piątek, 17 czerwca 2022

Aktualizacja: Bankiet w Pałacu Królewskim w Oslo

Dzisiaj wieczorem król Harald i królowa Sonja wydali bankiet w Pałacu Królewskim w Oslo z okazji 18. urodzin księżniczki Ingrid Alexandry, które obchodziła w styczniu. Wieczór na długo zapadnie w pamięć królewskich fanów z kilku powodów :)

Ida Bjørvik, Det kongelige hoff



Pierwszym jest oczywiście okazja - nie co dzień zdarza się, by przyszła królowa kończyła właśnie 18 lat, świętując w gronie bliższej i dalszej rodziny wystawnym bankietem white tie z tiarami, prawda? To jest to, czego nam było trzeba po 3-letniej przerwie spowodowanej pandemią. Na swój niezwykły wieczór Ingrid Alexandra ponownie sięgnęła do szafy swojej mamy, tym razem wyciągając z niej fioletową suknię na ramiączka, którą księżna Mette-Marit miała na sobie podczas wizyty ówczesnego Cesarza Japonii Akihito i Cesarzowej Michiko w Norwegii w 2005. Do tego oczywiście jej Boucheron Circlet Pearl Tiara, którą dostała w prezencie na swoje 18. urodziny od rodziny ciotecznej babki, księżniczki Ragnhild. Tym samym, jak zauważają królewscy fani, historia zatoczyła koło - praprababcia Ingrid Alexandry, księżna Ingeborg, pierwsza właścicielka diademu, nosiła go po raz ostatni na bankiecie z okazji 21. urodzin wnuka, obecnego króla Haralda, w lutym 1958 (zmarła w następnym miesiącu). Teraz jej praprawnuczka założyła go na swój urodzinowy bankiet.




Poza wyjątkową okazją, powodem, dla którego ten wieczór był tak niezapomniany, z pewnością jest debiut dwóch europejskich księżniczek w tiarach - Cathariny-Amalii z Królestwa Niderlandów i Elisabeth z Królestwa Belgii. Po raz pierwszy w tiarze miała wystąpić także księżniczka Ingrid Alexandra, ale ostatecznie w tiarze wystąpiła już wcześniej "dzisiaj", kiedy Dwór Królewski opublikował jej nowe oficjalne zdjęcia (tutaj). Catharina-Amalia nosiła różową suknię z peleryną oraz Dutch Star Tiara, którą jej mama, królowa Maxima, miała na sobie w dniu swojego ślubu dwadzieścia lat temu.


Z kolei księżniczka Elisabeth, tak jak miałam nadzieję, zadebiutowała w nowej tiarze. Na ten moment nie wiemy, czy jest to zupełnie nowy nabytek rodziny królewskiej, czy może przerobiona wersja tiary, która leżała w ich skarbcu przez ostatnie kilkadziesiąt lat. Tak czy inaczej wygląda pięknie :)


Debiut "tiarowy" nie jest jedynym debiutem, którego byliśmy świadkami. 10-letnia księżniczka Estelle i jej 6-letni brat, książę Oscar ze Szwecji, po raz pierwszy byli obecni na bankiecie, natomiast zaledwie 2-letni książę Charles z Luksemburga zaliczył swój debiut na zagranicznym dworze królewskim. Szczerze przyznam, że byłam zaskoczona, kiedy ogłoszono, że dzieci będą towarzyszyć swoim rodzicom, a moje zaskoczenie tylko wzrosło, kiedy poinformowano, że będą obecne w trakcie bankietu. Szybko jednak okazało się, że książę Charles tylko zapozował z przyszłymi królowymi do zdjęć, natomiast na samym bankiecie go zabrakło. Księżniczkę Estelle i księcia Oscara - najmłodszego z całego grona - usadzono razem z innymi "dziećmi":  Leah Isadorą i Emmą Tallulah Behn, kuzynkami Ingrid Alexandry, oraz księciem Aristidisem z Grecji, najmłodszym synem księcia Pavlosa i księżnej Marie-Chantal. Nieopodal, przy głównym stole, siedział książę Daniel, który co jakiś czas zerkał na swoje pociechy, upewniając się, że wszystko w porządku :)

