Od pamiętnego poniedziałku, kiedy to Król Mihai z Rumunii pozbawił swojego wnuka, Nicholas'a tytułu książęcego i miejsca w sukcesji, toczą się nieustanne dyskusje co do okoliczności, które spowodowały tą drastyczną i nieoczekiwaną decyzję.
Nicholas Medforth-Mills (tak od poniedziałku tytułuje się byłego Księcia Nicholas'a/Nicolae) sam postanowił również wydać oświadczenie w tej sprawie, w którym zapewniał, że "decyzję tą zaakceptował", oraz że "została ona podjęta przez niego po okresie długotrwałych przemyśleń dotyczących przyszłości państwa i Rodziny Królewskiej". Przyznał również, że jego dotychczasowa rola "wymagała od niego prowadzenia takiego życia, jakie uznał za zbyt trudne do zaakceptowania".
Były książę podziękował również Rumunom za ich wsparcie, zaufanie i nadzieje jakie w nim pokładali, a także władzom publicznym, z którymi współpracował przez 5 lat bycia księciem i które wspierały jego działalność charytatywną.
Będę kontynuował poświęcanie swojego życia na rzecz ekologii, działalności charytatywnej i pracy z młodzieżą, o których wiele się nauczyłem podczas mojego pobytu w Rumunii, zadeklarował również Nicholas.
Będę kontynuował poświęcanie swojego życia na rzecz ekologii, działalności charytatywnej i pracy z młodzieżą, o których wiele się nauczyłem podczas mojego pobytu w Rumunii, zadeklarował również Nicholas.
Po serii nieścisłości jakie pojawiły się na królewskich forach i rumuńskich mediach, rzecznik prasowy Rodziny Królewskiej, Ioan-Luca Vlad, sprostował, że wciąż istnieje linia sukcesji do tronu po Księżniczce Margaricie (pojawiły się plotki, jakoby linia miała wygasnąć wraz z jej śmiercią). Zapewnił również, że decyzja Króla nie oznacza, że Pan Medforth-Mills kończy swoją działalność, którą zajmował się przez ostatnie 5 lat, ale że "swoje cele będzie teraz realizował w prywatnym zakresie".
Żadne z oświadczeń, które pojawiają się od poniedziałku, nie satysfakcjonują jednak Rumunów, ani fanów monarchii. Wszyscy czują, że podawane do wiadomości publicznej informacje nie ukazują całej prawdy.
To rodzi liczne "teorie spiskowe" na temat prawdziwych powodów szokującej decyzji Króla. Mówi się, że Nicholas jest hazardzistą i narobił sporych długów. Niektórzy świadkowie twierdzą, że kilka razy widzieli go, gdy opuszczał klub gejowski w Genewie.
Podobno to jednak tylko plotki podsycane przez zazdrosnych dalszych członków rodziny.
Jak było naprawdę? Może wkrótce się tego dowiemy. Faktem jest jednak, że to pierwsza taka sytuacja, gdy rumuńscy monarchiści krytykują Króla Mihai'a. Nigdy wcześniej nie miało to miejsca, a przecież były monarcha w tym roku będzie świętował swoje 94-te urodziny.
Pamiętajmy jednak, że Nicholas może kiedyś wróci do tytułu księcia i utraconej pozycji w sukcesji. Po śmierci Mihai'a to Margarita, bardzo blisko związana z siostrzeńcem, będzie głową Rodziny Królewskiej, i to ona będzie podejmować decyzję o kwestii dziedziczenia tego tytułu po swojej śmierci. Bardzo możliwe, że w trakcie swojego "panowania" przywróci Nicholas'owi utracone godności.
Żadne z oświadczeń, które pojawiają się od poniedziałku, nie satysfakcjonują jednak Rumunów, ani fanów monarchii. Wszyscy czują, że podawane do wiadomości publicznej informacje nie ukazują całej prawdy.
To rodzi liczne "teorie spiskowe" na temat prawdziwych powodów szokującej decyzji Króla. Mówi się, że Nicholas jest hazardzistą i narobił sporych długów. Niektórzy świadkowie twierdzą, że kilka razy widzieli go, gdy opuszczał klub gejowski w Genewie.
