poniedziałek, 7 maja 2018

Kontrowersyjna Biblia, kontrowersyjna królowa


Wychowana w wierze prawosławnej, podobnie jak krewni z dynastii Romanowów, Olga wyrosła na żarliwą wyznawczynię tej religii. Wraz ze staraniami o polepszenie losu Greków i rodaków z Rosji, podejmowała również działania mające na celu umocnienie ich w wierze. Niestety, czasami dobre intencje mogą zostać opacznie zrozumiane i doprowadzić do "skandalu". Tak też stało się w przypadku królowej Grecji.

pinterest



Założyła czasopismo o nazwie "Pomocna Dłoń", w  którym zamieszczano teksty o charakterze religijnym i moralizatorskim. Przekaz magazynu i forma zawartych w nim tekstów miały być przystępne zarówno dla biednych, jak i dla bogatych. Królowa Olga wydawała też książeczki dla dzieci, w których promowała ideę uświęcenia w życiu codziennym, jak również ulotki z cytatami ze Starego i Nowego Testamentu. Większość tekstów zamieszczanych na ulotkach królowa tłumaczyła na grecki z niemieckiego lub rosyjskiego. Działała więc niezmordowanie na rzecz poprawy duchowej i materialnej kondycji swoich poddanych, zawsze czyniąc tyle dobra, ile tylko była w stanie.*

pinterest

Pomimo działalności dobroczynnej i niewątpliwie dobrych intencji, niektóre działania monarchini nie przynosiły jej popularności, a wręcz przeciwnie - wywoływały kontrowersje. Tak się właśnie stało w przypadku niewinnego wydawać by się mogło pomysłu przetłumaczenia Biblii na język potoczny.

Pomysł zrodził się, kiedy któregoś razu królowa odwiedziła pewną kobietę i jej syna mieszkających na wsi.
Olga przeczytała niepełnosprawnemu chłopakowi fragment Ewangelii. Po skończonej lekturze królowa zapytała kobietę: "Słyszała pani, jakie piękne słowa Jezus do nas kieruje? Proszę mu zawierzyć, a pani syn odzyska zdrowie, proszę tylko zaufać potędze Chrystusa". "Słyszałam, moja pani - odparła kobieta - lecz ich nie zrozumiałam, bo napisano je chyba po frakońsku; pokaż mi słowa Jezusa do mnie, a uwierzę". Zapotrzebowanie na przekład na potoczną grekę dawało też o sobie znać za każdym razem, gdy królowa czytała Ewangelię okaleczonym żołnierzom.  Zawsze pytała ich, "czy zrozumieli to, czego wysłuchali". Odpowiedź zaś brzmiała: "Nie, królowo, bo to są rzeczy dla ludzi kształconych". Okazało się, że teksty, które Olga im czytała, sporządzono w odmianie greki niezrozumiałej dla przeciętnego człowieka.*

pinterest

Monarchini postanowiła więc działać. W 1898, po skończonym nabożeństwie w cerkwi, zwierzyła się bliskiej przyjaciółce i zarazem prywatnej sekretarce, Karolou:
Tak bardzo mnie smuci, że tutejsi żołnierze i mieszkańcy wsi nie rozumieją tego, co w niedziele i święta jest czytane podczas nabożeństw.*
Karolou na polecenie Olgi zabrała się do tłumaczenia Biblii na wersję, którą mogłaby zrozumieć większość Greków, a nie tylko wykształcona część społeczeństwa. Tłumaczenie, gotowe po kilku miesiącach, zostało wysłane metropolicie Aten, który wstępnie je zatwierdził, a potem do Świętego Synodu z prośbą o wyrażenie zgody na publikację. Wieść niestety szybko się rozniosła i wywołała oburzenie, zwłaszcza wśród dostojników Kościoła Prawosławnego. Część przeciwników uważała, że jest to "równoznaczne z rezygnacją z greckiego świętego dziedzictwa". Ostatecznie Synod nie zaakceptował "potocznej" wersji, stwierdzając, że "Ewangelii nie godzi się tłumaczyć na język przyziemny, groziłoby to bowiem przeinaczeniem jej sensu".*

