poniedziałek, 9 marca 2020

Alessandra i Christian spodziewają się dziecka!


evoke.ie



Jak poinformował dziś hiszpański ¡HOLA!, książę Christian i księżna Alessandra z Hanoweru spodziewają się swojego pierwszego dziecka, które ma przyjść na świat latem tego roku! 

Radosna nowina niemal zbiegła się w czasie z 2. rocznicą ich ślubu kościelnego, który odbył się 16 marca 2018 w rodzinnym mieście Sassy, Limie (o czym więcej TUTAJ). Trzydniowe uroczystości przyciągnęły członków europejskich rodzin królewskich i peruwiańską śmietankę towarzyską.

hola.com

Alessandra de Osma i książę Christian, młodszy z dwóch synów księcia Hanoweru Ernsta Augusta seniora, pobrali się w ceremonii cywilnej w listopadzie 2017 w Londynie. Od kilku lat mieszkają w Madrycie, które Sassa w jednym z wywiadów opisywała jako "perfekcyjne połączenie Ameryki Południowej i Europy".

Przy tej okazji przytoczono słowa Alessandry z ubiegłorocznego wywiadu dla ¡HOLA!, w którym na zadane pytanie o plany dotyczące powiększenia rodziny odpowiedziała: "Myślę, że podobnie jak wiele innych par, kiedy bierzesz ślub, chcesz założyć rodzinę. Jesteśmy na razie szczęśliwi, więc nie jest to dla nas plan krótkoterminowy".

hola.com

Alessandra po raz ostatni "oficjalnie" była widziana pod koniec stycznia na pokazie Jorge Vázqueza, projektanta jej sukni ślubnej. W lutym natomiast do Madrytu przylecieli jej rodzice, Felipe de Osma i Elizabeth Foy, cała czwórka została wówczas zauważona na mieście na obiedzie. Kto wie, może to właśnie wtedy przyszli rodzice przekazali im radosne wieści?

hola.com

hola.com

8 komentarzy:

  1. Cudownie. Wreszcie jakaś radosna wiadomość.

    OdpowiedzUsuń
  2. Alessandra albo niefortunnie formułuje swoje wypowiedzi, albo jej słowa są niefortunnie tłumaczone, albo jest po prostu głupia (sorry, ale takie można odnieść wrażenie, czytając jej słowa):
    "Myślę, że podobnie jak wiele innych par, kiedy bierzesz ślub, chcesz założyć rodzinę. Jesteśmy na razie szczęśliwi, więc nie jest to dla nas plan krótkoterminowy" - 1. kiedy bierzesz ślub, to po prostu chcesz wziąć ślub, koniec; z myślenia o dzieciach, domku z ogródkiem itp biorą się tylko problemy, bo gdy okaże się, że para nie może mieć dzieci albo nie stać jej na dom, nagle niektórzy zaczynają uważać takie małżeństwo za "wybrakowane". po co sobie to robić? bierzecie ślub, bo się kochacie i tyle. 2. "jesteśmy NA RAZIE szczęśliwi" - dziwne stwierdzenie, jak na kogoś kto rzekomo jest szczęśliwy w małżeństwie i spodziewa się rzekomo upragnionego potomka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widać, że nie szanujesz zdania innych. Może taką ma wizję rodziny, a Tobie nic do tego. To, że ktoś nie może mieć dzieci wie dużo wcześniej, ale zdarza się, że i później. Oni byli ze sobą X lat, więc na pewno zdążyli przedyskutować temat dzieci. Popatrz na Stephanie i Guillema przez lata się starali i im nie wychodziło, a on przy niej trwał. Znam pary, które nie mają dzieci i żyją, choć oboje marzyli o potomstwie. Do małżeństwa powinno się dojrzeć i czuć, że jest się gotowym i to jest według mnie, a każdy ma swoje zdanie jedyny dobry powód, żeby wziąć ślub. Bo większość ludzi zapomina, że chcieć ślubu to nie wszystko to bardzo ciężka praca taka sama jak związek gdzie obie strony muszą coś od siebie dawać.
      Może chciała ze względu na marzenia i to wyłącznie jej sprawa, a Ciebie to nie upoważnia do wyzywania ludzi od idiotów.
      Co do samej ciąży to może po prostu wpadli ? Albo nie chciała zwierzać się mediom, że planuje, bo by ja naciskali, bo chcieli począć dziecko bez presji ? Bo może to ich sprawa, a ludziom nic do tego ?

      Usuń
    2. Anonimowy10 marca 2020 08:11

      A Ty szanujesz zdanie innych? Wcale nie w lepszym stylu skomentowałaś-eś. Jeśli ktoś w taki sposób się wyraża jak Aleksandra to wcale nie trudno o wrażenie, że jest "głupia" ewentualnie "mało inteligentna" ze "słabym słownictwem". Gdyby wyrażała się poprawnie, to tej całej dyskusji by nie było.