Czwarty powód to fakt, że dzisiejszy wieczór jest pierwszym tak licznym spotkaniem europejskich rodzin królewskich po pandemii. Ostatnią taką okazją była intronizacja Cesarza Naruhito w Japonii w październiku 2019. Za wyjątkiem Wielkiej Brytanii, Monako i Liechtensteinu, wszystkie obecnie panujące europejskie monarchie wysłały swoje reprezentacje do Oslo. Lista gości była więc całkiem pokaźna i obejmowała:

księżniczkę Victorię (matkę chrzestną Ingrid Alexandry) i księcia Daniela ze Szwecji z dziećmi (Następczyni Tronu miała na sobie nową białą suknię z haftowanymi kwiatami na gorsecie - takimi samymi kwiatami ozdobiono opaskę jej córki Estelle :) - oraz Laurel Wreath Tiara);





księcia Frederika (ojca chrzestnego Ingrid Alexandry) i księżną Mary z Danii, która pojawiła się w poprzednio noszonej sukni i Midnight Tiara;




króla Hiszpanii Felipe (ojca chrzestnego Ingrid Alexandry);


królową Belgów Mathilde (w granatowej sukni i Wolfers Tiara) i wspomnianą wcześniej księżniczkę Elisabeth (król Philippe niestety nie mógł być obecny na debiucie córki na tak wyjątkowej okazji z uwagi na wizytę w Rumunii);


króla Willema-Alexandra, królową Maximę (w noszonej już wcześniej sukni od Jana Taminiau i Stuart Tiara) i wspomnianą księżniczkę Catharinę-Amalię;


dziedzicznego księcia Guillaume'a i dziedziczną księżną Stephanie z Luksemburga (w zielonej sukni na jedno ramię z peleryną oraz Grand Duchess Adelaide Sapphire Tiara), którym towarzyszył synek Charles.

Poza nimi, przysłane z Norwegii zaproszenia zaakceptowali także członkowie zdetronizowanych europejskich rodzin królewskich: książę Pavlos i księżna Marie-Chantal z z Grecji z trójką dzieci, Marią Olympią, Constantine-Alexiosem i najmłodszym synem Aristidisem;

oraz książę Kyril z Bułgarii, który pojawił się w towarzystwie swojej partnerki, Katharine Butler, jego żona, z którą pozostaje w separacji, księżna Rosario, a także ich dzieci: księżniczka Mafalda (która w maju tego roku wyszła za mąż), księżniczka Olympia (na zdjęciu udostępnionym przez Dwór Królewski obie księżniczki stoją za księżniczką Marthą Louise i Durekiem Verrettem) i książę Tassilo.



Obecna była oczywiście najbliższa rodzina księżniczki Ingrid Alexandry: jej babcia ze strony mamy, Marit Tjessem (która w trakcie wieczoru wygłosiła swoje przemówienie), król Harald i królowa Sonja, książę Haakon i księżna Mette-Marit, bracia księżniczki, Marius Borg Høiby i książę Sverre Magnus;





ciocia i zarazem matka chrzestna, księżniczka Martha Louise z narzeczonym, Durekiem Verrettem, oraz córkami: Maud Angelicą, Leah Isadorą oraz Emmą Tallulah Behn; a także księżniczka Astrid (starsza siostra króla Haralda). 




W sumie więc na bankiecie obecnych było 32 królewskich gości (nie licząc córek Marthy Louise i jej narzeczonego oraz przyrodniego brata Ingrid Alexandry) z 9 różnych krajów, w tym trzech królów, trzy królowe oraz 12 Następców Tronu.

Wielu gości oraz panie z najbliższej rodziny Ingrid Alexandry miały na sobie już wcześniej noszone suknie - królowa Sonja w swojej ulubionej, wielokrotnie zakładanej żółtej sukni i Emerald Parure Tiara, księżna Mette-Marit w różowej sukni, w której pozowała do oficjalnych zdjęć (wybrała ją też na koncert przedślubny księżniczki Victorii ze Szwecji) i Diamond Daisy Bandeau, księżniczka Martha Louise sięgnęła po suknię swojej mamy i King Olav's Gift Tiara, natomiast jej córka, Leah Isadora Behn pojawiła się w białej sukni bez ramiączek, którą jej mama ubrała na swój przedślubny bankiet. Przypuszczam, że to Ingrid Alexandra poprosiła swoich gości, by w miarę możliwości zamiast kupowania nowych ubrań sięgnęli po rzeczy już wcześniej zakładane. Jak wiadomo, kwestie ochrony środowiska czy przeciwdziałania zmianom klimatu są bliskie jej sercu.
Poniżej raz jeszcze wszystkie kreacje pań.

