czwartek, 1 czerwca 2017

Nagako - uśmiechnięta cesarzowa czy piekielna teściowa? cz.3

Jak już doskonale wiemy po poprzednich dwóch częściach (tych, którzy ich nie czytali lub chcieliby je sobie przypomnieć, odsyłamy TUTAJ oraz TUTAJ), cesarzowa Nagako nie potrafiła znieść synowej "z zewnątrz" - młodej, pięknej, wykształconej, uwielbianej przez Japończyków. Jej metody uprzykrzenia życia Michiko polegały głównie na przemocy psychicznej. Dziś ponownie przyjrzymy się cesarzowej Kōjun.

投稿者が編集, Public domain, via Wikimedia Commons


Dla młodej księżnej koronnej, która przed małżeństwem z następcą tronu prowadziła normalne, niemal beztroskie, a przede wszystkim wolne od protokołu życie, dostosowanie się do rygorystycznych reguł panujących na japońskim dworze cesarskim nie było wcale proste. Obecna cesarzowa, podobnie jak wiele lat później jej synowa Masako, została zamknięta w swego rodzaju "złotej klatce". Jej sytuację podsumowała księżniczka Takako, najmłodsza siostra Akihito, która według artykułu magazynu Times z 2007 tuż po zaręczynach brata miała powiedzieć: "Jeśli Panna Michiko myśli, że może zreformować Agencję Dworu Imperialnego tylko dlatego, że pochodzi z ludu, bardzo się myli." Małżeństwo Michiko i Akihito, jakkolwiek nie było na rękę ani ówczesnej cesarzowej, ani cesarskim urzędnikom, miało stanowić powiew nowoczesności, w końcu to pierwszy w dziejach Imperium taki przypadek, by przyszły cesarz poślubił kobietę bez arystokratycznych korzeni. Biorąc pod uwagę również fakt, że księżna prowadziła przedtem życie zgoła inne od tego, jakie panowało na dworze, nic dziwnego, że chciała wprowadzić nowe, własne reguły.

pinterest.com

Jak pokazał czas, księżniczka Takako nie do końca miała rację w swoim osądzie. Jej brat, obecny cesarz, podobnie jak jego żona, widział potrzebę zmian zaszczepioną w nim przez jego amerykańską guwernantkę. W ciągu swoich obecnie 28 lat panowania zapewne nie dał rady wcielić w życie wszystkich swoich pomysłów, w końcu walka z bezdusznym protokołem nie należy do najłatwiejszych; jednak dotrzymał obietnicy złożonej sobie w dzieciństwie i stanowczo sprzeciwił się oddaniu własnych dzieci na wychowanie urzędnikom.

Embed from Getty Images

Jego matce oczywiście nie spodobało się wprowadzenie nowej reguły, jednak mogła jedynie bezsilnie się przyglądać, podobnie jak kilka lat wcześniej, gdy Akihito poinformował ją o chęci poślubienia Michiko. Nagako była zagorzałą tradycjonalistką i odkąd tylko wyszła za mąż za Hirohito, bez słowa sprzeciwu podporządkowała się zasadom panującym na dworze, dokładnie tak, jak została wychowana i nauczona. W przeciwieństwie do ponurych z natury członków rodziny imperialnej publicznie pokazywała się z wielkim uśmiechem na twarzy, stąd też została okrzyknięta uśmiechniętą cesarzową, zyskując tym samym znacznie większą sympatię Japończyków niż jej zdystansowany mąż. Okazała się dla urzędników wymarzoną żoną cesarza i doskonale wypełniała swoje obowiązki, z jednym wyjątkiem. Przez pierwszych dziewięć lat małżeństwa rodziła same córki. Mimo to Hirohito odmówił przyjęcia konkubin, które urodziłyby mu następców, łamiąc w ten sposób tradycję praktykowaną przez wielu jego poprzedników. Życie Nagako na dworze początkowo upływało w miarę spokojnie, przynajmniej przez pierwsze cztery lata małżeństwa aż do tragedii, która załamała cesarzową.

Embed from Getty Images

Pod koniec lutego 1928 roku druga córka pary cesarskiej, księżniczka Sachiko, dostała wysokiej gorączki oraz biegunki. Kilka dni później lekarz stwierdził, że nie ma powodów do obaw, a stan niespełna sześciomiesięcznej dziewczynki wkrótce się poprawi. Niestety, tak się nie stało, już kolejnego dnia księżniczka znowu dostała wysokiej gorączki, a wieczorem podejrzewano, że ma sepsę. Z tego powodu obchody 25. urodzin Nagako 6 marca zostały odwołane. 8 marca nad ranem Sachiko zmarła. Jak już wspominałyśmy, wydarzenie to odcisnęło trwałe piętno na psychice cesarzowej, która tak się załamała, że nie chciała nawet slyszeć o kolejnym dziecku przez następny rok. Ostatecznie jednak wypełniła również obowiązek urodzenia następcy tronu i w 1933 na świat przyszedł Akihito.

