obecna była także hrabianka Olympia Arco-Zinneberg wraz z siostrami).
Pojawiła się także oczywiście bliższa i dalsza rodzina nowożeńców, w tym: ciocia Guillaume’a, księżniczka Marie-Astrid z mężem, arcyksięciem Carlem Christianem z Austrii, i dziećmi - arcyksiężniczką Marie-Christine i jej mężem, arcyksięciem Imre i arcyksiężną Kathleen, arcyksięciem Christophem i arcyksiężną Adelaide, arcyksięciem Alexandrem i arcyksiężną Gabrielle - stryj pana młodego, książę Jean z żoną Diane i dziećmi z poprzedniego małżeństwa, księżniczką Marie-Gabrielle, księciem Constantinem, księciem Wenceslasem i księciem Carlem-Johanem; ciocia, księżniczka Margaretha i książę Nikolaus z Liechtensteinu z dziećmi, księżniczką Marią Anunciatą, księżniczką Marie-Astrid i księciem Josefem-Emanuelem; ostatni stryj, książę Guillaume i księżna Sibilla z dziećmi, księciem Paulem-Louisem, księciem Leopoldem, księżniczką Charlotte i księciem Jeanem.
Poniżej zdjęcia wielkiego księcia Henri’ego, wielkiej księżnej Marii Teresy, księcia Felixa (na ślubie obecna była także Claire Lademacher, która niespełna rok później została jego żoną), księcia Louisa i księżnej Tessy oraz księcia Sebastiena.
Bankiet w Pałacu Wielkoksiążęcym
Ze względu na pokaźną liczbę zaproszonych na wieczorny bankiet gości część osób usadzono w centrum kultury Cercle Cité i Izbie Deputowanych. Przy głównym stole w Pałacu Wielkoksiążęcym, poza Guillaume’m i Stéphanie, siedzieli natomiast: król Norwegii Harald, królowa Szwecji Silvia, wielki książę Henri, jedna z sióstr panny młodej, Nathalie Hamilton, król Belgów Albert, królowa Danii Margrethe, książę Liechtensteinu Hans-Adam i królowa Sonja.
Gościom zaserwowano: canneloni z dzikim okoniem morskim i tatarem z langustynek w ostrygowym sosie winegret i kawiorze Osetra; pierś kurczaka nadziewaną eskalopkami foie gras i pieczoną en papillote z zieloną kapustą, musem z selera i kandyzowanymi kasztanami, a na deser kulę czekolady deserowej z gruszkami gotowanymi w cukrze z lodami waniliowymi polanymi sosem z gorącej czekolady.
W trakcie wieczoru wielki książę Henri wygłosił swoje przemówienie, w którym powitał Stéphanie w rodzinie i wspomniał jej zmarłą mamę. “Fakt, że przeszłaś już najtrudniejszą z prób, zwłaszcza nagłe odejście ukochanej matki, pokazał nam, że jesteś zdolna do siły i odwagi w obliczu przeciwności”, powiedział i po chwili dodał:
“W czasie Waszych zaręczyn i prezentacji władzom Luksemburczycy natychmiast przyjęli cię jako swoją przyszłą księżną. Twój blask, twoje przekonania i czułość sprawiają, że jesteś idealną osobą do pomocy i wsparcia Guillaume’a przez całe jego życie. Kochamy Cię i jesteśmy szczęśliwi i wdzięczni, że wybrałaś naszego syna.”
Z kolei zwracając się do syna powiedział m.in.: “Twoja żona będzie, tak jak Twoja matka dla mnie, wytrwała we wspieraniu trudnych, ale jakże satysfakcjonujących zadań, które na Ciebie czekają. Mój drogi Guillaume, jesteśmy z Ciebie dumni, jesteś człowiekiem obowiązku, a Twoją naczelną zasadą jest dobro wspólne. Mamy pełne zaufanie do Twojego osądu, ale pamiętaj też, że zawsze będziemy przy Tobie, aby Cię wesprzeć i pomóc, jeśli będziesz tego potrzebował”.