Na bankiet zaproszono w sumie 199 gości - poza rodziną księżniczki i przedstawicielami zagranicznych rodzin królewskich, pojawili się także politycy (w tym przewodniczący norweskiego Parlamentu, który wygłosił przemówienie), przedstawiciele organizacji charytatywnych oraz przyjaciele. Goście zaczęli przybywać do Pałacu Królewskiego po godzinie 19:00. Członkowie rodzin królewskich przybyli już po południu, aby przygotować się na wieczorny bankiet. 

Tematem przewodnim wieczoru był "Sen nocy letniej".


Po zajęciu miejsc, bankiet swoim przemówieniem otworzyła królowa Sonja, która w języku angielskim powitała wszystkich gości "z całej Europy" i podziękowała im za przybycie. Następnie, już po norwesku, zwróciła się do wnuczki: "Droga Ingrid, w ciągu swoich 18 lat pokazałaś, kim jesteś - i pokazałaś kilka talentów: Kochasz sporty wodne. Jesteś dobra w jeździe na nartach. Kochasz także szkołę i przebywanie z przyjaciółmi i rodziną. Jesteś prawdziwą twardzielką - która nie boi się spadochronu ani wyrażania swojej opinii. To ostatnie przyda Ci się szczególne, obiecuję. Jesteś mądra, ciepła i kompetentna. I troszczysz się - jak powiedziałam w swoim przemówieniu na Twoim bierzmowaniu - o ludzi, zwierzęta i przyrodę". Przyznała, że zastanawia się, jak będzie wyglądała przyszłość jej wnuczki. Powiedziała też, że życzy Ingrid Alexandrze, by zawsze miała jakieś miejsce, w którym może poczuć się całkowicie wolna, tak jak ona odnalazła takie miejsce w górach i w sztuce. "Wszyscy ludzie potrzebują takiego miejsca".

"Trzymaj się tego, kim jesteś, Ingrid. Odważ się myśleć w sposób nowy i otwarty; robić rzeczy po swojemu. I pamiętaj, bycie doskonałym nie jest celem samym w sobie. Masz wszystkie warunki, aby dokonywać mądrych wyborów i mieć życie, które będzie dobre dla Ciebie, Twoich bliskich i wszystkich tych, których pewnego dnia będziesz królową", powiedziała królowa.



Reakcja królowej Mathilde na zmianę języka z angielskiego na norweski już stała się hitem ;)



Następnie głos zabrał król Harald, który tak jak królowa Sonja, powtórzył swoją radę, którą dawał wnuczce już kilka razy, "ale dziadek może w kółko powtarzać swoją najważniejszą radę: bądź sobą. I ufaj, że to wystarczy - zawsze." Wspomniał też pierwsze posiedzenie Rady Stanu ze swoimi dwoma Następcami, księciem Haakonem i księżniczką Ingrid Alexandrą, w styczniu tego roku, czym rozśmieszył zebranych (przynajmniej tych znających język norweski), mówiąc, że jego wnuczka po raz pierwszy była ministrem, ale na szczęście nie zastosowała weta :) "To było naprawdę miłe - i zatłoczone na końcu stołu w Radzie Stanu - kiedy ty i tata usiedliście po moich obu stronach." Powiedział też, że ma nadzieję, że kiedy nadejdzie czas na jego wnuczkę, zazna ona takiego samego wsparcia i pomocy, jakiego on doświadczył po swoim wstąpieniu na tron. Na sam koniec powiedział do Ingrid Alexandry, że ją kocha i życzył jej wszystkiego, co najlepsze oraz - podobnie jak żona - wzniósł za nią toast. 


Później ją pocałował - jeden z najbardziej wzruszających momentów tego wieczoru, ale na pewno nie ostatni :)


Po przemówieniach nadszedł czas na kolację. W menu znalazły się: tatar z marchwi z majonezem z estragonu, chrzanem i jabłkami; szparagi i przegrzebki podawane z marynowanym imbirem, kwiatami czarnego bzu z pałacowego parku oraz kwiatami maliny i szczypiorku z rezydencji Bygdø Kongsgård; halibut podawany z frytkami, mini marchewkami i boczniakami królewskimi, puree z zielonego groszku i sosem maślanym, a na deser - norweskie truskawki oraz dzikie truskawki z lodami waniliowymi.


