Niemiecki magazyn Bunte podaje kolejną radosną nowinę. Oprócz księcia Ernsta Augusta i księżnej Ekateriny, swojego kolejnego dziecka spodziewają się także dziedziczny książę Leiningen Ferdinand i jego żona, księżna Viktoria Luise. W lutym ubiegłego roku para została rodzicami córki, księżniczki Alexandry Ehrengard.
8 marca księżna Mary opublikowała wiadomość z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet. Napisała w niej m.in. że rankiem tego dnia, na pytanie, czym jest Dzień Kobiet zadane przez księżniczkę Josephine, odparła, że to dzień, w którym musi wierzyć, że może zrobić wszystko o czym marzy i nic ani nikt jej nie powstrzyma tylko dlatego, że jest dziewczyną. "Dla mnie równość nie polega na tym, aby wszyscy byli równi, ale - jak powiedziałam Josephine - by płeć nie odgrywała roli, gdy pojawiają się możliwości i podejmowane są decyzje... ani gdy ktoś podąża za swoimi marzeniami" - zakończyła wiadomość.
18 marca księżna Marie uczestniczyła w obchodach Międzynarodowego Dnia Języka Francuskiego zorganizowanych przez Institut français du Danemark i francuskojęzyczne ambasady w Danii.
4 marca księżna Mette-Marit rozpoczęła swoją Podróż Literacką, która do tej pory odbywała się latem pociągiem, a w tym roku, zważywszy na okoliczności, po raz pierwszy została zorganizowana online w formie wirtualnych rozmów z norweskimi pisarzami. Pierwszą z szeregu rozmów przeprowadziła z Alfem van der Hagen, norweskim dziennikarzem i autorem kilku książek.
Tydzień później natomiast "spotkała się" z pisarką Cheryl Strayed o jej książkach "Dzika droga. Jak odnalazłam siebie" czy zbiorze esejów "Tiny Beautiful Things", a także o odnajdywaniu siebie w trakcie podróży (wywiad jest w języku angielskim).
W miniony czwartek księżna rozmawiała z norweską pisarką Linn Ullmann, ale rozmowa nie została jeszcze udostępniona na Instagramie.
Księżna nagrała także wiadomość z pozdrowieniami dla uczestników Konferencji Pielgrzyma (Pilegrimskonferansen) 2021, w której powiedziała m.in. "Pielgrzymka ma dodatkowy wymiar. Łączy nas z ludźmi, którzy żyli przed nami, którzy dążyli do tego samego celu - w nadziei i modlitwie, w rozpaczy lub wdzięczności. Ma głębokie znaczenie - i przypomina nam, że wszyscy jesteśmy częścią czegoś większego niż my sami."
12 marca królowa Sonja uczestniczyła w wideo rozmowie z 11 mężczyznami, którzy Hardanger, regionu we wschodniej Norwegii niedaleko Bergen, przybyli na nartach pod Pałac Królewski w Oslo, pokonując ponad 400 kilometrów, aby w trakcie audiencji osobiście zaprosić królową na Festiwal Muzyczny w Hardanger. Audiencja niestety nie mogła się odbyć, ale w zamian zorganizowano wideo rozmowę. Królowa otrzymała również w prezencie jedną z ostatnich nart, które wyprodukowano w starej fabryce Utne w Hardanger, na której wygrawerowano imiona wszystkich uczestników wyprawy do Oslo.
18 marca królowa dokonała cyfrowego otwarcia wiosennej wystawy prac malarki Anny Ancher w Muzeum Sztuki w Lillehammer, po której została wcześniej oprowadzona.
Księżniczka Martha Louise nagrała wiadomość z okazji Światowego Dnia Zespołu Downa przypadającego co roku 21 marca, w której mówiła m.in. "Świętujemy, że każdy jest równie wyjątkowy. Świętujemy, że wszyscy jesteśmy smutni i szczęśliwi, dziwaczni i genialni, a wszystko to w pakiecie zwanym byciem człowiekiem."
Wczoraj rodzina królewska była obecna na pogrzebie Erlinga Svena Lorentzena, szwagra króla Harada, który zmarł 9 marca w wieku 98 lat i został pochowany obok swojej zmarłej w 2012 żony, księżniczki Ragnhild. Król również był obecny, choć formalnie wciąż przebywa na zwolnieniu lekarskim po przebytej w ubiegłym miesiącu operacji nogi - używał dwóch kul, ale przybył o własnych siłach. Książę Haakon pomógł nieść trumnę zmarłego wuja.
