piątek, 23 marca 2018

Za kulisami królewskiego życia - Grecja wita nową królową


Po tym jak "złośliwie" zostawiłyśmy Was (i królową Olgę!) w pełnej napięcia sytuacji (klik), nie mogłyśmy długo czekać z opublikowaniem kolejnego postu z serii. Tym razem przyjrzymy się wiekopomnemu wydarzeniu, jakim było przybycie nowej królowej po raz pierwszy do Aten i jej trudnym początkom jako królowej. Przyjazd ten będzie później wielorotnie wracać, stanowiąc dowód na to, że Grecy potrafią być w swoich sądach bardzo zmienni.

pinterest



16-letnia wielka księżna, odtąd znana jako królowa Grecji, nie była przygotowana do swojej roli. Przed wyjazdem z rodzinnej Rosji otrzymała małą wskazówkę od cara Aleksandra II, aby "kochać swoją nową Ojczyznę dwa razy bardziej niż własną". W listopadzie 1867 w porcie w Pireusie czekały już na nią tłumy podekscytowanych i ciekawych nowych rodaków, niecierpliwiących się, by po raz pierwszy zobaczyć królową. Ku zachwycie zebranych, Olga na swoje przybycie wybrała greckie barwy narodowe, ubierając biało-niebieską sukienkę. Tłumy wiwatowały na cześć pary królewskiej w drodze do Katedry Metropolitarnej w Atenach, głównej świątyni Greckiego Kościoła Prawosławnego. Według kronikarza tamtych czasów, "spektakl był godny podziwu. Królewska łódź mijała niekończączące się prywatne łodzie [...], a statki strzelały [z armat] aż do zejścia [pary królewskiej] na ląd."

Przybycie pary królewskiej do Aten - Facebook

"Każdy był przekonany, a łzy płynęły z oczu tłumów, kiedy królowa Olga, wchodząc do świątyni, zmarszczyła brwi i w geście szacunku i wiary, uczyniła znak krzyża jako prawosławna. Musiałbyś mieć serce z kamienia, aby nie być wzruszonym."

Prawdopodobnie pierwszy oficjalny portret królowej - greekroyalfamily.org

Jednak Olga miała zaledwie 16 lat, kiedy przerwała swoje dotąd spokojne, prywatne życie w Rosji jako "zwykła" wielka księżna, by przybyć do nowego kraju, nie znając ani słowa po grecku, i niemal z dnia na dzień stała się królową. Nieśmiała, młodziutka dziewczyna nie była przyzwyczajona do takich demonstracji. Okrzyki i entuzjazm tłumów doprowadziły ją niemal do łez. Nie było jednak czasu na odpoczynek, na młodą królową czekały oficjalne obowiązki. Okazało się to zbyt dużą zmianą, która ją przytłoczyła. Wkrótce królowa zniknęła...
Podczas pewnego oficjalnego przyjęcia młoda królowa zaginęła. Dopiero po jakimś czasie ktoś odszukał ją pod schodami, gdzie w rzęsistych łzach ściskała ulubionego misia.*
Portret Olgi z 1868, autorstwa Elisabeth Jerichau Baumann - pinterest

Niebawem jednak zabrała się do intensywnej pracy, która przez następne dziesięciolecia stanowiła nieodłączną część jej codziennego życia. W niecały rok opanowała język grecki oraz angielski. Za radą matki, zainteresowała się archeologią oraz historią Grecji, aby zyskać miłość i szacunek poddanych. Przejęła kilka patronatów wcześniejszej królowej Amelii, żony Ottona z Bawarii, i przede wszystkim zajęła się działalnością dobroczynną. To jest już jednak temat innych postów.


*Fragment książki "Niezwykłe kobiety Romanowów. Od świetności do rewolucji" autorstwa J. P. Gelardi
Źródło: Julia P. Gelardi "Niezwykłe kobiety Romanowów. Od świetności do rewolucji", wikipedia.org

5 komentarzy:

  1. Mieć szesnaście lat i zostać królową...Ktoś może wyobrazić sobie współczesną nastolatkę,która musi podjąć obowiązki wagi państwowej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spoczywał na niej ogromny ciężar - nie dziwię się, że uciekła płakała tuląc misia.

      Współczesna nastolatka nie dałaby rady, moim zdaniem :(

      Usuń
  2. Została królową właściwie będąc jeszcze dzieckiem. Nie dziwię się, że w pewnym momencie musiała "uciec" od obowiązków, które się na nią zwaliły.
    Jestem niezwykle ciekawa jej dalszych losów, choć nie ma już takiego napięcia jak ostatnio ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniałe opisujące te historie!

    OdpowiedzUsuń
  4. podziwiam ją, że tak młodym wieku musiała wykonywać oficjalne obowiązki.

    OdpowiedzUsuń

Publikując komentarz zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych, takich jak nazwa użytkownika czy adres e-mail, zgodnie z rozporządzeniem art. 6 ust. 1 lit. a RODO. Dane te są przetwarzane w celu opublikowania komentarza na blogu oraz do celów statystycznych.