Swoje przemówienie wygłosiła także sama księżniczka - przygotujcie więc chusteczki. Podobnie jak babcia, podziękowała w języku angielskim gościom przybyłym z całej Europy i USA. Podziękowała dziadkom za zorganizowanie "tego miłego przyjęcia" i raz jeszcze Premierowi za kolację poprzedniego wieczoru (o której pisałam TUTAJ). Później zwróciła się do rodziców i podziękowała im "za wszystko, co mi daliście". Mamie podziękowała za to, że może z nią porozmawiać na każdy temat, może poleżeć z nią na kanapie i wspólnie oglądać seriale, jak "Seks w wielkim mieście". "Naprawdę doceniam wszystko, co dla mnie robisz", dodała. Tacie podziękowała za spędzany razem czas na uprawianiu sportu i zachowywanie spokoju, "gdy reszta z nas nie jest spokojna". "Jestem bardzo wdzięczna, że mnie wspierasz i wiem, że zawsze będziesz to robił".


Zwracając się do braci, Mariusa i Sverre'a Magnusa, głos jej się lekko załamał, ale wzruszona powiedziała, że zawsze może na nich liczyć i przyjść do nich z czymkolwiek. "Marius, dziękuję za wszystko, czego się od Ciebie nauczyłam i za to, że możemy o wszystkim porozmawiać razem. Dziękuję, że zawsze mnie chronisz. Magnus, zawsze jesteś dla mnie miły, kiedy tego potrzebuję. Dziękuję za to, że mnie przytulasz, gdy mam wyjątkowo ciężki dzień. Jestem taka dumna, że jesteście moimi braćmi."


Nie zapomniała również o dziadku, któremu podziękowała za wieczory spędzane wspólnie na jachcie, oglądając filmy, a także "nie mniej ważne, dziękuję za zawsze dobry żart". Babci podziękowała za "podróże, nocne opowieści i piosenki, które Maud [Maud Angelica Behn - przypis Blue Blood] i ja zapamiętamy przynajmniej na zawsze" oraz za wszystkie miłe wieczory, które razem spędziły. Przekazała również swoje podziękowała wszystkim ciociom, wujkom i kuzynom oraz swoim przyjaciołom. W drugiej części przemówienia powtórzyła swoje słowa z poprzedniego wieczoru, mówiąc o demokracji w Norwegii i o tym, jak dumna i szczęśliwa jest, że mogła dorastać w tym kraju.


W trakcie wieczoru głos zabrała także przewodniczący norweskiego Parlamentu, który przekazał Ingrid Alexandrze gratulacje oraz jej druga babcia, Marit Tjessem - po jej przemówieniu Ingrid Alexandra podeszła i mocno ją przytuliła :)


Wreszcie, przemówienia rodziców, księcia Haakona i księżnej Mette-Marit. O ile Następca Tronu postanowił zawrzeć w swojej mowie również fragmenty rozśmieszające zebranych, o tyle jego żona ze wzruszenia prawie nie mogła mówić - i przyznam, że wcale jej się nie dziwię. Słuchając tych przemówień, choć nie znam języka norweskiego i nic z nich nie rozumiałam, naprawdę się wzruszyłam, podobnie jak wcześniej, przy przemówieniu Ingrid Alexandry. Język miłości rzeczywiście jest uniwersalny. Przemówienie rozpoczął książę Haakon: "Teraz, gdy skończyłaś 18 lat, 4 miesiące, 26 dni i 16 godzin, jesteśmy bardzo szczęśliwi, że w końcu możemy Cię uczcić i mamy kilka słów do powiedzenia. Z niecierpliwością czekaliśmy na tę uroczystość z tyloma osobami, które wiele znaczą dla Ciebie i dla nas". Wspominał o swoich 18. urodzinach i swoim pierwszym wywiadzie dla norweskiej telewizji, który oglądali razem z Ingrid Alexandrą - jak powiedział, księżniczka nie mogła przestać się śmiać :) 

