Pisząc o księżniczce Madeleine nie sposób nie wspomnieć o pracy, jaką wykonuje dla fundacji założonej przez jej matkę, królową Silvię, czyli World Childhood Foundation. Childhood jest szczególnie bliskie jej sercu i widać, jak bardzo księżniczka angażuje się w poprawę losu dzieci na całym świecie.
World Childhood Foundation zostało założone w 1999 przez królową Silvię, która marzyła, "aby zapewnić, że każde dziecko dorasta w środowisku z dala od krzywdy i zaniedbania.", jak mówiła w czasie jednego z nagrań księżniczka Madeleine. Królowa poczuła potrzebę zajęcia się problemem ubóstwa społecznego i emocjonalnego dzieci na całym świecie po tym, jak podczas podróży z królem do Brazylii odwiedziła fawele, gdzie poznała kilkuletniego chłopca. Jak później opowiadała, chciał jej coś pokazać, więc poszła za nim. "To było pudełko! I to tam mieszkał, zupełnie sam. 'To jest mój dom' - powiedział mi. Wydawał się z niego bardzo dumny." Podczas lotu powrotnego do Szwecji samolot z parą królewską natknął się na burze; królowa nie mogła przestać myśleć o chłopcu: "Był sam, bez ochrony, i pomyślałam: 'Muszę coś z tym zrobić'." Fundacja przez nią założona wspiera dzieci, które są ofiarami przemocy i wykorzystywania seksualnego, dzieci ulicy czy żyjące w placówkach opiekuńczych oraz rodziny znajdujące się w grupie ryzyka. "Misją Childhood jest ochrona praw dziecka oraz promowanie lepszych warunków życia dla wrażliwych i wykorzystywanych dzieci na całym świecie. Walczymy, aby dać dzieciom na całym świecie możliwość rozwijania się w silnych, bezpiecznych i odpowiedzialnych ludzi." - czytamy na oficjalnej stronie.
Wydawać by się mogło, że najmłodsza córka pary królewskiej zainteresowała się fundacją matki tuż po zerwaniu zaręczyn z Jonasem Bergstromem w 2010, kiedy to przeniosła się do Nowego Jorku i rozpoczęła pracę w siedzibie Childhood. Nic bardziej mylnego! Już w styczniu 2006 zaczęła pracę w siedzibie UNICEF-u w Nowym Jorku, podczas której dowiedziała się więcej na temat działalności humanitarnej. Skocentrowała się przede wszystkim na dzieciach w placówkach opiekuńczych, dzieciach na terenach objętych konfliktem oraz dzieciach wykorzystywanych seksualnie. Na dobre pracę w siedzibie zarządu Childhood rozpoczęła w 2007, choć już jesienią 2006 prowadziła projekty związane z pracą fundacji na Ukrainie oraz w Petersburgu. W 2008 razem z królową Silvią uczestniczyła w trzecim Światowym Kongresie Przeciwko Seksualnemu Wykorzystaniu Dzieci Do Celów Komercyjnych, który odbył się w Brazylii. Jesienią 2009 jej praca dla Childhood zaprowadziła ją do USA, gdzie w San Francisco i Nowym Jorku przeprowadziła kolejne projekty. Po zerwaniu zaręczyn z Bergströmem rozpoczął się kolejny etap w jej życiu. Nie zabrakło w nim oczywiście pracy w siedzibie World Childhood Foundation w Nowym Jorku.
O typowym dniu pracy dla Childhood opowiadała w wywiadzie udzielonym w 2011:
"Przede wszystkim jestem administratorem projektu w biurze Childhood w Nowym Jorku. Każdy dzień jest nieco inny, ale gdybym miała opisać typowy dzień, obejmowałoby to zupełnie normalną pracą w biurze.. Przychodzę rano, czytam i odpisuję na maile, czytam raporty, zapoznaję się z projektami czy jakimikolwiek innymi zadaniami, które znajdują się codziennie na moim biurku. Czasami uczestniczę w spotkaniach z różnymi firmami w celu nawiązania nowych kontaktów, tak, aby Childhood mogło się rozwijać w USA."
"Odbywamy także wizyty związane z projektami. Te dni są zupełnie inne i zwykle obejmują podróżowanie i trwające pół dnia programy. Childhood ma małe biuro w USA. Jest nas troje, pracujemy na pełen etat wraz z kilkoma wolontariuszami. Atmosfera jest fantastyczna, a każdy z nas jest pasjonatem swojej pracy. W małym biurze każdy z nas musi pomagać we wszystkim, więc właściwie nie możesz powiedzieć, że to typowy dzień w biurze."