Embed from Getty Images

Po II wojnie światowej Nagako dostosowała się do reguł wprowadzonych przez Amerykanów, którzy rozważali obalenie monarchii, ale ostatecznie pozbawili cesarza jedynie jego boskiej aury i części personelu. Zgodnie z ich życzeniem cesarzowa przyjęła bardziej publiczną, przystępną rolę, znaną nam obecnie także w innych monarchiach, odwiedzając sierocińce, weteranów wojennych i rodziny, które w czasie wojny straciły swoich bliskich. Została także honorowym prezesem Japońskiego Czerwonego Krzyża, którą to rolę w 1989 przejęła jej synowa. Cesarzowa trzymała się jednak starych zasad i tego nie zdołała zmienić nawet obawa, że Amerykanie pozbawią jej męża tronu, dlatego też tuż po zakończeniu przez wrogie wojska okupacji powróciła do noszenia kimona w miejscach publicznych.

Embed from Getty Images


Prywatnie Nagako była wybitną malarką oraz poetką, posiadała też zdolności kaligraficzne. Pod pseudonimem "To-en" czy też "Ogród brzoskwini" stworzyła wiele obrazów tradycyjnego japońskiego malarstwa, głównie martwej natury bądź pejzaży. Co ciekawe, w 1971 przy okazji wizyty w Wielkiej Brytanii w ramach pierwszej zagranicznej podróży razem z mężem pokazała jeden ze swoich obrazów przedstawiający winogrona królowej Elżbiecie. 

Embed from Getty Images


Dominacja kobiecej wersji "cesarza" musiała się kiedyś skończyć i rzeczywiście dobiegła końca wraz ze śmiercią Hirohito 7 stycznia 1989 po 65 latach małżeństwa - do tej pory najdłuższego w historii japońskiej rodziny imperialnej. Od tamtego momentu zyskała tytuł cesarzowej wdowy, jednak już wówczas nie pokazywała się publicznie. Jej ostatnie oficjalne wyjście miało miejsce w kwietniu 1987, kiedy świętowano 86. urodziny cesarza. 

Embed from Getty Images

Odejście cesarzowej Kōjun w wieku 97 lat oznaczało koniec pewnej epoki w dziejach Japonii. Być może jako ostatnia cesarzowa tak bardzo hołdowała tradycji i tak bardzo obawiała się nowoczesności. Niezaprzeczalnie w ciągu swojego długiego życia była czymś więcej niż biernym obserwatorem historii tworzącej się na jej oczach. Mimo że jej ziemska wędrówka przypadła na wiek XX, Nagako odebrała wychowanie XIX - wieczne, co w decydujący sposób wpłynęło nie tylko na ukształtowanie monarchii po II wojnie światowej, ale też na całą współczesną rodzinę imperialną. Wiele faktów z jej życiorysu wyszło na jaw dopiero po jej śmierci prawie 17 lat temu, innych nie poznamy już nigdy. Niezależnie od tego, jak bardzo tajemnicza dla Nas pozostała, jej biografia stanowi doskonały przykład elitarnej rodziny imperialnej cechującej się nieskazitelnie "błękitną" krwią; ich sytuacji, konfliktów z przeszłością i niepewnego dostosowania się do nowoczesnego życia.


Źródło: royalfoibles.com, kafkaesqueblog.com, wikipedia.org, revolvy.com, washingtonpost.com

5 komentarzy:

  1. Agencja Dworu Królewskiego wyrządziła tyle krzywd kobietom W rodziny cesarskiej że zastanawiam się dlaczego nikt jej jeszcze nie zlikwidował

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mógłby powstać jakiś post o tej agencji, bo ciekawa jestem czym oni się dokładnie zajmują.

      Usuń
    2. Postaramy się o tym napisać w najbliższym czasie

      Usuń
  2. Świetny post i seria, gratulacje !!!

    OdpowiedzUsuń

Publikując komentarz zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych, takich jak nazwa użytkownika czy adres e-mail, zgodnie z rozporządzeniem art. 6 ust. 1 lit. a RODO. Dane te są przetwarzane w celu opublikowania komentarza na blogu oraz do celów statystycznych.