"Masz wokół siebie wielu ludzi, którzy ci pomogą i wesprą. Masz nas wszystkich, którzy cię kochają. Mariusa i Magnusa - którzy zawsze będą przy Tobie - tak jak Ty zawsze będziesz przy nich. Mamę - do niej możesz się udać, gdy jest ciężko, która jest dobra w słuchaniu, ubieraniu problemów w słowa i znajdowaniu rozwiązań. A potem masz całą swoją dalszą rodzinę – i masz mnie." ~ książę Haakon


Po tych słowach głos zabrała księżna Mette-Marit, która również zaczęła od wspomnień - wspominała "absolutnie piękne narodziny" swojej córeczki i powrót do domu "z cudem, którym jesteś Ty". "Dziś jesteś piękną, młodą dziewczyną - gotową do zanurzenia się w przyszłość. Mądrą, młodą silną i czystą damą. Tata i ja jesteśmy z ciebie nieskończenie dumni i zakochani w Tobie". Podobnie jak książę Haakon, podkreśliła, że księżniczka jest otoczona ludźmi, którzy najbardziej ją kochają - z rodziny i całego kraju. Odniosła się też do dziedzictwa Ingrid Alexandry - podobnie jak król Harald wspomniała poprzednich monarchów Norwegii, zaznaczając przy tym, że jej córka musi znaleźć jeszcze własną drogę. "Ale nikt z nas, którzy Cię znają, nie wątpi, że masz to, czego potrzeba, aby robić to, czego chcesz w swoim życiu".


W drugiej części swojego przemówienia książę Haakon mówił o wolności, o której wspominała trochę królowa Sonja - o tym, że jego córka musi odnaleźć wolność - w tym, czym jest dobra, w naturze, w sporcie czy wreszcie w oficjalnych obowiązkach. Z kolei księżna Mette-Marit powiedziała: 

"Zarówno tata, jak i ja jesteśmy świadomi, że powinno Ci się pozwolić popełniać błędy; to część dorastania, aby znaleźć własną drogę. Jest dla nas ważne, abyś miała pewność, że jesteś wystarczająco dobra taka, jaka jesteś. 18-latce nie zawsze jest łatwo wziąć na siebie to, co masz na barkach. Ale jak powiedział tata, chcę, żebyś wiedziała, że ​​w Twoim przeznaczeniu jest dużo wolności." 


Wspominała też, jak jej córka jest dumna i szczęśliwa, mogąc odkrywać Norwegię, jeżdżąc na nartach i surfując oraz podróżując po całym kraju w swoim swetrze z napisem "NORWAY" :) I dodała: "Ingrid, nie mogłabym być bardziej dumna z dziewczyny, za którą mogłam podążać odkąd Twoje jasne brązowe oczy spojrzały na mnie, kiedy się urodziłaś. Zawsze miałaś w sobie ogromne poczucie sprawiedliwości i siłę, by walczyć [o to, w co wierzysz - przyp. Blue Blood]. Chroniłaś swoich braci pazurami, a w razie potrzeby wielką mocą." Podziękowała też córce za zaufanie, którym ją obdarza, za dzielenie się najważniejszymi rzeczami z jej życia, za możliwość poznawania jej na co dzień oraz za wszystko, czego się od niej nauczyła. Zwróciła się także do wszystkich młodych Norwegów, którzy podobnie jak Ingrid Alexandra wkraczają w tym roku w dorosłość i "mają tyle marzeń i oczekiwań co do tego, co przyniesie przyszłość i którzy już przeżyli wielki smutek i wielką radość". Jak przyznała księżna, zdaje sobie sprawę, że życie stawia przed nimi różne wymagania i oczekiwania, ale czasem nawet ona jest przytłoczona tym, z czym się zmagają. "Czasami mam ochotę owinąć was wszystkich w dużą kołdrę, dać dużą filiżankę herbaty i powiedzieć, że będzie dobrze", przyznała Mette-Marit. Przekazała swoje pozdrowienia wszystkim młodym ludziom w Norwegii, zwłaszcza tym z rocznika 2004 i dodała:

"Pamiętajcie, że musicie dbać o siebie nawzajem i wierzyć w siebie, kiedy tworzycie Norwegię przyszłości. To Wasza szansa i odpowiedzialność, aby stworzyć społeczeństwo, którego pragniecie. I powinniście wiedzieć, że zarówno Haakon, jak i ja, będziemy Wam kibicować." ~ księżna Mette-Marit