      Nie szanuje zdania innych, bo Anonim opisał jak rozumie takie zdanie? No tak, najlepiej powiedzieć, "Alekssandra jest piekna, mądra i w ogóle". Ale jest osobą publiczną, upublicznia swoje wypowiedzi więc trzeba się z tym liczyć. Jeśli mamy się szanować to w obie strony.

      Usuń
    3. Anonimie z 08:11 - Po pierwsze, przecież pierwszy anonim nie nazwał alessandry "idiotą", nie wymyślaj, sam autor założył, że jej słowa mogły być zwyczajnie niefortunne. Nie widzę też tam żadnego braku szacunku dla cudzej opinii (a jeśli tak, to Ty robisz dokładnie to samo). Zresztą to wypowiedz alessandry była tak dziwna, że nie dziwie się, że spowodowała taki komentarz i pierwszy anonim wyjaśnił czemu. Nikt nie narzuca nikomu swojej wizji rodziny (wbrew temu co zarzucilas/es), problem polegał jedynie na tym, że zakładanie że za slubem muszą iść zaraz dzieci jest bardzo krzywdzace w sytuacji,gdy para nie moze miec tych dzieci. Dwa- te słowa "na razie" też mnie odrzuciły, bo to tak jakby kobieta zakładała że jest ok, ale tylko teraz. Trzy- czyli nikt nie ma prawa krytykować, bo zaraz sam zostanie zaatakowany? Wybacz, ale tak to nie dziala. Jeśli mnie sie coś nie podoba, to to piszę i rozumiem gdy robia to inni. To nie jest towarzystwo wzajemnej adoracji i mam nadzieje, że nigdy tak tu nie bedzie. Cztery-pierwszy komentarz byl bardzo krytyczny, ale granice nie zostaly przekroczone, skoro autorki go nie usunęły. Po piąte-zarzucając komuś najgorsze, sama zrobiłaś to w jeszcze gorszym stylu. Zamiast uspokoic sytuacje, zbyć żartem albo po prostu pozostawic bez komentarza (bo może był to troll, różnie bywa), wybrałaś najgorsze rozwiązanie. Dlatego zgadzam się z anonimem z 10:43.

      Usuń
    4. Wow, ale dyskusja. Jestem pierwszym anonimem, więc się wypowiem:
      - nie, nie jestem trollem :)
      - wyrażam swoje zdanie, bo mam takie prawo. Często bardzo pozytywnie, ale zdarza się, że krytycznie i do tego też mam prawo;
      - zdając sobie sprawę, że czasem winny jest stres albo zły przekład, wspomniałam również o innych możliwościach, teoria o byciu głupim to nie było 100% :D;
      - ale nawet jeśli Alessandra okazałaby się głupia, to coś w tym złego, że ktoś jest głupi? (przecież to normalne - jedni są piękni, inni inteligentni, inni bogaci), no nie każdy może być Einsteinem :D;
      - wskażcie mi miejsce, w którym jest słowo "idiota" (odp.: nie ma, to dawna nazwa choroby, więc nigdy bym go nie użyła);
      - istnieje jakieś prawo, która upoważnia ludzi do wyzywania? kurcze, człowiek uczy sie całe życie ;)
      I najważniejsze: Nikomu nie narzucam własnej wizji rodziny. Z tymi dziećmi chodziło mi o to, że właśnie takie generalizujące wypowiedzi jak "prawie każdy się żeni, żeby mieć dzieci" są krzywdzące, bo składają się na ogólne postrzeganie ślubu jako wstępu do posiadania dzieci. To właśnie z tego biorą potem przykre pytania ciotek "kiedy dziecko?" czy obsesja mediów i komentatorów "oo lekko wystający brzuszek? musi być w ciąży!"; nawet tutaj na blogu pojawiały się pytania o to, kiedy Stephanie będzie w ciąży (należę do ostatnich osób, które zadałyby tak płytkie pytania, ale każdy kto czyta komentarze, wie, jak to wyglądało). Według mnie to jest przykre, bo ingeruje w najbardziej intymną część życia.

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapomniałam, że książę Hanowerski ma na imię Christian i już myślałam, że 14-letni książę Christian z Danii zostanie ojcem :O

    OdpowiedzUsuń

Publikując komentarz zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych, takich jak nazwa użytkownika czy adres e-mail, zgodnie z rozporządzeniem art. 6 ust. 1 lit. a RODO. Dane te są przetwarzane w celu opublikowania komentarza na blogu oraz do celów statystycznych.