niedziela, 4 listopada 2018

Witaj z powrotem - regentka


Syn królowej Olgi, książę Nicholas, w swoich wspomnieniach napisał, że pewnego dnia rozmawiał z matką o znaczeniu opinii publicznej, kiedy rzekła do niego: "Wolę, aby rządził mną dobrze urodzony lew, a nie czterysta szczurów takich jak ja." Jakkolwiek losy rodzonej, jak i tej przybranej Ojczyzny, leżały królowej głęboko na sercu, nigdy nie wykazywała szczególnego zainteresowania polityką, nie wywierała politycznego wpływu na męża ani tym bardziej na grecki parlament. Niespodziewanie jednak zaproponowano jej zostanie regentką.

pinterest


Po śmierci króla Aléxandrosa w 1920 grecki rząd, na czele którego wciąż stał Wenizelos, stanął w obliczu trudnej sytuacji braku monarchy. Wnuk królowej Olgi nie doczekał się za życia legalnego potomka, który mógłby przejąć władzę. (Aspasia Manos, żona króla Aléxandros, pięć miesięcy po jego śmierci urodziła jego pogrobową córkę, Alexandrę - późniejszą ostatnią królową Jugosławii - ale małżenstwo zostało uznane za morganatyczne, ponieważ zawarto je bez zgody króla Konstantinosa, w związku z czym ich córka nie miała prawa do tytułów, a tym bardziej do dziedziczenia po zmarłym ojcu korony. Dopiero w 1922 król Konstantinos uznał małżeństwo i nadał wnuczce tytuł "Księżniczki Alexandry".) Rząd Grecji początkowo wysłał zaproszenie objęcia tronu do młodszego brata Aleksandrosa, księcia Pavlosa, który jednak odmówił - lojalność wobec rodziny nie pozwalała mu włożyć na głowę korony przed własnym ojcem i starszym bratem Geórgiosem. Grecki rząd nie chciał wówczas jeszcze słyszeć o powrocie wygnanego króla.

pinterest

Wówczas Wenizelos, przekonany o czekającym go zwycięstwie, postanowił na 1 listopada 1920 roku wyznaczyć wybory. Zdarzyło się jednak coś nie do pomyślenia. Brytyjski ambasador w Atenach, hrabia Granville, raportował londyńskiemu ministrowi spraw zagranicznych hrabiemu Curzonowi, że Wenizelos "dostał bezlitosne lanie". Szefem rządu został blisko osiemdziesięcioletni państwowiec Dimitrios Rallis, który następnie poprosił o audiencję u sześćdziesięciodziewięcioletniej królowej Olgi. Kiedy leciwy Rallis, który swego czasu pracował dla króla Jerzego I, spotkał się z monarchinią, tak go to wzruszyło, że ukląkł przed Olgą i ucałował jej dłoń. Nie mniej poruszona Olga poprosiła premiera, by powstał. Kiedy polityk odmówił, królowa w geście kurtuazji sama opadła na kolana i oznajmiła Rallisowi, że wstanie tylko wtedy, jeżeli on to uczyni. Rallis poprosił królową Olgę, aby sprawowała godność regentki. Wobec porażki Wenizelosa i ogłoszenia regencji królowej Olgi droga do powrotu Konstantyna do Grecji stanęła otworem. Sam Konstantyn zażądał, by obywatele zadecydowali o tym w plebiscycie, który ogłoszono 22 listopada 1920 roku. Za powrotem Konstantyna oddano prawie 1 010 000 głosów przy zaledwie 10 800 głosach przeciwnych. Hrabia Greville pisał do Londynu, że "nikt poza Grecją nie zdaje sobie sprawy z diametralnej zmiany opinii publicznej (...) i niemalże szaleńczego w tym momencie entuzjazmu dla Konstantyna"
Fragment książki J. P. Gelardi "Niezwykłe kobiety Romanowów. Od świetności do rewolucji"

Królowa Olga z wnuczkami - pinterest

Królowa była regentką przez około miesiąc, do przybycia syna Konstantinosa 19 grudnia 1920. Mimo niechęci Brytyjczyków, którzy wciąż nie mogli zapomnieć o utrzymywanej przez króla podczas wojny neutralności, powrót ukochanego władcy Grecy przyjęli z niewyobrażalną wręcz radością. 
W chwili pojawienia się króla w Grecji jego poddani wołali: Erchetai! Erchetai! [Przybywa! Przybywa!]. Na trasie do Aten tłumy oblegały jego pociąg. W stolicy monarchę powitała jego matka. Kiedy królowe Olga i Zofia ponownie się spotkały, z emocji żadna z nich nie była w stanie wydusić ani słowa. 
Fragment książki J. P. Gelardi "Niezwykłe kobiety Romanowów. Od świetności do rewolucji"

Embed from Getty Images

Tłumów nie brakowało także na stacji, gdzie zatrzymał się pociąg z parą królewską. Rozentuzjazmowani Grecy o mało ich nie stratowali, kiedy przesiadali się do powozu, udając się w drogę do pałacu królewskiego. 
Z pałacowego balkonu Olga, Konstantyn i Zofia pozdrowili zgromadzone w dole rzesze, które okrzykami dawały wyraz swojej aprobacie i rozradowaniu powrotem ich władcy oraz rodziny królewskiej.
Fragment książki J. P. Gelardi "Niezwykłe kobiety Romanowów. Od świetności do rewolucji"

Niestety, euforia wywołana powrotem rodziny królewskiej nie trwała długo. Wkrótce królowa Olga i jej najbliżsi ponownie przekonali się, że greckiemu monarsze najbardziej potrzebna jest walizka.

gettyimages.com

Źródło: Julia P. Gelardi "Niezwykłe kobiety Romanowów. Od świetności do rewolucji", wikipedia.org

2 komentarze:

  1. Nie sposób przewidzieć reakcji Greków.Rzeczywiście greccy monarchowie mają ciężki los.

    OdpowiedzUsuń
  2. Królowa Olga cały czas dzielnie znosiła ten kierat, który zgotował jej los.
    ania_lroyal

    OdpowiedzUsuń

Publikując komentarz zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych, takich jak nazwa użytkownika czy adres e-mail, zgodnie z rozporządzeniem art. 6 ust. 1 lit. a RODO. Dane te są przetwarzane w celu opublikowania komentarza na blogu oraz do celów statystycznych.