Na koniec głos ponownie zabrał książę Haakon, który powiedział córce, żeby zawsze pamiętała o wszystkich, którzy ją kochają i życzą jej dobrze, kiedy nadejdą ciężkie dni i nie obawiała się prosić o pomoc swoich rodziców: "Nie bój się, że będziemy się za bardzo martwić. To nasza praca. Oboje chcemy i będziemy z Wami i będziemy z Tobą. Droga Ingrid, jesteś całą, pełną kontrastów i wspaniałą osobą. Pamiętaj, że jest miejsce na wszystko, czym jesteś. Zarówno na słabość i siłę, jak i na wrażliwość i radzenie sobie. Dziękuję za wszystko, czym dla nas jesteś. Jesteśmy z ciebie bardzo dumni i bardzo w tobie zakochani."

Księżna Mette-Marit drżącym ze wzruszenia głosem dodała, że jedną z rzeczy, które doceniają w córce, jest "radość, która w Tobie żyje i całe życie, którym wypełniasz nasz dom" i życzyła jej wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.

W czasie bankietu nie mogło zabraknąć muzyki. W trakcie jednej z piosenek wyświetlono filmik, który dla Ingrid Alexandry z okazji jej urodzin nagrały jej kuzynki - Maud Angelica, Leah Isadora i Emma Tallulah Behn :)


Bankiet zakończył się oczywiście ludową piosenką "Sto lat" i tradycyjnym tańcem, do którego zaprosił wszystkich zebranych norweski artysta Metteson. Z pewnością kojarzycie, że tą samą piosenkę i taniec norweska rodzina królewska wykonała kilka lat temu na balkonie Pałacu Królewskiego w ramach obchodów 80. urodzin pary królewskiej :)


Na tym transmisja się zakończyła, ale nie wieczór dla Ingrid Alexandry i jej gości. Po bankiecie wszyscy zostali zaproszeni na bal. Na początek zatańczono poloneza, a po nim pierwszy taniec otwierający bal zatańczyli książę Haakon i księżniczka Ingrid Alexandra - powinien to zrobić król Harald jako gospodarz bankietu, ale z uwagi na problemy z poruszaniem się już nie może tańczyć.

Późnym wieczorem Dwór Królewski udostępnił część prezentów, które księżniczka Ingrid Alexandra dostała na swoje 18. urodziny. Dziadkowie, król Harald i królowa Sonja, podarowali jej bransoletkę należącą niegdyś do księżniczki Ragnhild, a także pierścionek z perłą, który królowa otrzymała od swoich rodziców na konfirmację - księżniczka miała je na sobie tego wieczoru. Od drugiej babci, Marit Tjessem, księżniczka dostała kolejny bunad (norweski strój narodowy). Ojciec chrzestny, król Felipe, dał jej w prezencie obraz - podejrzewam, że przedstawiający norweskie fiordy, ale to tylko moja interpretacja :) (Zdjęcie zobaczycie tutaj.) Drugi ojciec chrzestny, książę Frederik, podarował chrześnicy wyjątkowy prezent - jej pierwszy zagraniczny order, duński Order Słonia - najznamienitsze i najstarsze duńskie odznaczenie.

Z biżuterii otrzymała także dwie pary kolczyków - od dalekiej kuzynki, księżniczki Elisabeth z Belgii (zarówno Ingrid Alexandra, jak i Elisabeth są praprawnuczkami księżniczki Ingeborg z Danii. Co ciekawe, na bankiecie obecny był również inny praprawnuk Ingeborg - książę Guillaume z Luksemburga :) ), a także od króla Willema-Alexandra, królowej Maximy i księżniczki Cathariny-Amalii.


I to by było na tyle. Norweska rodzina królewska zapewniła nam tyle wrażeń, że post znów wyszedł bardzo obszerny. Jeśli dotrwaliście do samego końca, jestem ciekawa, który z momentów najbardziej zapadł Wam w pamięć?