Stéphanie na ten wieczór wybrała piękną, bogato zdobioną kreację od Elie’go Saaba z odkrytymi plecami oraz Vine Leaves Tiarę, którą wielokrotnie wybierały na swój ślub panny młode w rodzinie wielkoksiążęcej.
Ślub kościelny
Dziedziczny książę Luksemburga i hrabianka de Lannoy pobrali się w ceremonii kościelnej 20 października w Katedrze Notre-Dame w Luksemburgu. Jako ostatni, tuż przed godziną 11:00, przybył pan młody w towarzystwie matki, wielkiej księżnej Marii Teresy, a zaraz po nich panna młoda razem z najstarszym bratem, hrabią Jehanem de Lannoy. Ich ojciec, hrabia Philippe de Lannoy, miał już wówczas 90 lat i poruszał się na wózku inwalidzkim, dlatego też postanowiono, że to jego najstarszy syn poprowadzi siostrę do ołtarza.
Na miejscu na pannę młodą czekały już druhny, którymi zostały jej siostrzenica, Antonia Hamilton (córka jej siostry Nathalie) oraz szwagierka, księżniczka Alexandra, a także druhenki i paziowie, wśród których znalazły się: siostrzenice i bratanice Stéphanie, Madeleine Hamilton, Isaure de la Court (córka jej siostry Isabelle), hrabianka Caroline i hrabianka Louise de Lannoy; jej siostrzeniec, Lancelot de la Court oraz bratanek pana młodego, książę Gabriel (starszy z dwóch synów księcia Louisa). Druhny miały na sobie brzoskwiniowe suknie z domu mody Natan, dziewczynki niebieskie sukienki, a chłopcy niebieskie kaftany i pomarańczowe spodnie, nawiązując tym samym do kolorów dynastii Nassau, z której wywodzi się książę Guillaume.
Nie obyło się bez drobnych wpadek - orszak przed Katedrą stał nieco dłużej niż było to konieczne, gdyż najwidoczniej Stéphanie nie zauważyła, że jej tren i welon zostały już poprawione i dopiero po chwili powiedziała stojącym przed nią dzieciom, by ruszyły. Natomiast po dotarciu do drzwi Katedry dzieci, wyraźnie zdezorientowane, nie wiedziały, co dalej zrobić, więc księża pokazali im, że powinny wejść do środka.
Przy wejściu pannę młodą i jej brata powitał Arcybiskup Luksemburga Jean-Claude Hollerich, który poprowadził uroczystość. Drogę do ołtarza pokonali przy dźwiękach utworu Grand chœur dialogué francuskiego organisty i kompozytora Eugène Gigout’a. Hrabianka de Lannoy podeszła najpierw do ojca, który z pomocą syna wstał z wózka, pocałował córkę i przywitał się z księciem Guillaume’m. Później para młoda, już razem, zajęła swoje miejsca.
Muzykę zapewniły 3 chóry, 2 orkiestry i 2 organistów: chór Katedry Notre-Dame, chór La Chapelle de la Maîtrise oraz chór Le Petit Ensemble; Orkiestra Kameralna Luksemburga pod batutą Antonia Grosu i Orkiestra Wojskowa Wielkiego Księstwa pod batutą Jeana-Claude Brauna, a także organiści Paul Breisch i Laurent Felten. W trakcie nabożeństwa można było usłyszeć m.in.: utwory Wolfganga Amadeusa Mozarta czy Felixa Mendelssohna Bartholdy’ego, Hallelujah Georga Friedricha Händla, luksemburski hymn do Maryi Panny oraz oczywiście hymn narodowy Luksemburga.
Na początku mszy zaśpiewano hymn Großer Gott, wir loben Dich niemieckiego kompozytora Ignaza Franza, a po nim Arcybiskup powitał zebranych gości i poprosił o minutę ciszy, aby uczcić pamięć zmarłej mamy panny młodej. Guillaume i Stéphanie postanowili oddać jej hołd także w inny sposób - rzeźbę Matki Bożej Pocieszenia w Katedrze udekorowano welonem hrabiny Alix de Lannoy, a jej córka na swój wielki dzień założyła jej pierścionek zaręczynowy.