Podobno to jednak tylko plotki podsycane przez zazdrosnych dalszych członków rodziny.
Jak było naprawdę? Może wkrótce się tego dowiemy. Faktem jest jednak, że to pierwsza taka sytuacja, gdy rumuńscy monarchiści krytykują Króla Mihai'a. Nigdy wcześniej nie miało to miejsca, a przecież były monarcha w tym roku będzie świętował swoje 94-te urodziny.
Pamiętajmy jednak, że Nicholas może kiedyś wróci do tytułu księcia i utraconej pozycji w sukcesji. Po śmierci Mihai'a to Margarita, bardzo blisko związana z siostrzeńcem, będzie głową Rodziny Królewskiej, i to ona będzie podejmować decyzję o kwestii dziedziczenia tego tytułu po swojej śmierci. Bardzo możliwe, że w trakcie swojego "panowania" przywróci Nicholas'owi utracone godności.
***
Rozpoczęły się wakacje dla Następcy Tronu Japonii i jego rodziny. Ok. 570 ludzi zebrało się na stacji kolejowej Izukyu Shimoda w prefekturze Shizuoka, by gorąco powitać Księcia Naruhito, Księżną Masako i Księżniczkę Aiko, którzy przyjechali tam wczoraj.
Para wraz z 13-letnią córką chętnie machała do zgromadzonego na stacji tłumu.
Rodzina wakacje spędzi w Cesarskiej Willi Suzaki, niedaleko miasta Shimoda. Mają tam zostać ok. tydzień.
Willa to jednopiętrowy budynek w stylu architektury zachodniej. Został wybudowany w październiku 1971r. Posiada prywatną plażę i zatokę, znaną jako Plaża Tenno lub Plaża Cesarza, otoczoną pięknymi formacjami skalnymi.
Spędzanie czasu w Cearskiej Willi Suzaki (nie tylko w okresie letnim) od liku lat jest tradycją japońskich royalsów.
***
Pojawiły się nowe zdjęcia z tegorocznego urlopu Marokańskiej Rodziny Królewskiej. Więcej o tym pisałam TUTAJ.
Na pierwszych dwóch zdjęciach wyraźnie widzimy burzę charakterystycznych rudych loków- to oczywiście Księżna Lalla Salma. Mała postać w ciemnych włosach (na pierwszym zdjęciu u góry- po prawej stronie od Salmy, na drugim- mniej więcej w środku) to najpewniej Księżniczka Lalla Khadija.
A to zdjęcie Salmy z personelem jachtu, na którym przebywała rodzina.
theroyalforums.com, telegraph.co.uk, principelenicolae.wordpress.com, romania-insider.com, pinterest.com, royalista.com, royalwatcher.tumblr.com, youtube.com, wikipedia.org, blog_real.blogs.sapo.pt
Mam nadzieję że Nicholas kiedyś zmieni decyzję i znów będzie pełnił funkcję księcia... Nie mniej jednak sprawa jest bardzo dziwna...
OdpowiedzUsuńA tak na marginesie to Król Mihai obchodzi dzisiaj swoje święto bo w końcu jest leworęczny :p
Haha, faktycznie :D
UsuńMoje święto :D
UsuńPodobno sa naciski na króla Michała, żeby rozpatrzył ponownie decyzję, ale wątpię, by coś zdziałano.
OdpowiedzUsuńOgólnie są jeszcze poszlaki o konflikcie Nicholasa z księciem Radu. Czyżby poszło o popularność?:)
Ciekawe, czy jakieś inne powody tej decyzji wyjdą na jaw. A może takich po prostu nie ma
OdpowiedzUsuńLarisso jutro jest narodowe święto Liechtensteinu więc może wstawisz zdjęcia z tej uroczystości? Jeśli w ogóle się pojawią ale zazwyczaj coś tam jest..
OdpowiedzUsuńJak coś będzie to oczywiście. Chyba, że wcześniej pojawią się na blogu Albiny, to nie ma co się powielać :)
Usuń