15 komentarzy:

  1. Mieszkam w Norwegii oglądam bezpośrednio na VG.Super zdjęcie Księżniczek i małego Księcia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne zdjęcie młodych księżniczek już nie mogę doczekać się bankietu

    OdpowiedzUsuń
  3. Mary i Victoria wyglądają cudownie jak miło znów podziwiać tiary

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie hit, nie mogłam doczekać się takich spotkań.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zobaczyć tyle tiar po tak długiej przerwie jest balsamem dla duszy. A do tego jeszcze trzy debiuty w tiarach księżniczek - wyrosło już nowe pokolenie, które wchodzi w obowiązki królewskie. Ten bankiet uświadomił mi, jak ekscytujące będą następne lata w monarchii.
    Piękna gala w Norwegii. Każda z pań prezentowała się wspaniale - najlepiej Ingrid, Elżbieta i Victoria.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zabrakło księcia Christiana z Danii

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że nie było Leonor z Hiszpanii

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam norweską rodzinę królewską. Chyba żadna inna nie jest tak ciepła i rodzinna. Przemówienia były niezwykle wzruszające. Czuć było, że cała rodzina się kocha i wspiera choćby nie wiem co. Słowa Ingrid o braciach były niezwykle ciepłe.
    Co do strojów, to jestem zadowolona. Niby w większości był to recykling, ale to też jest wspaniałe i pokazuje, że ludzie, których uważamy za uprzywilejowanych dbają o swoje rzeczy i nie traktują ich jak jednorazówki.
    Suknia Wiktorii skojarzyła mi się z kwietną suknią Florence Pugh z filmu Midsommar.
    Estelle i Oscar wyglądali uroczo.
    Najbardziej spodobała mi się suknia księżnej Stephanie. Przypadł mi do gustu zarówno kolor jak i krój sukni. Fajnie też dobrała dodatki. No i jej uśmiech. Wygląda na naprawdę szczęśliwą. Przed narodzinami Charlesa często wyglądała na smutną i zmęczoną, teraz promienieje.
    Ogólnie mam wrażenie, że wszyscy dobrze się bawili. Bankiet był uroczysty, ale nie tak sztywny, jak to przyzwyczaili nas brytyjscy royalsi. Oglądając zdjęcia i nagrania aż chciało się być tam i bawić razem z Ingrid i jej gośćmi.

    OdpowiedzUsuń
  9. Gdzie aktualnie uczy sie Ingrid Alexandra? Jak kojarzę Elżbieta z Belgii jest już studentką a Catherina Amalia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ingrid Alexandra do przyszłego roku uczy się w liceum Elvebakken w Oslo. Elisabeth studiuje historię i politykę na Oksfordzie, a Catharina-Amalia jesienią zacznie studia na Uniwersytecie w Amsterdamie.

      Usuń
  10. Obraz nie przedstawia fiordów!Ale oczywiście każdy może interpretować sztukę w dowolny sposób.P.S Dlaczego nie publikujesz wszystkich komentarzy?

    OdpowiedzUsuń
  11. Ingrid-Alexandra jest pięknym owocem miłości swoich rodziców. Bardzo podobna do Mette-Marit z rysów twarzy, ale jednocześnie "przyciemniona" genami ojca, tak mówiąc żartobliwie ;) Naprawdę piękna, młoda kobietka, pełna uroku i wdzięku. Moim zdaniem już jest najpiękniejszą z tych wszystkich młodych następczyń tronu. Zaraz po niej, wg mnie, Eleonora z Hiszpanii, a potem, to nie wiem kto. Może Stella ze Szwecji, bo na pewno nie panny z Belgii czy Holandii...Choć i tym, nie można odmówić, chociażby młodzieńczego uroku...

    ps. Bardzo ciekawy post.

    Natalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiedz dla Natalii:Ingrid Aleksandra jest podobna do swojej babci Królowej Sonji,jest gdzieś w czeluściach internetu zdjęcie-zestawienie Ingrid i Królowa za młodu.

      Usuń
  12. Piękny bankiet <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Elisabeth z Belgii jest bardzo ładna, ma naturalną urodę. Panny z Holandii tez mają w sobie dużo uroku, piękne włosy i uśmiechy.

    OdpowiedzUsuń

Publikując komentarz zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych, takich jak nazwa użytkownika czy adres e-mail, zgodnie z rozporządzeniem art. 6 ust. 1 lit. a RODO. Dane te są przetwarzane w celu opublikowania komentarza na blogu oraz do celów statystycznych.