niedziela, 16 września 2018

The Prussian Meander Kokoshnik Tiara






Tiara została wykonana w 1905 przez niemiecką firmę jubilerską Koch i była ślubnym prezentem dla księżniczki Cecilli, córki wielkiego księcia Mecklenburg-Schwerin Friedricha Franza III od pana młodego, księcia koronnego Niemiec i Prus Wilhelma, stąd też klejnot nazywa się często od imienia pierwszej właścicielki Crown Princess Cecilie's Meander Tiara.



Tiara zawiera diamenty osadzone w platynie układające się w kształt kokosznika, popularnego na przełomie XVIII i XIX wieku w Rosji tradycyjnego nakrycia głowy. Dlatego inna nazwa tiary brzmi Prussian Meander Kokoshnik Tiara. Nawiązanie do Rosji być może nie jest przypadkowe, to z tego kraju pochodziła matka Cecilli, wielka księżna Anastazja Michaiłowna. Tiara składa się z diamentowych prostokątnych paneli, zmniejszających się w miarę oddalania od środkowej części tiary, w których kolejne diamenty układają się w kratę z położonym centralnie większym kamieniem. Górna i dolna część każdego panelu tworzą razem grecki klucz, symbol jedności, lub też meandry, stąd też nazwa tiary.



Cecilia wiele razy pojawiała się w tej tiarze, w 1908 zapozowała w niej także do swojego portretu pędzla Caspara Rittera. Po niej tiarę tę na swoim ślubie z synem Cecilli i Wilhelma, Louisem Ferdinandem, w 1938 założyła wielka księżna Kira Kiriłłowna, córka z drugiego małżeństwa Victorii Melity "Ducky". Po śmierci Cecilli w 1958 to Louis Ferdinand odziedziczył klejnot, ale oczywiście pojawiała się w nim jego żona. W 1967 miała go na sobie podczas ślubu obecnej królowej Danii Małgorzaty.





Rodzinna tradycja wybierania tiary na śluby została podtrzymana przez dwie córki Kiry i Louisa Ferdinanda, księżniczkę Marie-Cécile (pierwsze ze zdjęć powyżej) na jej ślub z księciem Friedrichem Augustem z Oldenburga, czwartym z kolei synem Dziedzicznego Księcia Oldenburga Nikolausa, w 1965, a w 1973 przez księżniczkę Xenię, kiedy wychodziła za mąż za Pera-Edwarda Lithandera.



Od lat 70. ubiegłego wieku aż do wielkiego powrotu w 2011 tiara leżała zapomniana w królewskim skarbcu. Po śmierci Louisa Ferdinanda w 1977 stała się własnością jego wnuka, wówczas zaledwie rocznego księcia Prus Georga Friedricha. Nie dziwi zatem fakt, że to na jego ślubie - a właściwie bankiecie przedślubnym - w 2011 na głowie jego wybranki, księżniczki Sophie z Isenburga, diadem zabłysnął ponownie. Po raz ostatni widzieliśmy tiarę dokładnie rok temu, 16 wrześniu ubiegłego roku, kiedy to na swój ślub z Dziedzicznym Księciem Leiningen Ferdinandem wybrała ją księżniczka Viktoria Luise z Prus (powyżej), wnuczka wielkiej księżnej Kiry i księcia Louisa Ferdinanda, przez ich najstarszego syna Friedricha Wilhelma.


Źródła: tiara-mania.com, orderofsplendor.blogspot.com, royalwatcherblog.com, thecourtjeweller.com

6 komentarzy:

  1. Świetny post tiara piękna ale sprawia wrażenie trochę ciężkiej i niewygodnej w noszeniu

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama w sobie tiara wydaje się być ciężka,ale na głowach panien młodych zachwyca lekkością osiągniętą przez kratkę diamentów,która robi wrażenie błyszczącej mgiełki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne są posty o tiarach :)

    Mnie osobiście ta tiara się nie podoba. Wydaje się taka toporna, duża, ciężka i przytłaczająca. Sama w sobie może nie jest brzydka, ale powszechnego zachwytu też nie wzbudza. Pamiętam, że rok temu jak oglądałam zdjęcia ze ślubu Viktorii Luise, to widziałam komentarze w stylu "tiara koszmarna". Wydaje mi się, że do takiej tiary trzeba mieć odpowiednią fryzurę (może gładko zaczesane włosy?). I że nie do każdej kreacji ona pasuje. Tiara wydaje się taka "kanciasta" i "geometryczna", a to gryzie się, moim zdaniem, z sukniami mocno zdobionymi, koronkowymi czy w motywy typu kwiaty...Bardziej pasują do niej suknie gładkie, jednolite, skromnie zdobione. Z tych wszystkich arystokratek ze zdjęć najładniej w tiarze wygląda wg mnie księżna Sophie.

    ps. Mnie bardzo podoba się "barberini sapphire tiara". Z tego co widzę w necie, taką tiarę nosi wiele księżnych i księżniczek z różnych dworów europejskich, chociaż nie wiem czemu. Jakiś masowy wyrób???

    pozdrawiam
    natalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie masowy wyrób, to photoshop ;) Szkoda swoją drogą, bo tiara bardzo ładna, ale z tego co mi wiadomo żadna księżna/księżniczka nie nosiła jej publicznie.

      Usuń
  4. Tiara robiąca wielkie wrażenie, ale moim zdaniem jest za duża, przez co wydaje się być ciężka i toporna.
    ania_lroyal

    OdpowiedzUsuń
  5. Cecilia była ładniejsza od swojej własnej tiary.

    OdpowiedzUsuń

Publikując komentarz zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych, takich jak nazwa użytkownika czy adres e-mail, zgodnie z rozporządzeniem art. 6 ust. 1 lit. a RODO. Dane te są przetwarzane w celu opublikowania komentarza na blogu oraz do celów statystycznych.