Za dekoracje kwiatowe wewnątrz Katedry odpowiadało w sumie 26 osób, w tym ogrodnicy z zamku Berg, pracownicy kilku kwiaciarni oraz kościelny. Do ich wykonania wykorzystano prawie 3000 róż i 500 roślin zielonych, a prace nadzorowała wielka księżna Maria Teresa.
Poza wspomnianymi wcześniej przedstawicielami zagranicznych rodzin królewskich z całego świata i luksemburskimi politykami, na ślub zaproszono także samych Luksemburczyków, zgodnie z życzeniem pary. Zaproszenia udostępniono 1 października i już trzy dni później limit miejsc został wyczerpany.
Czytanie przeczytał chrześniak i zarazem kuzyn pana młodego, książę Paul-Louis, syn jego imiennika, księcia Guillaume’a i księżnej Sibil.
Po kazaniu Guillaume i Stéphanie złożyli przysięgę małżeńską w języku luksemburskim i wymienili się obrączkami z żółtego złota, które podała im jedna z druhenek. Młoda para zadbała o to, by zostały one wykonane zgodnie z zasadami sprawiedliwego handlu, chcąc zwrócić uwagę na znaczenie etyki w ekonomii. Wygrawerowano na nich imiona pary oraz datę ślubu. Zdenerwowana panna młoda zaczęła zakładać księciu obrączkę na prawą zamiast na lewą rękę, ale zaraz się poprawiła.
Modlitwy odczytali: książę Louis, brat pana młodego, w języku luksemburskim, księżniczka Louise zu Stolberg-Stolberg w języku niemieckim, hrabia Amaury de Lannoy, brat panny młodej, w języku francuskim, księżna Braganza Isabelle w języku portugalskim, hrabina Alice de Lannoy, szwagierka panny młodej, w języku holenderskim oraz książę Felix, brat pana młodego, w języku angielskim.
Przy przekazywaniu znaku pokoju nowożeńcy pocałowali się w policzek i ukłonili ojcu nowej dziedzicznej księżnej, a wielka księżna Maria Teresa przesłała im całusa.
Pod koniec mszy bukiet ślubny panny młodej został złożony na ołtarzu przez jedną z druhenek, a nuncjusz apostolski w Belgii i Luksemburgu Giacinto Berloco odczytał wiadomość od ówczesnego Papieża Benedykta XVI przesłaną z okazji ślubu.
Po odśpiewaniu hymnu do Maryi Panny i luksemburskiego hymnu narodowego para młoda, ich świadkowie oraz Arcybiskup Luksemburga podpisali akt ślubu. Świadkami księcia zostali jego brat, książę Felix i bliski przyjaciel, Don Lawrence Doimi de Frankopan, natomiast hrabianka na świadkowe wybrała swoje przyjaciółki, księżniczkę Louise zu Stolberg-Stolberg oraz baronową Blanche von und zu Bodman (z domu de Merode). Arcybiskup podpisał się jako ostatni i pokazał rodzinie wielkoksiążęcej oraz rodzinie de Lannoy akt ślubu.
Książę Guillaume i księżna Stéphanie wyszli z Katedry przy dźwiękach Symfonii nr 1 francuskiego kompozytora Alexandre’a Guilmanta i spontanicznych oklaskach zebranych gości. Po zapozowaniu do zdjęć i pozdrowieniu zgromadzonych pod Katedrą tłumów odjechali niebieskim Daimlerem do Pałacu Wielkoksiążęcego.
Cała uroczystość, łącznie z przybyciem zagranicznych gości:
Krótszy fragment, ze ślubem cywilnym, przybyciem gości, fragmentami ślubu kościelnego i pojawieniem się nowożeńców na balkonie:
Suknia ślubna
Panna młoda na tę wyjątkową okazję zdecydowała się na koronkową suknię libańskiego projektanta Elie’go Saaba w kolorze kości słoniowej z rękawami ¾ i 4,5-metrowym trenem. Do wykonania kreacji zużyto: 50 metrów koronki Chantilly, 40 metrów koronki z Calais, 30 metrów jedwabnej organzy oraz 70 metrów tiulu i jedwabnej krepy. Ponadto ozdobiono ją: 50 000 pereł, 80 000 kryształów i haftem wykonanym przy użyciu 10 000 metrów srebrnej nici. Sam haft zajął 15 osobom w sumie 3200 godzin, a 10 szwaczek poświęciło 700 godzin na uszycie całej sukni.