Kolejne wideo rozmowy królowa przeprowadziła już sama: 5 marca rozmawiała o sytuacji dzieci w trakcie pandemii, 8 marca z kobietami z prowincji Luksemburg z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet; 9 marca z młodymi ludźmi reprezentującymi Belgię w ONZ, a 10 marca z przedstawicielami CPMS, centrów, w których oferowana jest pomoc psychologiczna, medyczna czy społeczna. Poniżej kilka zdjęć z tych rozmów.
12 marca królowa odwiedziła oddział psychiatrii dziecięcej w Szpitalu Uniwersyteckim w Brukseli, w tym działającą tam Villa Samson; miejsce, w którym długotrwale przebywający na oddziale pacjenci mogą spotkać się ze swoją rodziną czy zaangażować się w interakcje z przebywającymi tam zwierzętami, co jest traktowane jako forma terapii.
W ubiegłym tygodniu królowa odbyła kolejne wideo rozmowy. 16, 17 i 18 marca dotyczyły one zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży czy uchodźców.
19 marca królowa odbyła wirtualne spotkanie z francuskojęzyczną i holenderskojęzyczną klasą jednej ze szkół podstawowych, w czasie którego dołączyła do gry edukacyjnej "Just’in Budget" mającej uczyć dzieci zarządzania pieniędzmi.
Może dziwne to co napisze i mnie niektórzy skrytykują, ale najfajniejsze wyjścia są teraz w Danii, aż miło się patrzy jak można zobaczyć kogoś twarz bez maski, czyjś uśmiech. W Danii już jest taka normalność i tak się cieszę że pojawiają się coraz więcej wyjść aż sama jestem szczęśliwa od tego pomimo tego co się u nas dzieje.
Gabrysiu wiem, że ty się znasz.co myślisz o tym, że skoro nie mamy pretendenta do tronu to może królowa powinna zostać Dominika Kulczyk, córka Jana Kulczyka. To bogaci ludzie, bardzo zasłużeni Polsce co ty na to?
Mamy pretendentów do polskiego tronu, nawet kilku (o niektórych z nich pisały Larissa i Iza tutaj -> https://blueblood-royals.blogspot.com/2015/10/sobota-z-monarchia-polska-rodzina.html). Gdybym już miała wybierać, wolałabym chyba żeby pretendentem/królem do naszego tronu został jakiś Polak wywodzący się z dynastii Jagiellonów lub Piastów. Zasłużonych Polaków jest wielu i wybranie jednego jest niemożliwe, zawsze znalazłby się ktoś, kto by stwierdził, że dana osoba wcale nie jest bardziej zasłużona od jakiegoś innego kandydata ;)
Publikując komentarz zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych, takich jak nazwa użytkownika czy adres e-mail, zgodnie z rozporządzeniem art. 6 ust. 1 lit. a RODO. Dane te są przetwarzane w celu opublikowania komentarza na blogu oraz do celów statystycznych.
W przewidywaniach na ten rok napisałam, że będzie dziecko u Hohenzollernów. Viktoria Luise jest z Hohenzollernów. I proszę bardzo.
OdpowiedzUsuńPar Hohenzollernów trochę jest, więc prawdopodobieństwo było niemałe. Gdyby to było wskazanie konkretnie na Viktorię, to dopiero byłby złoty strzał :)
UsuńMatylda niezwykle pracowicie. Odbywa regularnie chyba najwiekszą ilość wirtualnych spotkań.
OdpowiedzUsuńMoże dziwne to co napisze i mnie niektórzy skrytykują, ale najfajniejsze wyjścia są teraz w Danii, aż miło się patrzy jak można zobaczyć kogoś twarz bez maski, czyjś uśmiech. W Danii już jest taka normalność i tak się cieszę że pojawiają się coraz więcej wyjść aż sama jestem szczęśliwa od tego pomimo tego co się u nas dzieje.
OdpowiedzUsuńGabrysiu wiem, że ty się znasz.co myślisz o tym, że skoro nie mamy pretendenta do tronu to może królowa powinna zostać Dominika Kulczyk, córka Jana Kulczyka. To bogaci ludzie, bardzo zasłużeni Polsce co ty na to?
OdpowiedzUsuńMamy pretendentów do polskiego tronu, nawet kilku (o niektórych z nich pisały Larissa i Iza tutaj -> https://blueblood-royals.blogspot.com/2015/10/sobota-z-monarchia-polska-rodzina.html). Gdybym już miała wybierać, wolałabym chyba żeby pretendentem/królem do naszego tronu został jakiś Polak wywodzący się z dynastii Jagiellonów lub Piastów. Zasłużonych Polaków jest wielu i wybranie jednego jest niemożliwe, zawsze znalazłby się ktoś, kto by stwierdził, że dana osoba wcale nie jest bardziej zasłużona od jakiegoś innego kandydata ;)
Usuń