"[...] Moje serce należy do projektów, ale to jest także interesujące i zabawne pomagać budować Childhood w USA. To obejmuje wszystko, od organizowania imprez po pracę z różnymi przedsiębiorstwami."
-Jak możesz opisać wizytę związaną z projektem?
"Zawsze możesz przeczytać o projekcie, ale wyjście i spotkanie z dziećmi, które otrzymują pomoc lub słuchanie entuzjastów, którzy prowadzą projekty, jest zupełnie inne. To jest fantastyczne być w stanie usłyszeć ich historie i słuchać, kiedy mówią o swojej codziennej pracy, o swoich niepowodzeniach, ale także o licznych sukcesach i postępach, jakie zrobili. To daje mi energię, żeby chcieć zrobić więcej i bardziej się zaangażować."
Księżniczka aktywnie bierze udział w różnych projektach i kampaniach Childhood. Tuż po powrocie z miesiąca miodowego rozpoczęła kampanię ThankYou, która pozwala podziękować wybranej osobie za szczęśliwe chwile z dzieciństwa przez zadedykowanie jej piosenki. Jedna piosenka to 5 $ na rzecz Childhood. Do tej pory zebrano dzięki niej ponad 31 tysięcy dolarów. Piosenkę zadedykujecie TUTAJ
Madeleine wygłosiła specjalne, piękne przemówienie inaugurujące kampanię, które zaczyna się słowami: "Każde dziecko zasłguje na to, by czuć się szczęśliwe, bezpieczne, kochane i mieć dom. Ale w każdej części świata, w każdym kraju i każdym mieście są dzieci, które są maltretowane i zaniedbane."
Madeleine wygłosiła specjalne, piękne przemówienie inaugurujące kampanię, które zaczyna się słowami: "Każde dziecko zasłguje na to, by czuć się szczęśliwe, bezpieczne, kochane i mieć dom. Ale w każdej części świata, w każdym kraju i każdym mieście są dzieci, które są maltretowane i zaniedbane."
Jedną z ostatnich kampanii jest #EyesWideOpen, które ma zachęcić ludzi do podjęcia działań w celu rozwiązania globalnego wyzwania, jakim jest wykorzystywanie dzieci. Księżniczka Madeleine ponownie wzięła w niej udział.
We wrześniu ubiegłego roku napisała również artykuł dla motto.time.com, w którym wyjaśniła, dlaczego praca nad zakończeniem wykorzystywania seksualnego dzieci jest dla niej tak ważna. Przeczytacie go TUTAJ . Wkrótce później opublikowano kolejne nagranie księżniczki Madeleine w związku z nową aplikacją Childhood, "Stewards of Children Prevention Toolkit", która umożliwia dorosłym rozpoznać, zapobiegać i reagować na wykorzystywanie seksualne dzieci. Nagranie to księżniczka rozpoczyna od słów: "Jestem księżniczką Madeleine ze Szwecji, matką dwójki i wierzę, że wszyscy musimy pomóc trzymać dzieci z dala od wykorzystywania seksualnego i wyzyskiwania." Wydaje się, że po narodzinach Leonore i Nicholasa kwestia zagrożeń, na jakie narażone są dzieci, stała się dla niej jeszcze ważniejsza. Mimo że zredukowała do minimum ilość oficjalnych obowiązków, chcąc skupić się na wychowaniu dzieci, nie zrezygnowała zupełnie z pracy dla Childhood.
Praca księżniczki jest doceniana; jej matka, królowa Silvia w czasie odbierania nagrody dla Childhood w ubiegłym roku powiedziała, że jako matka jest "szczęśliwa i dumna", że córka jest tak zaangażowana.
Bardzo interesujący artykuł z dużym zainteresowaniem przeczytałam go.Chociaż wydaje mi się,że wszystko już na ten temat wiem to i tak chętnie przeczytałam.Wydaje mi się ,że księżniczka Madeleine i jej praca jest nie do końca doceniana bo bardzo często czytam ,że nic nie robi a ona w swojej skromności nie o wszystkim nas informuje.:) DW
OdpowiedzUsuńPięknie napisane.
OdpowiedzUsuńMadeleine kocha dzieci,ma z nimi świetny kontakt i widać,że ich dobro bardzo leży jej na sercu.Szczególnie wspaniała jest inicjatywa Thank you.Królowa Sylcia wychowała idealną następczynię dla idei swojej fundacji.
Zawsze podziwiałam Madeleine za pracę w tej fundacji i za to, że tak stara się pomóc dzieciom.
OdpowiedzUsuń