pinterest

Na nic zdały się kolejne prośby Olgi, która w końcu zrezygnowała z prób przekonania władz kościelnych i podjęła bardziej drastyczne kroki. W lutym 1901 wydrukowano około 1000 egzemplarzy przetłumaczonej Biblii bez zgody Synodu. Cena wynosiła 1 drachmę, znacznie mniej niż rzeczywisty koszt, więc bardzo szybko zostały sprzedane. Aby załagodzić spór między zwolennikami a przeciwnikami, w Ewangelii uwzględniono zarówno oryginalny tekst, jak i ten przetłumaczony, a we frontyspisie (stronie poprzedzającej kartę tytułową) można było przeczytać, że tłumaczenie jest "wyłącznie do użytku w rodzinie", a nie w kościele.

Gazeta "Acropolis" z września 1901, w której zamieszczono pierwszy fragment przetłumaczonej Biblii Pallisa - koineworkbook.wordpress.com

W tym samym czasie opublikowano także podobne tłumaczenie Alexandrosa Pallisa, na którego spadł grad oskarżeń o bluźnierstwo i zdradę. 8 listopada wybuchły zamieszki studentów Uniwersytetu w Atenach, częściowo motywowane przez konserwatywnych profesorów. Żądano ekskomunikowania Pallisa i wszystkich zaangażowanych w przekład, w tym Olgi i Procopiosa, metropolity Aten. Po ulicach niosły się okrzyki: "Precz z Olgą!", "Precz z Rosją!".* Do utrzymania porządku wezwano wojsko i wkrótce konflikt doprowadził do ośmiu zgonów, a ponad 60 osób zostało rannych. Do grudnia pozostałe egzemplarze Biblii Olgi zostały skonfiskowane i zabroniono wydawania kolejnych. Za sprzedawanie i czytanie tłumaczenia groziła ekskomunika.

Rycina przedstawiająca zamieszki w Atenach - sansimera.gr

Nie zważając na niespokojną sytuację, królowa Olga w dalszym ciągu codziennie w towarzystwie zaledwie jednej damy dworu udawała się otwartym powozem do Pireusu, aby odwiedzić założony przez siebie szpital rosyjski. Czyniła tak, choć wiedziała, że naraża się na szyderstwa, a nawet niebezpieczeństwo ataku.*

*Fragmenty książki J. P. Gelardi "Niezwykłe kobiety Romanowów. Od świetności do rewolucji"
Źródło: Julia P. Gelardi "Niezwykłe kobiety Romanowów. Od świetności do rewolucji", wikipedia.org

9 komentarzy:

  1. Chciała dobrze, a wyszło jak zwykle ;)
    Szkoda, że konserwatyści nie rozumieli potrzeb ludu i tak potraktowano zamysł królowej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Dprswdza się tu lowiedzenie, że dobrymi chęciami, piekło wybrukowane.
      ania_lroyal

      Usuń
  2. Chciała dobrze, wyszło źle. Skądś to znam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pomimo że jej się nie udało, to pokazuje tylko, jaką niezwykle pracowitą i zatroskaną o los najuboższych była kobietą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widać że nie rozumiesz na czym polega istota miłości. W sumie o każdej księżnej można byłoby napisać ze wyszły za mąż tylko dla slawy/pieniędzy/ tytułu tylko skoro tak to ciekawe dlaczego wciąż razem mieszkają i mają dzieci. Wszystkie tego typu obraźliwe komentarze będą NIEZWŁOCZNIE USUWANE, niezależnie czy dotyczą Meghan czy jakiejkolwiek innej księżnej, księżniczki czy królowej

      Usuń
    2. kobieto dorosnij

      Usuń
  5. Myślicie, że po wczorajszych zdjęciach można wywnioskować, że Stephanie z Luksemburga jest w ciąży???? Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie widziałam, żeby wyglądała jakoś inaczej niż zwykle, więc raczej wątpię. Aczkolwiek może postanowią nas zaskoczyć :)

      Usuń

Publikując komentarz zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych, takich jak nazwa użytkownika czy adres e-mail, zgodnie z rozporządzeniem art. 6 ust. 1 lit. a RODO. Dane te są przetwarzane w celu opublikowania komentarza na blogu oraz do celów statystycznych.