Król bez praw - wywiad z królem Konstantinosem cz.5

Śledząc losy greckich monarchów łatwo można zauważyć, że tron w Grecji nigdy nie należał do najbardziej stabilnych. Nie bez powodu król George II zauważył, że greckiemu monarsze najbardziej potrzebna jest walizka. Król Konstantinos mógł się o tym przekonać w 1967, kiedy w wyniku nieudanej próby odzyskania władzy musiał uciekać z Ojczyzny, zostawiając swój dom i królewskie posiadłości, pieniądze, ubrania, a nawet tożsamość. Siedem lat później, wciąż żyjąc na przymusowej emigracji, stracił ostatnią nadzieję na przywrócenie monarchii. Co więc mu pozostało? (Poprzednie części: 1, 2, 3 oraz 4)

gettyimages.com

Konstantinos w 1986 rozpoczął negocjacje z rządem Andreasa Papandreou, aby otrzymać rozliczenie finansowe za zajęte posiadłości należące do króla: Tatoi o powierzchni 10 000 akrów, królewskiej posiadłości Mon Repos na Korfu (miejsce narodzin wielu royalsów, w tym księcia Philipa; obecnie jest to publiczny park i muzeum) oraz liczące 7500 akrów grunty leśne w centralnej Grecji. Dwa lata później "osiągnęliśmy porozumienie, które Papandreou miał podpisać w czwartek" - powiedział Konstantinos. "Ale w środę zasłabł z powodu problemów z sercem i został przewieziony do szpitala w Anglii. Nasze porozumienie nigdy nie zostało podpisane."

townandcountrymag.com

Kiedy Papandreou przegrał wybory w następnym roku, kontynuowano negocjacje z nowym rządem i osiągnięto wstępne porozumienie. Ale gdy Papandreou powrócił do władzy w 1993, odwołał tę umowę. Według Costasa Strongylosa, wieloletniego przyjaciela Konstantinosa i jego prywatnego sekretarza od 1999, "zgodnie z nową ustawą, uchwaloną w 1994, wszystkie posiadłości króla zostały skonfiskowane przez państwo greckie. Prawo stwierdziło ponadto, że aby król i jego rodzina otrzymali greckie paszporty, muszą zaakceptować referendum obalające monarchię i wybrać zwykłe nazwisko, takie, jak wszyscy inni greccy obywatele."

townandcountrymag.com

Król wystąpił wówczas do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który odłożył kwestię nazwiska i poprosił o wycenę posiadłości króla. Według Strongylosa, rzeczoznawcy rządu oszacowali je na wartość 550 milionów dolarów, król postawił na 500 milionów. Sąd przekazał sprawę do trzyosobowej komisji, która uznała, że dawna rodzina królewska nie otrzyma żadnej wyceny, król musiał się zadowolić 12 milionami euro, a jego siostra Irene - 900 tysiącami euro.

Embed from Getty Images

Rząd grecki czekał aż do ostatniego dnia dozwolonego przez orzeczenie i dopiero potem wypłacił królowi kwotę z funduszu klęsk żywiołowych kraju, aby wyglądało to tak, jakby Konstantinos wyczerpywał środki finansowe kraju. On natomiast, aby na to odpowiedzieć, przekazał pieniądze do Fundacji Anne-Marie, aby przeznaczyć fundusze z powrotem dla greckiej ludności do wykorzystania w "nadzwyczajnych klęskach żywiołowych i w celach charytatywnych".

Embed from Getty Images

Konstantinos podkreśla, że dawno temu zaakceptował odrzucenie monarchii. "Jeśli greccy obywatele zadecydowali, że chcą republikę, mają do tego prawo i powinni pozostać w spokoju, aby się nią cieszyć", powiedział magazynowi Time w 2002. To, co było niemożliwe do zaakceptowania, to przymusowe wygnanie. Aby trzymać Konstantinosa i jego rodzinę z dala od Grecji, na początku lat 80. rząd wysłał rozkaz do wszystkich konsulatów, aby odrzucać prośby wszystkich członków byłej rodziny królewskiej o odnowienie paszportów, skutecznie czyniąc ich bezpaństwowcami. Przez pewien czas podróżowali z paszportami wydanymi przez hiszpański rząd, w których król widniał jako "Constantino de Grecia". Obecnie on i jego małżonka podróżują z duńskimi paszportami, które indentyfikują ich jako "Jego Królewską Mość Króla Konstantinosa" i "Jej Królewską Mość Królową Anne-Marie".

Ciąg dalszy nastąpi

townandcountrymag.com, wywiad dla Town & Country, sierpień 2015