Welon wykonano z tiulu w kolorze kości słoniowej i ozdobiono haftem z 15 metrów jedwabnego tiulu. Na głowie Stéphanie połyskiwała natomiast niewielka diamentowa tiara rodziny de Lannoy, którą wybierały wszystkie panny młode w tej rodzinie. Z biżuterii nowa dziedziczna księżna Luksemburga wybrała również diamentowe kolczyki, delikatny naszyjnik i wspomniany wcześniej pierścionek zaręczynowy mamy.
Bukiet ślubny - dzieło paryskiej kwiaciarni Lachaume - zawierał jasnożółte róże i białe orchidee.
Dalsza część uroczystości
Po powrocie do Pałacu Wielkoksiążęcego szczęśliwi nowożeńcy wyszli na balkon, aby pozdrowić przybyłych tłumnie Luksemburczyków. Tradycyjnie nie zabrakło pocałunku - pocałowali się jednak nie raz, ale aż trzy razy. Po chwili dołączyła do nich reszta rodziny wielkoksiążęcej - wielki książę Henri, wielka księżna Maria Teresa, książę Felix, książę Louis, księżna Tessy, księżniczka Alexandra i książę Sebastien.
Embed from Getty Images
Embed from Getty Images
Embed from Getty Images
Embed from Getty Images
Embed from Getty Images
Embed from Getty Images
Później odbyło się prywatne przyjęcie dla rodziny i zagranicznych gości. Wieczorem, na zakończenie długiego dnia i uroczystości weselnych, książę Guillaume i księżna Stéphanie obejrzeli pokaz fajerwerków. Księżna przebrała się w kostium z ceremonii cywilnej.
Embed from Getty Images
Embed from Getty Images
Embed from Getty Images
Zaraz po nim udali się na zamek Berg, gdzie podobno kontynuowali świętowanie swojego ślubu w gronie rodziny i najbliższych przyjaciół. Jeszcze tej samej nocy wyruszyli w swoją podróż poślubną, która do tej pory jest owiana tajemnicą.
Embed from Getty Images
Źródła:
Piękna ceremonia szkoda że w cieniu rodzinnej tragedii
OdpowiedzUsuńSuknia Stephanie piękna zwłaszcza tren robił wrażenie rozłożony na tych schodkach w kościele
Tylko tiara jak dla mnie trochę za mała i ginęła w tym wszystkim
Jeden z moich ulubionych ślubów, śledziłam na żywo. I jedna z moich ulubionych sukien ślubnych.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie Stephanie już na samym początku straciła w oczach poddanych decydując się na tak wystawny ślub tuż po śmierci mamy.
OdpowiedzUsuńMaxima jak zawsze wyglądała piorunująco, uwielbiam jej styl.
Rzeczywiście zostało to tak źle odebrane? Pytam, bo nie kojarzę z czasu ślubu takiej krytyki (ale też nie wnikałam wtedy w sprawy Luksemburga).
UsuńNie, a przynajmniej nic mi na ten temat nie wiadomo. Przed ślubem były wprawdzie kontrowersje, ale dotyczyły zupełnie innej kwestii, mianowicie obywatelstwa Stephanie. Niektórym nie podobało się, że otrzymała luksemburskie obywatelstwo w przyspieszonym procesie już w dniu swojego ślubu (choć przecież podobne wyjątki uczyniono dla wielu innych księżnych przed nią).
UsuńKiedyś nie przepadałam za Stephanie, robiła na mnie wrażenie nieco wyniosłej, ale odkąd została mamą, zrobiła się jakby cieplejsza, sympatyczniejsza, bardziej uśmiechnięta. Miała piękną, choć bardzo bogatą suknię, podobała mi się też kreacja z przyjęcia przed ślubem.
OdpowiedzUsuńOla